czwartek, 7 kwietnia 2011
Światowy Dzień Zdrowia
Światowy Dzień Zdrowia obchodzony jest 7 kwietnia w rocznicę założenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Corocznie Organizacja wybiera jeden kluczowy problem dotyczący zdrowia. W tym roku tym problemem jest stosowanie antybiotyków.
środa, 23 marca 2011
Indywidualny Program Ochrony Zdrowia
Dwaj koledzy siedzą przy piwie w piwiarni. Jeden jest bardzo
smutny więc drugi go pyta:
- Co z tobą, masz minę jakby ci ktoś umarł?
- No bo mam zmartwienie. Kidnaperzy porwali moją teściową.
- No i tym się martwisz??? Powinieneś się cieszyć!
- Ale oni zażądali okupu 100 000 zł!
- To nie płać i problem z głowy!
- No tak ale zagrozili że jak nie zapłacę to ją sklonują!!!
Obecnie medycyna naturalna (alternatywna) szybko zyskuje coraz większą rzeszę zwolenników, którzy postrzegają ją jako stosującą najzdrowsze, a zarazem skuteczne i nie dające negatywnych skutków ubocznych metody leczenia różnych chorób i dolegliwości a także profilaktyki.
smutny więc drugi go pyta:
- Co z tobą, masz minę jakby ci ktoś umarł?
- No bo mam zmartwienie. Kidnaperzy porwali moją teściową.
- No i tym się martwisz??? Powinieneś się cieszyć!
- Ale oni zażądali okupu 100 000 zł!
- To nie płać i problem z głowy!
- No tak ale zagrozili że jak nie zapłacę to ją sklonują!!!
Obecnie medycyna naturalna (alternatywna) szybko zyskuje coraz większą rzeszę zwolenników, którzy postrzegają ją jako stosującą najzdrowsze, a zarazem skuteczne i nie dające negatywnych skutków ubocznych metody leczenia różnych chorób i dolegliwości a także profilaktyki.
Jeśli więc interesuje Cię zdrowa medycyna to postaraj się więcej dowiedzieć na ten temat i zapisz sie na bezplatny newsletter:
,,Zdrowa Rodzina - Indywidualny Program Ochrony Zdrowia"
wtorek, 22 marca 2011
Patrzysz na dzieci i ich nie rozumiesz?
Czy zdarzyło Ci się kiedyś patrzeć na dzieci (własne lub w rodzinie) i stwierdzić, że w ogóle ich nie
rozumiesz?
rozumiesz?
To jest jeszcze nic! Nie dość, że trzeba je zrozumieć, to jeszcze wytrzymać z nimi pod jednym dachem ;)
Zawsze zastanawiam się, czy uda mi się wychować je na porządnych ludzi.
W dzisiejszych czasach jest to życiowe wyzwanie.
www.martadymek.suportio.pl
poniedziałek, 21 marca 2011
Pierwszy dzień wiosny!
Nareszcie nadeszła wiosna, możemy już pochować do szafy grube płaszcze, czapki, szaliki i cieszyć się pierwszymi ciepłymi promieniami słońca! Czy jednak w tym całym wiosennym zamieszaniu pamiętamy jeszcze o tradycyjnych obchodach Pierwszego Dnia Wiosny!
Pierwszy Dzień Wiosny obchodzony jest co roku 21 marca - może warto wtedy zastanowić się choćby przez chwilę, co tak naprawdę świętujemy i dlaczego.Pierwszy Dzień Wiosny od wieków uznawany jest bowiem za magiczny, przypisuje mu się niezwykłe właściwości. Towarzysząca mu równonoc - dzień trwa dokładnie tyle samo, co noc - jest symbolem końca. Końca mroźnej, okrutnej zimy, która ustępuje właśnie miejsca budzącej świat do życia wiośnie. Niesie to ze sobą nowe nadzieje - na rozwój, szczęście i powodzenie.
Jak widać wiele z tych obrzędów przetrwało do dziś i są przez nas kultywowane. Jednym z najbardziej charakterystycznych dla obchodów wiosennych jest topienie Marzanny - czyli zimy pod postacią kobiety ubranej w stare łachmany.
