środa, 31 lipca 2013

Dlaczego stres jest groźny?


"Duża część stresu, który ludzie odczuwają nie pochodzi z przeładowania obowiązkami. Jego źródłem jest to, że nie zakańczają oni tego, co zaczęli."  David Allen

Światowa Organizacja Zdrowia określiła stres jako "chorobę stulecia". Naukowcy twierdzą, że istnieje związek pomiędzy stresem a chorobami nowotworowymi. Podobnie w innych jeszcze schorzeniach, jak: choroby tarczycy, nadciśnienie, cukrzycy, otyłości, astmy oskrzelowej...

Tekst ten jest zawarty w darmowym fragmecie e-booka (pobierz fragment tutaj):



poniedziałek, 29 lipca 2013

Seks w pigułce.



Jaka powinna być idealna metoda antykoncepcyjna? 

Po pierwsze: skuteczna. Po drugie: niezbyt kłopotliwa. Po trzecie: bezpieczna, to znaczy bez niekorzystnych skutków ubocznych. No tak, ale konkretnie, która z nich jest najlepsza?

Na pytanie o idealną metodę antykoncepcyjną nie ma, niestety, jednoznacznej odpowiedzi. Nie wymyślono jeszcze takiej, która spełniałaby jednocześnie wszystkie te ważne warunki. Każdy sposób zapobiegania ciąży ma bowiem plusy i minusy. Dlatego takie pytanie zawsze musi być uzupełnione o informację: "najlepsza dla kogo"? Dla różnych par znakomita może okazać się inna metoda. Wybierając sposób kontrolowania płodności, trzeba wziąć pod uwagę zarówno zalety, jak i wady różnych metod.

1. Jak właściwie działają pigułki hormonalne?
Najpowszechniej stosowane – dwuskładnikowe – hamują jajeczkowanie. Jeśli jajeczko nie dojrzewa, nie może być zapłodnione. Hormony te powodują też zagęszczanie śluzu, co udaremnia dotarcie plemników do jajeczka (gdyby jednak dojrzało). Wywołują one również takie zmiany w śluzówce macicy, które sprawiają, że zarodek się nie zagnieździ.

2. Czym są minipigułki?
To mniej popularne tabletki antykoncepcyjne. Mają tylko jeden składnik, progestagen, który powoduje zagęszczanie śluzu i zmiany w śluzówce macicy, ale nie hamuje jajeczkowania.

3. Które tabletki mają najmniej przeciwwskazań?
Jednoskładnikowe. Mogą je stosować nawet kobiety karmiące czy zagrożone chorobami serca.

4. Dlaczego pigułka jednoskładnikowa jest u nas mało popularna?
Jej stosowanie wymaga samodyscypliny. Trzeba zażywać ją co dzień, o tej samej porze. Można się spóźnić tylko o 3 godz. (stosując dwuskładnikową – 12 godz.).

5. Wydaje mi się, że odkąd biorę tabletki, nie cieszy mnie już tak seks. Czy to możliwe?
To się zdarza – wtedy warto poprosić lekarza o zmianę preparatu. Bywa też odwrotnie – przestajemy bać się niechcianej ciąży, co powoduje, że czujemy się w łóżku pewniej i czerpiemy ze zbliżeń więcej przyjemności.

6. Czy regularne zażywanie hormonów nie szkodzi?
Zdrowa kobieta może je brać przez wiele lat. Przeciwwskazania do stosowania pigułek dwuskładnikowych to: nadciśnienie tętnicze, stany zapalne naczyń krwionośnych, miażdżyca, cukrzyca, występowanie w rodzinie choroby zakrzepowo-zatorowej, a także krwawienie z dróg rodnych o nie ustalonej przyczynie.

7. Jakie badania powinnam zrobić, nim wybiorę pigułkę?
Należy wykonać cytologię i badanie ginekologiczne, skontrolować piersi i wątrobę, zbadać krzepliwość krwi, sprawdzić ciśnienie. Czasem potrzebne są także badania hormonalne. Na podstawie wyników tych badań ginekolog stwierdzi, jaka tabletka będzie najlepsza.

