czwartek, 21 lipca 2016

Zestresowane życie.



,,Żyjesz tak jak inewstujesz w siebie". Anna Styńska


Aby coś skutecznie zmienić w swoim zestresowanym życiu, musisz wniknąć w swoją osobowość. Na początek zastanów się czym jest dla Ciebie stres?

W dzisiejszych czasach stres jest chorobą cywilizacyjną. Kiedyś mówiliśmy o nim nerwy czy niepokój, a teraz wszyscy mówią o zestresowaniu.Pojęcie stresu wprowadził ponad 50 lat temu Hans Selye. Opisywał go jako syndrom niespecyficznych odpowiedzi na zagrażające bodźce. Jednak jego koncepcja to tylko strona fizjologiczna stresu. Na obecną epokę to za mało – nie obejmuje ona pojęcia całościowo.

I tu z pomocą przychodzi nam współczesna nauka z jej holistycznym podejściem. Zakłada jedność ciała i ducha. Ta nauka topsychoneuroimmunologia. W jej ramach współpracują ze sobą anatomowie, farmakolodzy, immunolodzy, endokrynolodzy, biolodzy, psycholodzy, ale także onkolodzy, psychiatrzy i inni specjaliści. Dzięki ich połączonym siłom i badaniom wiemy, że stres wpływa na cały organizm. Nasz układ nerwowy, hormonalny czy immunologiczny (odporność) jest podatny na stres tak samo jak nasze serce czy żołądek.

Z najnowszych badań wynika, że to, czy zachorujemy z powodu stresu zależy od tego, jak będziemy reagować: co będziemy czuć, co myśleć, jak się zachowamy. Kluczowym czynnikiem jest siła naszej psychiki przejawiająca się m.in. tym, że potrafimy korzystać z własnych zasobów psychofizycznych.

Profesor Henry Dreher, który zajął się stresem, zebrał doświadczenia wielu naukowców w jedno. Zbiór cech i postaw, które sprzyjają odporności na stres zawarto w opisie „Osobowości immunologicznie silnej". Aspekty te wyrażają się w konkretnych postawach i zachowaniach.

Wyrażanie emocji i uczuć, nasze zachowanie w okolicznościach stresu są wyrazem naszego charakteru. My wszyscy urodziliśmy się z jakimiś cechami, które kształtowały i przeobrażały się podczas naszego życia. Ukształtowanie genetyczne jest tylko niewielką częścią naszej osobowości. Reszta jest naznaczona przez wychowanie.

Psycholodzy wierzą, że nasze postawy pomagają nam kształtować nasze zachowanie w emocjach, które mogą sie zmieniać przez całe życie. Tak, nasze chęci i wybory życiowe sprawiają, że możemy się zmienić. Ale musimy uwierzyć w to, że jesteśmy jednością, nie ma osobno ciała i ducha. Poznajemy siebie poprzez kontakt z sobą, musimy nauczyć się siebie aby móc ze sobą współpracować.

Pojęcie „Osobowości immunologicznie silnej" jest oparte na realnych i naukowych podstawach. Jednak musimy pamiętać, że „nie jest lekiem na całe zło". Wiemy, że nasz sposób myślenia wpływa na naszą odporność, ale nie czyni „czegoś z niczego". Nasz umysł nie daje nam całkowitej kontroli nad odpornością. Ale możemy zmienić swoje zachowanie, myśli, i uczucia i kontynuując zmiany możemy wpłynąć na odporność na stres. Nie tworzymy naszej biologicznej rzeczywistości, ale mamy na nią wpływ.

Przywraca to naszą równowagę w życiu i daje kontrolę.


czwartek, 14 lipca 2016

wtorek, 12 lipca 2016

Życzliwość dla siebie



Aby cokolwiek zrobić, musimy mieć dla siebie pełną miłości życzliwość.
 

Aby bez obaw i lęku spojrzeć w głąb samego siebie, musimy dobrze sobie życzyć. Będąc sobie życzliwi, możemy zaakceptować samych siebie. Możemy polubić siebie, zaakceptować swoją złość i swoje szaleństwa. 