Chyba nie ma wśród nas takiej osoby, która nie robiła tego choćby raz?
niedziela, 20 marca 2011
Nasze życie a inteligencja emocjonalna
Od kilkudziesięciu lat zwraca się uwagę na klasyczną inteligencję, którą mierzy się za pomocą ilorazu inteligencji (IQ). Jednak od dziesięciu lat coraz większą popularnością cieszy się inna forma inteligencji - inteligencja emocjonalna. Jak wykazały badania, klasyczna inteligencja tylko w 20% wpływa na to, jakie odnosimy w życiu sukcesy. Za to aż 80% przypada na inteligencję emocjonalną. Co powoduje, że odgrywa ona aż tak dużą rolę w naszym życiu?
Powód tego jest prosty - każdy z nas działa poprzez pryzmat swoich uczuć i emocji. Jeśli potrafimy nimi odpowiednio sterować, to możemy wtedy dużo lepiej sterować całym swoim życiem, tak osobistym jak i zawodowym.
Na inteligencję emocjonalną składa się wiele elementów. Jednym z nich jest świadomość aktualnie ogarniających nas emocji. Jest to szczególnie ważne, gdy są to emocje negatywne.
Ich opanowanie pozwala m.in. unikać kłótni, lepiej dogadywać się z innymi ludźmi, bardziej cieszyć się życiem, szybciej i skuteczniej osiągać swoje cele. Możemy też dzięki niej łatwiej przebaczać ludziom, do których chowamy jakieś urazy.
Przypomnij sobie wszelkie negatywne stany emocjonalne, w których byłeś w ostatnim miesiącu. Jak się wtedy czułeś? Pewnie niezbyt dobrze.
Jeśli chciałbyś nauczyć się jak zacząć panować nad tymi emocjami, to zacznij rozwijać swoją inteligencję emocjonalną.
www.martadymek.suportio.pl
sobota, 19 marca 2011
Na czym polega hipnoza?
Hipnoza do niedawna traktowana była (wielu ludzi nadal tak ją traktuje) jako tajemnicze, mistyczne, czy wręcz szarlatańskie narzędzie kontroli innych ludzi – sprawiania, że nagle zaczną szczekać, miauczeć, czy mówić o swoich osobistych problemach i doświadczeniach z przeszłości.
Nie wiem czy jest to zasługa legend, książek i filmów o „złych hipnotyzerach” ze świecącymi oczami i psychopatycznym spojrzeniem wielokrotnego mordercy, czy po prostu strachu ludzi – przed tym, że ktoś mógłby nad nimi zapanować, poznać ich sekrety itp. Ważne, że współczesna hipnoza jest czymś innym, niż sądzi wielu ludzi.
Przede wszystkim, hipnoza to każda interakcja międzyludzka, w której jedna strona nadaje komunikat, a druga go przyjmuje (mówimy wtedy o sugestii hipnotycznej). I nie trzeba do tego godziny relaksacji, nudnej indukcji z liczeniem od 100000000 do jednego i innych udziwnień. Wystarczy to, że Twoja sugestia zostanie przyjęta przez drugą osobę.
Warunkiem przyjęcia sugestii przez drugą osobę jest wprowadzenie jej, pogłębienie, lub po prostu utrzymanie jej w transie hipnotycznym (w skrócie – stanie zawężonej uwagi i otwartości na pozytywne sugestie). W transie, który może być wywołany głęboką relaksacją (mówimy wtedy o hipnozie klasycznej), kierowaniem uwagą klienta (hipnoza wizualizacyjna), autorytetem (podczas przemówień, wystąpień publicznych, kontaktu z duchownymi, nauczycielami, szefem), czy zwykłym zamyśleniem podczas czytania dobrej książki, czy oglądania filmu.
Trans hipnotyczny to stan psychofizyczny, charakteryzujący się:
Nie wiem czy jest to zasługa legend, książek i filmów o „złych hipnotyzerach” ze świecącymi oczami i psychopatycznym spojrzeniem wielokrotnego mordercy, czy po prostu strachu ludzi – przed tym, że ktoś mógłby nad nimi zapanować, poznać ich sekrety itp. Ważne, że współczesna hipnoza jest czymś innym, niż sądzi wielu ludzi.