8. Podobno trzeba robić przerwy w stosowaniu tabletek. Jak długie?
Jeśli kobieta regularnie wykonuje zalecane badania i ich wyniki są prawidłowe, nie ma powodu odstawiać pigułek nawet przez kilka lat. Przerwy zalecano dawniej, gdy tabletki zawierały dużo większe dawki hormonów.

9. Dlaczego tyję od środków hormonalnych?
Kobieta stosująca pigułki jest stale jakby w drugiej fazie cyklu. Wywołuje to zmiany charakterystyczne dla tej fazy: lekki obrzęk, powiększenie piersi, zatrzymywanie wody w organizmie. Efektem jest początkowy przyrost wagi o 1–2 kg. Po 2–4 cyklach waga zwykle wraca do normy. Przyjmowane w pigułce hormony nieznacznie zaostrzają apetyt. Dlatego lepiej brać pigułkę przed zaśnięciem i przesypiać "najgorszy" okres, a w ciągu dnia pilnować się i nie jeść za dużo.

10. Chcielibyśmy mieć dziecko, ale dopiero za kilka lat. Czy pigułka nie utrudni mi wtedy zajścia w ciążę?
Nie. Sporo kobiet uważa, że ich problemy z zajściem w ciążę są spowodowane wcześniejszym przyjmowaniem pigułek. Zapominają jednak o innych czynnikach, na przykład o tym, że po 30–35. roku życia nie są już tak płodne. To nie stosowanie pigułek zmniejsza szanse na zajście w ciążę. W kręgach medycznych mówi się wręcz, że po odstawieniu pigułek płodność wzrasta.

11. Czy nietypowe krwawienie w czasie przyjmowania pigułki oznacza, że dzieje się coś groźnego?
Taki objaw może zdarzać się w trakcie pierwszych 2–3 miesięcy stosowania tej metody antykoncepcji. Można też odczuwać bóle głowy, nudności, bolesność piersi. Wszystkie dolegliwości powinny ustąpić, gdy organizm przyzwyczai się do zmienionego stężenia hormonów. Jeśli złe samopoczucie się utrzymuje, trzeba zmienić preparat.

12. Nie mam stałego partnera, a pigułki trzeba brać regularnie. Jaka metoda jest dla mnie najlepsza?
W takiej sytuacji trzeba myśleć nie tylko o uniknięciu ciąży, ale przede wszystkim o ochronie przed infekcjami przenoszonymi drogą płciową. Warto używać prezerwatywy jako uzupełnienia innych metod antykoncepcyjnych, na przykład chemicznych (globulki, pianki, kremy plemnikobójcze). Zwiększa to ich skuteczność, zmniejszając ryzyko zarażenia się wirusem HIV, chorobami wenerycznymi, opryszczką.

13. Jakie są długofalowe skutki stosowania tabletek?
60 milionów kobiet na świecie stosuje dwuskładnikowe pigułki antykoncepcyjne. Od wprowadzenia na rynek (40 lat temu) korzystało z nich już ok. 200 milionów pań. Żaden preparat medyczny nie był tak regularnie stosowany przez tyle osób i żaden też nie został tak gruntownie przebadany. "Pigułkowa" antykoncepcja może zwiększać ryzyko zakrzepicy, kamicy pęcherzyka żółciowego, nasilać migrenę i zwiększać nieco ryzyko raka piersi (średnio u 1 na 1000 kobiet, stosujących pigułkę przez 15 lat).

14. Czy dowiedziono też zdrowotnych zalet pigułek?
Tak. Okazało się, że przyjmowanie ich przez kilkanaście lat zmniejsza ryzyko raka jajnika i błony śluzowej macicy, a po menopauzie – osteoporozy.

15. Jakie mają zalety hormonalne plastry antykoncepcyjne?
Są mniej kłopotliwe w stosowaniu niż pigułki (nakleja się 1 plaster na tydzień przez 3 tygodnie, a potem tydzień przerwy). Hormony dostarczane przez skórę omijają układ pokarmowy, nie obciążają wątroby i nie wchodzą w reakcję z innymi lekami.

piątek, 26 lipca 2013

Nie czekajmy na chorobę.