Możemy zaakceptować swoje zahamowania, zazdrość, niskie poczucie własnej wartości.


Jak wyciągnąć kleszcza ?


Kleszcza należy wyciągać przy użyciu pęsety (nie palców). 

Należy chwycić go jak najbliżej skóry i wyciągnąć zdecydowanym, prostym ruchem na zewnątrz. Następnie trzeba zdezynfekować miejsce ukąszenia. Kleszcza nie należy drażnić gorącem lub chemikaliami gdyż może to spowodować, że wstrzyknie on więcej zarazków do skóry. 

Im wcześniej usunie się kleszcza tym mniejsze prawdopodobieństwo choroby, jeśli był on zakażony.


poniedziałek, 11 lipca 2016

Palenie papierosów nasila w mózgu zniszczenia wywołane nadużywaniem alkoholu


Palenie papierosów nasila w mózgu zniszczenia wywołane nadużywaniem alkoholu - zaobserwowali naukowcy z USA. 

Wyniki zamieściło pismo "Alcoholism: Clinical and Experimental Research".

Naukowcy z Veterans Administration Medical Center w San Francisco dokonali swojego odkrycia w badaniach, które prowadzono na 24 alkoholikach (po pierwszym tygodniu odwyku alkoholowego) i 26 osobach mało pijących. W każdej grupie część osób paliła papierosy.

Do badania mózgu wykorzystano metodę spektroskopii rezonansu magnetycznego, która pozwala ocenić poziom różnych związków w tkance nerwowej. Przeprowadzono też testy na zdolności umysłowe, oceniano ilości wypijanego alkoholu oraz stan odżywienia pacjentów.

"Okazało się, że regularne palenie papierosów nasila zniszczenia w mózgu wywołane nadużywaniem alkoholu. Oznacza to, że zmiany wywołane przez kombinację tych czynników, są większe, niż zmiany powodowane przez każdy z nich z osobna" - komentuje jeden z autorów pracy, Timothy C. Durazzo.

Badacze zauważyli, że "zabójczy" dla mózgu duet uszkadzał w największym stopniu płaty czołowe, zaangażowane w procesy myślowe - rozwiązywanie problemów, planowanie, myślenie abstrakcyjne, przewidywanie oraz w zapamiętywanie krótkotrwałe i regulację emocji. Udało się też potwierdzić, że palenie samo w sobie szkodzi mózgowi, a szczególnie negatywny wpływ wywiera na śródmózgowie i móżdżek, obszary zaangażowane w kontrolę różnych czynności ruchowych, koordynację ruchów i utrzymanie równowagi ciała.

Jak przypominają naukowcy, już dawno dowiedziono, że regularne nadużywanie alkoholu uszkadza mózg - jego strukturę, metabolizm i jego funkcje. Ostatnio coraz więcej badań wskazuje też, że podobny szkodliwy wpływ na mózg może mieć palenie papierosów. "A ponieważ około 80 proc. osób uzależnionych od alkoholu regularnie pali, chcieliśmy sprawdzić, czy część zmian w mózgu alkoholików można przypisać właśnie paleniu" - tłumaczą autorzy. Ich zdaniem, większe rozmiary uszkodzeń mózgu powodowane przez papierosy i alkohol łącznie, mogą utrudniać pacjentom leczonym z nałogu wykonywanie czynności wymagających większej aktywności umysłowej. Problemy te mogą się nasilać wraz z wiekiem.

Na razie trudno ocenić, czy związane z papierosami zmiany w mózgu można odwrócić rzucając nałóg palenia oraz czy palenie utrudnia w jakiś sposób leczenie alkoholizmu. 

Zdaniem badaczy, odpowiedź na te pytania może pomóc w udoskonaleniu metod terapii tego nałogu.


czwartek, 7 lipca 2016

Siarkowodór wydzielający się przy produkcji asfaltu może być przyczyną samobójstw?



Siarkowodór i inne lotne związki z okolicznej przetwórni asfaltu mogły być przyczyną samobójstw wśród mieszkańców Północnej Karoliny - informował serwis "EurekAlert".