Przede wszystkim, hipnoza to każda interakcja międzyludzka, w której jedna strona nadaje komunikat, a druga go przyjmuje (mówimy wtedy o sugestii hipnotycznej). I nie trzeba do tego godziny relaksacji, nudnej indukcji z liczeniem od 100000000 do jednego i innych udziwnień. Wystarczy to, że Twoja sugestia zostanie przyjęta przez drugą osobę.
Warunkiem przyjęcia sugestii przez drugą osobę jest wprowadzenie jej, pogłębienie, lub po prostu utrzymanie jej w transie hipnotycznym (w skrócie – stanie zawężonej uwagi i otwartości na pozytywne sugestie). W transie, który może być wywołany głęboką relaksacją (mówimy wtedy o hipnozie klasycznej), kierowaniem uwagą klienta (hipnoza wizualizacyjna), autorytetem (podczas przemówień, wystąpień publicznych, kontaktu z duchownymi, nauczycielami, szefem), czy zwykłym zamyśleniem podczas czytania dobrej książki, czy oglądania filmu.
Trans hipnotyczny to stan psychofizyczny, charakteryzujący się:
- ukierunkowaniem uwagi i koncentracji do wewnątrz ciała, co łączy się z lepszym dostępem do wyobraźni, pamięci oraz „banku stanów emocjonalnych”;
- lepszym dostępem do procesów nieświadomych;
- odcięciem lub ograniczeniem zewnętrznej percepcji;
- zwiększeniem procesów harmonizacji i samoregulacji organizmu;
- zwiększoną podatnością na sugestie (polecenia) hipnotyzera.
Rozróżniamy trans psychiczny (silna koncentracja z odcięciem od bodźców zewnętrznych) i fizjologiczny (związany z relaksacją, najczęściej dużo głębszy od psychicznego, kojarzony z klasycznym pojęciem hipnozy – somnambulizmem).
Sugestia hipnotyczna to werbalne lub niewerbalne polecenie, wywierające wpływ na drugą osobę, z pominięciem, lub wykorzystaniem (z użyciem środków perswazyjnych) świadomego, racjonalnego myślenia. Sugestie hipnoterapeutyczne kierowane są do podświadomego umysłu i mają na celu wywarcie pozytywnej zmiany i/lub utrzymanie jej i rzutowanie nowych zachowań i reakcji w przyszłość klienta.
Indukcja hipnotyczna to proces wprowadzenia danej osoby w trans. Sposobów jest wiele – od prostych wizualizacji, poprzez fiksację wzroku, do dezorientacji, czy przeciążania świadomości.
Podatność na hipnozę i sugestię to stopień reaktywności na sugestie oraz łatwości osiągania transu hipnotycznego. Klasycy podają, iż podatnych na hipnozę jest w populacji ludzi średnio 15-30% osób. Poglądowi temu sprzeciwił się Milton H. Ericsson, twierdząc, iż każdy człowiek jest podatny na hipnozę, jeśli jest ona do niego dopasowana i odpowiednio poprowadzona.
Głębokość transu – stopień oderwania od rzeczywistości, odcięcia od bodźców zewnętrznych, koncentracji i relaksacji osoby hipnotyzowanej. Wielu badaczy próbowało ująć głębokość transu na skali, okazało się to jednak niepraktyczne. Głębokość transu ocenia się zwracając uwagę na komunikaty niewerbalne hipnotyzowanego (oddech, kolor skóry, ruchy gałek ocznych, ruchy mimowolne) oraz na występowanie i intensyfikację tzw. fenomenów hipnotycznych.
Fenomeny hipnotyczne to zjawiska szczególnie charakterystyczne dla transu hipnotycznego. Na podstawie ich ilości i jakości, można ocenić głębokość transu hipnotycznego osoby hipnotyzowanej:
Sugestia hipnotyczna to werbalne lub niewerbalne polecenie, wywierające wpływ na drugą osobę, z pominięciem, lub wykorzystaniem (z użyciem środków perswazyjnych) świadomego, racjonalnego myślenia. Sugestie hipnoterapeutyczne kierowane są do podświadomego umysłu i mają na celu wywarcie pozytywnej zmiany i/lub utrzymanie jej i rzutowanie nowych zachowań i reakcji w przyszłość klienta.