Co dziś znaczy być zdrowym?

Trudno być zdrowym, bo zdrowie, to zachowanie równowagi wszystkich części organizmu.Powinno się traktować ciało jako całość, podczas gdy współczesna medycyna je rozdziela: jeśli coś dzieje się z wątrobą - mówi o chorobie wątroby, jeśli z żołądkiem - o chorobie żołądka.

Tak nie jest - jeśli bowiem chory jest żołądek, to znaczy, że cały organizm ma problemy, żołądek przecież wpływa na jego funkcjonowanie. Zdrowie to utrzymanie równowagi wszystkich organów ciała podczas ich pracy. 

To nie tylko brak choroby.

czwartek, 25 lipca 2013

Opryszczkowe zapalenie jamy ustnej.


Przyczyną opryszczkowego zapalenia jamy ustnej jest wirus opryszczki (Herpes simplex).


Wywołuje on nawracające wykwity pęcherzykowe na wargach. Wirusy zagnieżdżają się w komórkach nerwowych i w stanach obniżonej odporności organizmu, np. w czasie gorączki, w stanach stresu,
a także po intensywnym nasłonecznieniu aktywują się. Okres wylęgania trwa od 4 do 6 dni. Chorują prawie wyłącznie dzieci w wieku 1-5 lat.

Objawy:
➢ Początkowo dziecko gorączkuje i źle się czuje.
➢ Na całej powierzchni błony śluzowej jamy ustnej (języka, policzków, dziąseł, podniebienia i gardła) tworzą się pęcherzyki wypełnione białawym płynem na mocno zaczerwienionym podłożu.
➢ Zmiany w jamie ustnej są bardzo bolesne.
➢ Dodatkowo daje się zauważyć wzmożone wydzielanie śliny i nieprzyjemny „gnilny” zapach z ust.

Postępowanie:
➢ Lekarz przepisze dziecku leki łagodzące ból, którymi trzeba pędzlować zmiany w jamie ustnej, zwłaszcza przed posiłkami. W przypadku dużej ilości wykwitów maluch otrzyma leki przeciwbólowe w postaci czopków lub syropu.
➢ Podawajmy dziecku często małe porcje jedzenia.
➢ Pożywienie powinno być płynne lub papkowate, co najwyżej letnie.
➢ Unikajmy pokarmów kwaśnych i ostro przyprawionych, a także napojów gazowanych.
➢ W czasie choroby nie można myć zębów, dlatego należy dawać dziecku kilka razy dziennie zimną, czystą wodę do przepłukania ust.
➢ Poświęcajmy dziecku dużo czasu, odwracając w ten sposób jego uwagę od bólu.

Choroba trwa od 8 do 14 dni. W tym czasie dziecku nie wolno chodzić do przedszkola czy szkoły. Nie powinno również stykać się z osobami o obniżonej odporności organizmu (noworodki, niemowlęta, kobiety w ciąży, ludzie starsi).



środa, 24 lipca 2013

Polacy walczą z paleniem.



Brytyjscy naukowcy sprawdzili skuteczność służby zdrowia w krajach Unii Europejskiej. 

Wynik tej oceny nie jest dla nas dobry: jesteśmy daleko w tyle za Zachodem. Podobnie jak inne kraje naszego regionu.

Naukowcy sprawdzili, ile osób w ocenianych przez nich krajach umiera z powodu chorób, które powinny być wyleczone - jak gruźlica, nadciśnienie czy niektóre nowotwory. Na tej podstawie ocenili skuteczność służby zdrowia.

"Macie poważny problem" - skomentował wyniki prof. Martin McKee, jeden ze współautorów badania.

Brytyjscy naukowcy sądzą, że jest to efekt niedostatecznego finansowania i złej organizacji systemu w naszym regionie. Sprawdzono też, ile osób umiera w krajach Unii na choroby związane ze złym stylem życia - przede wszystkim na choroby spowodowane paleniem lub piciem alkoholu. Tutaj możemy sobie pozwolić na umiarkowany optymizm. Co prawda pozostajemy daleko w tyle za Europą Zachodnią, ale jesteśmy lepsi niż inne kraje naszego regionu.