W roku 2003 w okolicach Salisbury popełniano 192 samobójstwa na 100 tys. mieszkańców. To 16 razy więcej niż wynosi średnia dla całego stanu. Badającym sprawę zespołem kierował psychiatra dr Richard H. Weisler z University of North Carolina. W skład zespołu wchodzili również toksykolodzy.

Na dotkniętym plagą samobójstw obszarze mieszkało 1561 osób. W sąsiedztwie była przetwórnia asfaltu, gdzie mieszano masę asfaltową na gorąco i składowano rozpuszczalniki stosowane przy testowaniu asfaltu. Między rokiem 1994 a 2003 odsetek samobójstw w okolicy wzrósł 3,5 raza. W otoczeniu często można było wyczuć charakterystyczny dla siarkowodoru zapach zgniłych jaj. Stężenie tego gazu wahało się od 30 do 215 części na miliard, a jak wynika z symulacji, mogło osiągać nawet 860 części na miliard w okolicy niektórych domów.

W latach 1999-2004 złożono 574 skargi na odór siarkowodoru i związane z tym trudności z drogami oddechowymi. Jednocześnie w latach 1995-2004 częstotliwość nowotworów mózgu była ponad 6 razy większa. Prawdopodobnie miało to związek z benzenem i innymi lotnymi rozpuszczalnikami.

Powiązanie między siarkowodorem a samobójstwami wydają się potwierdzać dane z doświadczeń na zwierzętach - gaz ten może wpływać na funkcjonowanie mózgu oraz aktywność przysadki, która z kolei działa na układ hormonalny. 

Już wcześniej sugerowano, że robotnicy drogowi kładący asfalt częściej popełniają samobójstwa i chorują na nowotwory mózgu.


Bądź proaktywny!


Dzisiaj  krótko o postawie, która przyniosła wielu ludziom wielki sukces.


Możesz w to wierzyć lub nie, ale byłoby nierozsądnym przejść obok czegoś sprawdzonego, czegoś co daje siłę i jest fundamentem rozwoju największych tego świata.

Proaktywność, bo o niej tu mowa, oznacza coś więcej niż tylko podejmowanie inicjatywy.
Być proaktywnym znaczy brać pełną odpowiedzialność za swoje życie.Brzmi banalnie? Przyjrzyjmy się więc tej postawie z bliska.

Przypuśćmy, że znajdujesz się w następującej sytuacji:

Zaplanowałeś rodzinny piknik gdzieś na pachnącej polanie niedalej niż kilka kilometrów od
Twojego domu. Dzieci bardzo lubią takie wypady, więc postanowiłeś sprawić im radość,
tym bardziej, że pogoda ostatnio wyjątkowo dopisuje.

Kiedy budzisz się tego dnia, okazuje się, że za oknem rozszalała się ni stąd ni zowąd ulewa.
"Cholerna pogoda - zepsuła tak długo planowany wyjazd. Dlaczego musiało padać akurat dzisiaj?"

...

Tak właśnie przebiega proces myślowy osoby reaktywnej.

Natomiast ludzie proaktywni noszą swoją własną pogodę w sercu. W niemalże każdej chwili
mogą roztoczyć ją nad swoim otoczeniem co zawsze udziela się jako pozytywna atmosfera
dla osób, które znajdują się wokół.

Proaktywność bazuje na założeniu, że z każdej sytuacji można stworzyć coś dobrego,
zupełnie niezależnie od okoliczności. Ludzie proaktywni zawsze skupiają się na rzeczach,
na które mają wpływ, zamiast marnować czas i energię na narzekanie.

Na koniec przedefiniujmy odrobinę pojęcie PROAKTYWNOŚCI:

Twoje zachowanie jest produktem Twoich decyzji podejmowanych w oparciu o wartości jakie wyznajesz; nie produktem okoliczności i uczuć jakie w stosunku do nich żywisz.


wtorek, 5 lipca 2016

Jak walczyć ze stresem?



Aby coś skutecznie zmienić w swoim zestresowanym życiu, będziesz musiał wniknąć w swoją osobowość. 