Indukcja hipnotyczna to proces wprowadzenia danej osoby w trans. Sposobów jest wiele – od prostych wizualizacji, poprzez fiksację wzroku, do dezorientacji, czy przeciążania świadomości.
Podatność na hipnozę i sugestię to stopień reaktywności na sugestie oraz łatwości osiągania transu hipnotycznego. Klasycy podają, iż podatnych na hipnozę jest w populacji ludzi średnio 15-30% osób. Poglądowi temu sprzeciwił się Milton H. Ericsson, twierdząc, iż każdy człowiek jest podatny na hipnozę, jeśli jest ona do niego dopasowana i odpowiednio poprowadzona.
Głębokość transu – stopień oderwania od rzeczywistości, odcięcia od bodźców zewnętrznych, koncentracji i relaksacji osoby hipnotyzowanej. Wielu badaczy próbowało ująć głębokość transu na skali, okazało się to jednak niepraktyczne. Głębokość transu ocenia się zwracając uwagę na komunikaty niewerbalne hipnotyzowanego (oddech, kolor skóry, ruchy gałek ocznych, ruchy mimowolne) oraz na występowanie i intensyfikację tzw. fenomenów hipnotycznych.
Fenomeny hipnotyczne to zjawiska szczególnie charakterystyczne dla transu hipnotycznego. Na podstawie ich ilości i jakości, można ocenić głębokość transu hipnotycznego osoby hipnotyzowanej:
- amnezja – zapominanie przebiegu sesji hipnotycznej,
- hipermnezja – polepszenie pamięci i dostępu do dawno minionych sytuacji, wydarzeń,
- anestezja – znieczulenie partii lub całego ciała,
- regresja i progresja – podróż na linii czasu – w przeszłość (wspomnienia) lub przyszłość (wyobrażenia, rzutowanie w przyszłość),
- katalepsja – zesztywnienie fragmentu lub całego ciała,
- halucynacje – gdy osoba widzi nieistniejące przedmioty, osoby (halucynacja pozytywna) lub odwrotnie – nie widzi przedmiotów lub osób istniejących (halucynacja negatywna - swoją drogą - ile razy szukałeś czegoś, co było dokładnie przed Twoimi oczami i tego nie widziałeś? Hipnoza jest wszędzie... :),
- ruchy ideodynamiczne – czyli ruchy automatyczne, nieświadome (np. lewitacja ręki),
- zmiana percepcji czasu – gdy sesja hipnotyczna trwa np. 1 godzinę, a pacjent ma wrażenie, że 15 minut (również, gdy dobrze się bawisz i czas "szybko leci")
Czy więc istnieje hipnoza w której jedna osoba przejmuje kontrolę nad drugą poza jej wolą? Oczywiście. Ale nawet w takich sytuacjach osoba hipnotyzowana, przynajmniej podświadomie, musi zgodzić się i przyjąć sugestie hipnotyzera. Zamiast bać się takich osób, których z resztą jest niezwykle mało (treningi i szkolenia w tym zakresie są dość rzadkie i często drogie), powinniśmy się skupić na obronie przed hipnozą ze strony mediów.
Z nimi często mamy do czynienia każdego dnia.
Uwaga – opisane metody są oparte i reprezentują działalność wyłącznie edukacyjną – nie zastępują psychoterapii, nie są też działaniem terapeutycznym ani psychologicznym.
www.martadymek.suportio.pl
piątek, 18 marca 2011
Dzień Słońca
Dziś mamy Międzynarodowy Dzień Słońca i Ziemi - w Polsce często obchodzony tylko jako święto naszej planety.
Czemu zapomina się o słońcu? - nie wiem.
Obchodzimy Dzień Ziemi, a o ogrzewającym ją Słońcu jakoś zapomnielismy... A szkoda - bo bez Słońca - jako ogrzewającej nas gwiazdy - nie moglibyśmy żyć...
Nie będę robić wykładów o zdrowotnym czy szkodliwym działaniu promieni słonecznych, bo każdy wie, że słonko poprawia nastrój, ale w zbyt dużych ilościach może być zabójcze dla naszego ciała.