Brytyjczycy chwalili Polskę za skuteczny program walki z paleniem. W latach 80. paliło 75 proc. mężczyzn, teraz dwie piąte z nich. To m. in. spowodowało, że w ciągu piętnastu lat średnia długość życia Polaków wydłużyła się o 4,5 roku.

poniedziałek, 22 lipca 2013

Sprawny umysł.



Sprawny umysł potrzebny jest tylko  w szkole i w niektórych ważnych i trudnych zawodach.
Czy tylko?


Weźmy przeciętnego mieszkańca Europy prowadzącego swój samochód po zatłoczonych polskich drogach. Przeciętnego, czyli o przeciętnym ilorazie inteligencji IQ równym 100, lub niewiele od stu odbiegającym.
Tacy kierowcy stanowią 80 % ogółu.

Wartość IQ wynosząca 100 odpowiada wydolności pamięci roboczej na poziomie ok. 80 bitów.
Oznacza to, że kierowca ten jest w stanie zarejestrować  i przetworzyć w swej pamięci roboczej, trzy obrazy sytuacji drogowej w ciągu sekundy.

Na przykład, wyprzedzając inny samochód, widzi to auto,  odstęp od tego samochodu i odstęp od skraju szosy. Tylko tyle w ciągu sekundy...

Inny kierowca, którego IQ wynosi 130, w tym samym czasie...

niedziela, 21 lipca 2013

Nadciśnienie tętnicze.



Czy umiesz dokonać pomiaru ciśnienia... Czy umiesz zinterpretować wyniki...

Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), zgodnie uznają nadciśnienie tętnicze za największe zagrożenia dla zdrowia ludzkości XXI wieku. W Polsce ponad 30% dorosłych, czyli więcej niż 8 milionów osób, cierpi na tę chorobę. Ze względu na zagrożenie, jakie niesie ze sobą nierozpoznane i nie leczone nadciśnienie, każdy zdrowy dorosły powinien kontrolować swoje ciśnienie co najmniej raz w roku.
Czym jest ciśnienie?

Ciśnienie tętnicze to siła, z jaką krew uderza w ściany naczyń krwionośnych. Wyróżniamy ciśnienie skurczowe i rozkurczowe.
Ciśnienie skurczowe - najwyższe ciśnienie w układzie tętniczym w czasie skurczu komór serca w fazie wyrzucania krwi na obwód. Prawidłowe normy ciśnienia skurczowego to 90 -140 mm Hg
Ciśnienie rozkurczowe - najniższe ciśnienie w układzie tętniczym w czasie rozkurczu komór serca w fazie rozluźnienia i w fazie napełnienia. Prawidłowe normy ciśnienia rozkurczowego 60-90 mm Hg.

Pomiarów ciśnienia dokonujemy za pomocą aparatu: sfigmomanometru ( ciśnieniomierza) rtęciowego, sprężynowego, automatycznego, półautomatycznego. Pomiar jest oznaczany wg metody Riva - Rociego.

Jak prawidłowo wykonać pomiar ciśnienia.

1 Badany powinien siedzieć lub leżeć w wygodnej pozycji przez 5 minut w spokojnym miejscu, z ramieniem opartym na poziomie serca, nie skrępowanym ciasną odzieżą. W ciągu godziny przed pomiarem osoba badana powinna unikać wysiłku, skrajnych temperatur, nie jeść, nie pić kawy, nie palić.
Jeśli mamy ciśnieniomierz automatyczny sprawa jest w miarę prosta należy stosować się do zaleceń punktu pierwszego po czym założyć ciśnieniomierz na nadgarstek i go uruchomić i odczytać wynik. Sprawa się nieco komplikuje kiedy ciśnieniomierz starszego typu (rtęciowy lub sprężynowy)