Na początek zastanów się-czym jest dla Ciebie stres?

W dzisiejszych czasach stres jest chorobą cywilizacyjną. Kiedyś mówiliśmy o nim nerwy czy niepokój, a teraz wszyscy mówią o zestresowaniu.
Pojęcie stresu wprowadził ponad 50 lat temu Hans Selye. Opisywał go jako syndrom niespecyficznych odpowiedzi na zagrażające bodźce. Jednak jego koncepcja to tylko strona fizjologiczna stresu. Na obecną epokę to za mało – nie obejmuje ona pojęcia całościowo.

I tu z pomocą przychodzi nam współczesna nauka z jej holistycznym podejściem. Zakłada jedność ciała i ducha. Ta nauka topsychoneuroimmunologia. W jej ramach współpracują ze sobą anatomowie, farmakolodzy, immunolodzy, endokrynolodzy, biolodzy, psycholodzy, ale także onkolodzy, psychiatrzy i inni specjaliści. Dzięki ich połączonym siłom i badaniom wiemy, że stres wpływa na cały organizm. Nasz układ nerwowy, hormonalny czy immunologiczny (odporność) jest podatny na stres tak samo jak nasze serce czy żołądek.

Z najnowszych badań wynika, że to, czy zachorujemy z powodu stresu zależy od tego, jak będziemy reagować: co będziemy czuć, co myśleć, jak się zachowamy. Kluczowym czynnikiem jest siła naszej psychiki przejawiająca się m.in. tym, że potrafimy korzystać z własnych zasobów psychofizycznych.

Profesor Henry Dreher, który zajął się stresem, zebrał doświadczenia wielu naukowców w jedno. Zbiór cech i postaw, które sprzyjają odporności na stres zawarto w opisie „Osobowości immunologicznie silnej". Aspekty te wyrażają się w konkretnych postawach i zachowaniach. I to nimi będziemy się zajmować podczas naszego e-kursu.

Wyrażanie emocji i uczuć, nasze zachowanie w okolicznościach stresu są wyrazem naszego charakteru. My wszyscy urodziliśmy się z jakimiś cechami, które kształtowały i przeobrażały się podczas naszego życia. Ukształtowanie genetyczne jest tylko niewielką częścią naszej osobowości. Reszta jest naznaczona przez wychowanie.

Psycholodzy wierzą, że nasze postawy pomagają nam kształtować nasze zachowanie w emocjach, które mogą sie zmieniać przez całe życie. Tak, nasze chęci i wybory życiowe sprawiają, że możemy się zmienić. Ale musimy uwierzyć w to, że jesteśmy jednością, nie ma osobno ciała i ducha. Poznajemy siebie poprzez kontakt z sobą, musimy nauczyć się siebie aby móc ze sobą współpracować.

Pojęcie „Osobowości immunologicznie silnej" jest oparte na realnych i naukowych podstawach. Jednak musimy pamiętać, że „nie jest lekiem na całe zło". Wiemy, że nasz sposób myślenia wpływa na naszą odporność, ale nie czyni „czegoś z niczego". Nasz umysł nie daje nam całkowitej kontroli nad odpornością. Ale możemy zmienić swoje zachowanie, myśli, i uczucia i kontynuując zmiany możemy wpłynąć na odporność na stres. Nie tworzymy naszej biologicznej rzeczywistości, ale mamy na nią wpływ. 

Przywraca to naszą równowagę w życiu i daje kontrolę.




poniedziałek, 4 lipca 2016

Zawsze myśl pozytywnie


Odrzucaj wszystkie złe przeczucia. 

Kontroluj swoje myśli, i wsłuchuj się w swój głos wewnętrzny. Masz go tak jak każdy, ale pewnie rzadko go słuchasz. Pora to zmienić! Jeśli słyszysz negatywne myśli, natychmiast powiedz im „stop", wyrzuć je z głowy i zastąp pozytywnymi. 

Bo pozytywne myślenie potrafi zdziałać cuda!


Oceń stan swojego zdrowia - nastawienie psychiczne