Życzę wszystkim, by słońce świeciło codziennie - niekoniecznie to astronomiczne :). Miejmy dużo słońca w sobie i dla innych też! Wtedy na pewno będzie nam się żyło przyjemniej i dłużej...
Internet a zdrowie psychiczne.
"Internet jest narzędziem, które zostało stworzone pod słowo mówione"
Wynika z tego, że elektronik posługujący się narzędziem "Internet" posługuje sie złym narzędziem,
jeśli nie zrozumie do końca co to takiego "SŁOWO MÓWIONE".
Słowo mówione nie istnieje bez kontaktu minimum dwóch osób. Wysoka technologia (Internet i komputer)
na nic się nie przyda bez kontaktu "człowiek-człowiek". Internet nie rozwiąże Twoich problemów na tym świecie, a z całą pewnością nie rozwiąże bólu Twojej duszy. Im bardziej rozwija się Internet, tym mniej pozostaje miejsca dla zwykłego kontaktu między ludźmi. W końcu, o ironio, zapominamy, że to tylko narzędzie i małymi kroczkami zbliża się do nas samotność, nieufność, alienacja, i w końcu nie jesteśmy zdolni usłyszeć bicia własnego serca.
Gdzie jest miejsce na wrażliwość, współczucie, przyjaźń, czy nawet miłość, jeśli będziemy oczekiwali od
elektronicznego narzędzia czegoś zamiast?? Nieświadomie zaczynamy oczekiwać od tego narzędzia,
że wymyśli za nas nawet cele życiowe. Dryfujemy po oceanie życia, a naszym sterem jest myszka,
ENTER i DELETE. Ludzie, którzy nie mają celu w życiu, są słabi, rozczulają się nad sobą, i jeśli nawet
szukają innego człowieka, to może po to tylko, aby razem z nim się porozczulać. Nie kochają już siebie
i nie są w stanie pokochać innych ludzi. Powiadają, że kochać coś, to znaczy chcieć, żeby to żyło,
czyli zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby to coś lub ktoś napewno żył. Jeżeli nie kocham siebie, to czy chcę żyć??
Nie można mówić o miłości do innych bez zrozumienia, ze miłość zaczyna się od nas samych.
Każdy narcyz tak bardzo kocha samego siebie, że musi ciągle udawadniać, że jest największy.
Szuka potwierdzenia, że jest najwspanialszy. Jeżeli ktoś naprawdę kocha samego siebie, nie potrzebuje
takich potwierdzeń. Kiedy szczęście, bezpieczeństwo i dobre samopoczucie drugiej osoby jest dla Ciebie
tak samo, a może jeszcze bardziej ważne jak Twoje własne, możesz powiedzieć, ze kochasz tę osobę.
To wielka sztuka umieć zharmonizować własne potrzeby z potrzebami innych ludzi. Ludzie, którzy nie kochają, po prostu o nikogo się nie troszczą. W pamięci (jak w komputerze) przechowują starannie posegregowane urazy. Nie ufają innym. Poczucie bezpieczeństwa zapewnia im kolekcja masek na każdą okazję, albo Pan Komputer.
Internet jest bardzo potrzebny, ale po to, żeby się jeszcze więcej czegoś nauczyć, żeby jeszcze lepiej poznać ludzi.A jeśli już naprawdę mądrze kochać siebie, to jest też dbać o siebie.
Dobrze jest sobie zapamiętać, że komputer nie odpowiada na pytanie:
Po co przyszedłeś na ten świat? Odpowiedź znajdziesz w relacjach z ludźmi.
Z drugiej strony to dobrze, że masz komputer, bo Internet jest narzędziem, które ułatwi Ci szukanie tych ludzi.
Komputer to mądre narzędzie, jeśli korzysta z niego mądry człowiek. Z całą pewnością mądrym człowiekim
jest Pan Gates i z całą pewnością jest współczesnym symbolem wiekiego sukcesu i to on odkrył, że Internet
jest tylko narzędziem, (które zostało stworzone pod słowo mówione).
Kochaj siebie i kochaj ludzi - to najlepsze lekarstwo na utrzymanie zdrowia psychicznego.
www.martadymek.suportio.pl
Wynika z tego, że elektronik posługujący się narzędziem "Internet" posługuje sie złym narzędziem,
jeśli nie zrozumie do końca co to takiego "SŁOWO MÓWIONE".