2 Wzrok wykonującego badanie powinien znajdować się na wysokości menisku skali, należy unikać wymuszonej, niewygodnej pozycji ciała.
3 Należy wybrać odpowiedni rozmiar mankietu.
4 Mankiet pozbawiony całkowicie powietrza, umieszczamy co najmniej 2,5 cm powyżej zgięcia łokciowego, powinien gładko opasać ramię, nie krępując go, jednocześnie cześć wypełniona powietrzem winna znajdować się nad tętnicą ramienną.
5 Aby oszacować ciśnienie, stetoskop należy umieścić nad tętnicą, szybko napompować mankiet do wartości ciśnienia o 30 mm Hg przekraczającej tę, przy której nastąpił zanik pulsu. Opróżnij mankiet z prędkością 2-3 mm Hg/s.
6 Odczytać po usłyszeniu pierwszego tonu ciśnienie skurczowe, a ciśnienie rozkurczowe w momencie zaniku tonów.
7 Zawsze odczekaj ok 15 sekund przed powtórnym pomiarem.

Co zrobić kiedy stwierdzimy nadciśnienie...
U większości pacjentów leczenie staje się konieczne, gdy wartość ciśnienia trwale przekracza 140/90 mmHg. U chorych z nieleczonym nadciśnieniem tętniczym układ krążenia pozostaje stale narażony na wysokie ciśnienie płynącej krwi. Uszkodzeniu ulegają naczynia tętnicze, a serce zmuszone jest do nadmiernej pracy. U chorych na nadciśnienie tętnicze szybciej rozwija się miażdżyca w tętnicach, częściej występuje choroba wieńcowa, zawał serca i udar mózgu, niewydolność serca, nerek i demencja.
Każdy chory powinien wyeliminować czynniki, które sprzyjają wzrostowi ciśnienia: nadwagę, ograniczyć spożycie soli kuchennej, picie alkoholu, przestać palić papierosy i regularnie uprawiać sport.



A TY kiedy ostatnio dokonywałeś pomiaru ciśnienia?

sobota, 20 lipca 2013

Białaczka.



Choremu wychodzi na zdrowie radosna mina odwiedzającego.


                                                          Autor: Francisco de Rojas

czwartek, 18 lipca 2013

środa, 17 lipca 2013

Grzybica organizmu.


Dlaczego eksploracja grobowców jest taka niebezpieczna?

Nie trudno sobie wyobrazić, że jeśli ciało ludzkie po zamknięciu w grobowcu zostanie w całości strawione przez grzyby, to po niejakim czasie, gdy woda odparuje, pozostaną w krypcie olbrzymie ilości zarodników niewidocznych pod mikroskopem świetlnym, których liczba ograniczona będzie ilością najbardziej deficytowego mikropierwiastka niezbędnego do ich wytworzenia. Na podstawie informacji zawartych w
publikacjach prof. Sedlaka oraz dr Rybczyńskiego pierwiastkiem tym jest najprawdopodobniej krzem. 

Badacze wchodząc do krypt inhalują przez płuca duże ilości tych zarodników, które przełamują barierę immunologiczną i zasiedlają organizm. O ile bakterie wywołują w takiej sytuacji najczęściej ostre stany chorobowe, o tyle grzyby najczęściej nie dają objawów ostrej infekcji tylko  spokojnie wyłączają układ odpornościowy i rozmnażają się dając objawy choroby po miesiącach i latach.

Zarodniki grzybów, podobnie zresztą jak wirusy, poza komórką organizmu przedstawiają się jako kryształy zbudowane z materii nieożywionego kwasu nukleinowego. Jedyna różnica między wirusem a zarodnikiem grzyba jest taka, że wirus, aby ożyć, musi wniknąć do innej komórki i tam przejąć dowodzenie, natomiast zarodnik po napęcznieniu wodą staje się samodzielną komórką zdolną podjąć samodzielne życie.

Kryształ jak wiemy jest strukturą niezmiernie trwałą. Wszyscy wiemy jak twarde są minerały zawierające w swej strukturze krzem. Nie może więc dziwić, że właśnie ten pierwiastek posłużył ewolucji do wytwarzania kryształów krzemu ze związkami organicznymi - białkami i kwasami nukleinowymi w celu wytworzenia struktury, która jest w stanie przetrwać najgorsze warunki środowiskowe, z lawą wulkaniczną, przestrzenią kosmiczną i upadkiem meteorytu włącznie. Dr Rybczyński odkrył, że zarodniki grzybów giną dopiero w temperaturze przekraczającej 4000°C, czyli w temperaturze, w której następuje rozpad kryształu na elementarne atomy. Dopiero wtedy wypalona pleśń traciła zdolność zakażania zwierząt laboratoryjnych. Pozostawała mu jedynie grudka krzemu - która o dziwo posiadała zdolności silnej stymulacji układu odpornościowego.

Już czas najwyższy, by dostrzec ofiarę ludzi, którzy badając grobowiec Kazimierza Jagiellończyka zmarli na skutek infekcji grzybiczej. Czas wyciągnąć właściwe wnioski i uporządkować wiedzę na temat wpływu zarodników pleśni na rozwój nie tylko chorób nowotworowych, ale również wielu innych chorób szerzących się w społeczeństwie. Lista bardziej lub mniej dokuczliwych dolegliwości, których przyczyna leży w utajonych, skąpoobjawowych grzybicach jest prawdopodobnie długa. Różne gatunki pleśni w toku ewolucji świetnie dostosowały się do bytowania w niszy ekologicznej, jaką jest organizm ludzki, wytwarzając dziesiątki związków chemicznych, które przestrajają nasz układ neurohormonalny i immunologiczny w taki
sposób, by stworzyć sobie jak najlepsze warunki do bytowania i rozwoju.

Jak się ustrzec przed tymi wszędobylskimi intruzami? Jak się ich pozbyć? Żywienie niskowęglowodanowe znacznie utrudnia funkcjonowanie tym małym "cwaniaczkom" w naszym ciele, ale nie zawsze organizm jest w
stanie je wytępić. Jak można sobie pomóc? 

To już osobny temat...

piątek, 12 lipca 2013

Cholesterol - licznik długowieczności.


Wysoki cholesterol i trójglicerydy


Cholesterol i trójglicerydy to ryzyko zawału serca, udaru mózgu? Czy jest ściśle związane ze sposobem odżywiania? Pogląd ten budzi dziś wśród naukowców ogromne wątpliwości. Cholesterol zawarty w
pokarmach wchłaniany jest w niewielkiej ilości. Co się z nim stanie i ile tego tłuszczu produkuje organizm wszystko zależy od organizmu, a przede wszystkim wątroby.

Jeden organizm poradzi sobie z większą dawką tłuszczy inny nie poradzi sobie nawet z małą ilością. Jedno jest pewne, że jedzenie tłuszczów nasyconych, zwierzęcych pobudza organizm do produkcji cholesterolu i trójglicerydów. Jeżeli powstaje z nienasyconych tłuszczów to podczas lekkiego wysiłku "topi się", wystarczy się tylko spocić i organizm radzi sobie bez problemu, jeżeli dostarczamy tłuszcze zwierzęce wtedy sam wysiłek fizyczny nie wystarczy, strumień krwi jakby dusi się i wtedy cząsteczki cholesterolu odkładają się na ściankach tętnicy i zwężają prześwit przepływu krwi

Czynnikami, które podwyższają poziom cholesterolu są:
- Siedzący tryb życia
- Brak aktywności fizycznej
- Nadwaga
- Palenie papierosów
- Skłonności genetyczne

Bardzo ważna jest profilaktyka i badania kontrolne poziomu HDL i LDL, trójglicerydów, homocysteiny.
Cholesterol w organizmie występuje w formie związanej ze specjalnymi białkami tworząc lipoproteiny.
Stężenie wysokie HDL - cholesterolu nazywany "dobrym cholesterolem", zmniejsza ryzyko zawałów;
Stężenie wysokie LDL - cholesterol zwany złym cholesterolem , zwiększa ryzyko chorób układu krążenia.