Słowo mówione nie istnieje bez kontaktu minimum dwóch osób. Wysoka technologia (Internet i komputer)
na nic się nie przyda bez kontaktu "człowiek-człowiek". Internet nie rozwiąże Twoich problemów na tym świecie, a z całą pewnością nie rozwiąże bólu Twojej duszy. Im bardziej rozwija się Internet, tym mniej pozostaje miejsca dla zwykłego kontaktu między ludźmi. W końcu, o ironio, zapominamy, że to tylko narzędzie i małymi kroczkami zbliża się do nas samotność, nieufność, alienacja, i w końcu nie jesteśmy zdolni usłyszeć bicia własnego serca.
Gdzie jest miejsce na wrażliwość, współczucie, przyjaźń, czy nawet miłość, jeśli będziemy oczekiwali od
elektronicznego narzędzia czegoś zamiast?? Nieświadomie zaczynamy oczekiwać od tego narzędzia,
że wymyśli za nas nawet cele życiowe. Dryfujemy po oceanie życia, a naszym sterem jest myszka,
ENTER i DELETE. Ludzie, którzy nie mają celu w życiu, są słabi, rozczulają się nad sobą, i jeśli nawet
szukają innego człowieka, to może po to tylko, aby razem z nim się porozczulać. Nie kochają już siebie
i nie są w stanie pokochać innych ludzi. Powiadają, że kochać coś, to znaczy chcieć, żeby to żyło,
czyli zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby to coś lub ktoś napewno żył. Jeżeli nie kocham siebie, to czy chcę żyć??
Nie można mówić o miłości do innych bez zrozumienia, ze miłość zaczyna się od nas samych.
Każdy narcyz tak bardzo kocha samego siebie, że musi ciągle udawadniać, że jest największy.
Szuka potwierdzenia, że jest najwspanialszy. Jeżeli ktoś naprawdę kocha samego siebie, nie potrzebuje
takich potwierdzeń. Kiedy szczęście, bezpieczeństwo i dobre samopoczucie drugiej osoby jest dla Ciebie
tak samo, a może jeszcze bardziej ważne jak Twoje własne, możesz powiedzieć, ze kochasz tę osobę.
To wielka sztuka umieć zharmonizować własne potrzeby z potrzebami innych ludzi. Ludzie, którzy nie kochają, po prostu o nikogo się nie troszczą. W pamięci (jak w komputerze) przechowują starannie posegregowane urazy. Nie ufają innym. Poczucie bezpieczeństwa zapewnia im kolekcja masek na każdą okazję, albo Pan Komputer.
Internet jest bardzo potrzebny, ale po to, żeby się jeszcze więcej czegoś nauczyć, żeby jeszcze lepiej poznać ludzi.A jeśli już naprawdę mądrze kochać siebie, to jest też dbać o siebie.
Dobrze jest sobie zapamiętać, że komputer nie odpowiada na pytanie:
Po co przyszedłeś na ten świat? Odpowiedź znajdziesz w relacjach z ludźmi.
Z drugiej strony to dobrze, że masz komputer, bo Internet jest narzędziem, które ułatwi Ci szukanie tych ludzi.
Komputer to mądre narzędzie, jeśli korzysta z niego mądry człowiek. Z całą pewnością mądrym człowiekim
jest Pan Gates i z całą pewnością jest współczesnym symbolem wiekiego sukcesu i to on odkrył, że Internet
jest tylko narzędziem, (które zostało stworzone pod słowo mówione).
Kochaj siebie i kochaj ludzi - to najlepsze lekarstwo na utrzymanie zdrowia psychicznego.
www.martadymek.suportio.pl
czwartek, 17 marca 2011
Alfabet na temat serca
Alfabet prawd i mitów
Serce jest z pewnością jednym z najważniejszych organów człowieka. Od wieków przyznawano mu szczególną rolę, a operacja prof. Barnarda – czyli pierwszy przeszczep przed prawie 40 laty – jeszcze to zainteresowanie wzmogła.