Ponieważ głównym składnikiem krwi jest woda, która nie łączy się z tłuszczem, cholesterol, który w organizmie transportowany jest naczyniami krwionośnymi, łączy się ze białkami zwanymi lipiproteinami.
- HDL to lipoproteiny o dużej gęstości, które transportują cholesterol do wątroby gdzie ulega on metabolizmowi i jest wydalany z żółcią
- LDL  lipoproteiny o małej gęstości krążą w naszym organizmie i są szkodliwe dla Ciebie
- VLDL to lipoproteiny o bardzo małej gęstości są formą transportu trójglicerydów w skład których wchodzą kwasy tłuszczowe  ważne źródło energii. 

Trójglicerydy powstają w wątrobie z dopływających do niej z krwią kwasów tłuszczowych.
Jest ich dużo, gdy jemy tłusto lub, gdy kwasów tłuszczowych nie przyswajają tkanki, co zdarza się u chorych na cukrzycę. Trójglicerydy są przyczyną powstawania zakrzepów, a w konsekwencji prowadzi to do zawałów i udarów. Istotne jest zachowanie odpowiednich proporcji między dobrym, a złym cholesterolem (LDL do HDL). Max. poziom LDL, to 130-160 mg/L, jednocześnie stężenie trójglicerydów winno być niższe od 180 mg/L. Granicą biologiczną, która określa zwiększone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych jest HDL poniżej 20 procent w stosunku do LDL. Jeżeli HDL stanowi np. 25 czy 35 procent cholesterolu
całkowitego to jest bardzo dobrze. Podniesiony cholesterol całkowity nie stanowi większego zagrożenia. Natomiast niski cholesterol całkowity może uśpić naszą czujność bo HDL-u może być tylko np.10 procent. Stanowi to zagrożenie dla naszego zdrowia.

Normy badań krwi zawsze kontroluj z tabelą norm przyjętych w danym laboratorium!!!

Odmiana tłuszczy jakimi jest frakcja trójglicerydów nie reaguje na leki, które kupujemy na obniżenie cholesterolu . Wg. najnowszych badań trójglicerydy stanowią większe zagrożenie od cholesterolu. 2/3 szkodliwych tłuszczy powstaje w wątrobie u człowieka a tylko 1/3 pochodzi z diety. Często zapominamy o
wspomaganiu leczenia wątroby a jest to jeden z najważniejszych czynników. Receptory w wątrobie mają za zadanie usuwanie z krwi połączeń lipoproteinowych. Jeśli receptory nie funkcjonują prawidłowo, powstaje miażdżyca ( na wewnętrznych ścianach tętnic narastają złogi). Tłuszcze powstają również z węglowodanów. W granicach 12-18 procent jest wykorzystywane na energie potrzebną do życia resztę wątroba przerabia na tłuszcze. Tak więc widzimy że walka z tłuszczami to nie tylko dieta i nie tylko leki obniżające cholesterol. Jest to złożony problem i przy połączeniu wszystkich składowych, możemy liczyć na trwałą poprawę i ochronę naszych naczyń krwionośnych i serca.

Kobiety przed menopauzą są mniej podatne na chorobę wieńcową serca i zawały, ponieważ hormon żeński- estrogen, zabezpiecza ich w sposób naturalny, natomiast po 50 roku życia, niebezpieczeństwo wzrasta i jest proporcjonalnie duże jak występowanie zawałów u mężczyzn.

czwartek, 11 lipca 2013

Klątwa faraonów.


Już od wielu lat mówiło się, że zakłócanie wiecznego spokoju miejscom pochówków faraonów jest niebezpieczne, bo zmarłe dusze się mszczą. 

Wielu penetratorów różnorakich grobowców umierało nagłą śmiercią w jakiś czas po tym, jak zwiedzili w tych czy innych celach czyjś grób. Podobnie było z grobowcem Tutenchamona, jednego z największych władców starożytnego Egiptu, który na przełomie wieków XIX i XX był poszukiwany przez wiele lat przez rzesze archeologów. Gdy wreszcie w 1922 r. został on znaleziony przez Howarda Cartera i przebadany, prawie wszyscy, którzy wielokrotnie i na długo wchodzili do grobowca, zmarli nagle w pełni sił twórczych w ciągu kilku lat. Wszystko to owiane było pewną mgiełką tajemniczości i zagadkowości. W końcu śmiertelność w tamtych czasach była wyższa niż jest teraz, więc wszystkie te zgony mogły być mimo wszystko przypadkowe, jednak raz wypowiedzianych przez zabobonne usta słów nic już nie było w stanie
zatrzymać: "Faraon się mści". Prasowa wrzawa wokół tego tematu w latach 20 i 30-tych, zrobiła więcej dobrego dla popularyzacji archeologii niż wiele uczonych ksiąg.


Podobnież było z królem Polski Kaziemierzem Jagiellończykiem:
Klątwa Jagiellończyka (na podstawie książki A.Święcha: "Grobowce, mikroby uczeni")

W kwietniu roku 1973, w związku z prowadzonymi pracami renowacyjnymi w Katedrze Wawelskiej postanowiono otworzyć w celach renowacyjnych i badawczych po 500 latach zamknięcia grobowiec Króla
Polski - Kazimierza Jagiellończyka. Prace zaczęto w atmosferze naukowego podniecenia i euforii, w końcu nie każdemu historykowi-archeologowi dane jest w ciągu swojego życia móc badać grobowiec wielkiego władcy po 500-set latach od pochówku. W jakie szaty był przyodziany? Jaką koronę miał na głowie? Jakie insygnia władzy? Jaki miecz? Tych i innych pytań nasuwały się setki.

Legendarny przekaz przestrzegał jednak wszystkich, którzy ośmieliliby się zakłócać spokój duszy króla, że spotka ich kara. Każdy z badaczy dobrze słyszał o klątwie Tutenchamona i o nagłych zejściach niektórych innych penetratorów grobowców w przeszłości. W sumie nikt nie brał tego do końca poważnie, jednak w czasie otwierania grobowca pewien strach był zdecydowanie wyczuwalny. Jeden z bohaterów w czasie
otwierania krypty powiedział podobno nawet przed wejściem: "Kto pierwszy wejdzie, pierwszy zejdzie".

Zanim przystąpiono do prac renowacyjnych pobrane zostały próbki do badań mikrobiologicznych. Pierwsze wyniki hodowli dały wynik negatywny. Nie stwierdzono żadnych drobnoustrojów i dano sygnał do wejścia z pracami pełną parą. Jednak po krótkim czasie pomyślano, żeby spróbować aktywować uśpione organizmy bodźcem termicznym. Ten zabieg dał nadspodziewane rezultaty. Na płytkach hodowlanych pojawiły się
obfite hodowle różnych bakterii i grzybów. Niektórych z nich nie udało się nawet sklasyfikować. Prace renowacyjne w krypcie trwały jednak dalej...

Pierwszy nagły zgon nastąpił równo w rok po otwarciu krypty. Kolejne dwa nastąpiły w ciągu najbliższych 4 miesięcy. Czwarty po kolejnym roku - w maju 1975. Wszyscy zmarli nagle - na zawał serca albo udar mózgu. Zmarli ludzie, którzy całym sercem i pasją oddani byli pracom renowacyjnym i historycznym naszego Wawelskiego Grodu. Po ich nagłym odejściu wielka się uczyniła pustka. Prac, które oni z takim entuzjazmem prowadzili, nikt już później nie kontynuował.

W ciągu 10 lat od otwarcia grobowca "ofiar" klątwy Jagiellończyka było piętnaście. Przyczyną tych zgonów mógł być najprawdopodobniej Aspergillus flavus, który oprócz nowotworów może wywoływać również
prawdopodobnie zawały, udary i być może inne choroby. Wszystko to jednak pozostanie w sferze spekulacji. Na pewno też nie wszystkie te osoby zmarły na skutek kontaktu z mikroflorą grobowca, a w
szczególności z olbrzymim stężeniem zarodników grzybiczych, jakie tam panowało. 

W związku z zaistniałą sytuacją trzeba jednak postawić pytanie: Czy pojedynczy kontakt z wysokim stężeniem zarodników grzybiczych może doprowadzić po kilku latach do rozwinięcia się jakiejś poważnej choroby?


Oceń stan swojego zdrowia - nastawienie psychiczne