W dodatku każdy uważa się za specjalistę od porad medycznych – nic dziwnego, że wokół serca, jego funkcji i chorób, narosło wiele mitów i nieprawdziwych teorii.
Część tych obiegowych opinii przedstawia „Alfabet...” –
fałszywe wyróżnione zostały kolorem czerwonym,
prawdziwe – niebieskim.
W dodatku każdy uważa się za specjalistę od porad medycznych – nic dziwnego, że wokół serca, jego funkcji i chorób, narosło wiele mitów i nieprawdziwych teorii.
Część tych obiegowych opinii przedstawia „Alfabet...” –
fałszywe wyróżnione zostały kolorem czerwonym,
prawdziwe – niebieskim.
Arytmia to zbyt wolne bicie serca
Fałsz – arytmią jest niemiarowa (głównie) bądź przyspieszona praca serca; arytmia jest objawem różnych zmian w sercu lub zaburzeń ogólnoustrojowych. Może do niej prowadzić: miażdżyca naczyń wieńcowych, zapalenie mięśnia sercowego, wady zastawkowe, pierwotne choroby mięśnia serca (tzw. kardiomiopatie), nadciśnienie tętnicze, ale także zaburzenia gospodarki mineralnej (niedobór potasu, magnezu, wapnia lub podwyższony poziom tych pierwiastków we krwi i płynach ustrojowych), nadczynność tarczycy, gorączka, różne substancje chemiczne (w tym leki), a nawet stres. Dlatego w leczeniu często ważny jest nie tyle rodzaj zaburzeń, ile powodująca je choroba podstawowa.
Badania serca tylko wtedy, gdy złe samopoczucie
Serce, tak jak i cały organizm, należy badać systematycznie – podobnie jak w przypadku innych chorób, wczesne wykrycie zmian zwiększa szanse na wyleczenie. Podstawowym badaniem jest pomiar ciśnienia tętniczego krwi (wg statystyk 25 proc. osób po 40 roku życia ma podwyższone ciśnienie); badanie ekg powinno być wykonane zawsze przy podejrzeniu choroby serca, a także u kobiet po 50, a mężczyzn – po 40 roku życia
Choroba niedokrwienna może prowadzić do zawału
Serce potrzebuje tlenu. Dostarczają go własne naczynia krwionośne zwane tętnicami wieńcowymi: prawą i lewą. Od nich odchodzą odgałęzienia, oplatające cały mięsień serca. W miarę upływu lat postępuje ich stopniowe zwężanie, spowodowane odkładaniem się na ścianach naczyń złogów tłuszczu i wapnia. Zmniejszenie przepływu krwi i dostaw tlenu powoduje, że mięsień serca otrzymuje mniej tlenu, niż jest mu to niezbędne do pracy. W skrajnym przypadku postępujące zwężenie całkowicie ją zamyka - pewien obszar mięśnia sercowego pozbawiony jest dopływu krwi. Dokonuje się zawał mięśnia serca.
Dla serca dobra aspiryna
Kwas acetylosalicylowy, potocznie zwany aspiryną, jest nie tylko środkiem przeciwbólowym i przeciwzapalnym – chroni również przed chorobami serca. Jego skuteczne działanie wynika ze zdolności hamowania wytwarzania w płytkach krwi tromboksanu, niezbędnego w procesach krzepnięcia; jednocześnie kwas acetylosalicylowy reguluje intensywność wytwarzania przeciwstawnej tromboksanowi substancji, prostacykliny, zapobiegającej przyklejaniu się płytek krwi do ścian naczyń krwionośnych. Aspiryna jest więc zalecana wszystkim osobom z zaawansowaną miażdżycą i chorobą wieńcową, a szczególnie osobom starszym, po 50 roku życia, u których zapobiega zwiększonemu w tym wieku ryzyku. Trzeba tylko pamiętać, że zahamowanie zlepiania się płytek krwi zwiększa ryzyko wylewu (zwłaszcza przy nadciśnieniu), powoduje również trudniejsze tamowanie krwi po skaleczeniach.
Estrogeny chronią serce
Kobiety miesiączkujące, mające prawidłowo funkcjonujące jajniki - czyli również odpowiednio wysoki poziom estrogenów i progesteronu w organizmie - są w mniejszym stopniu narażone na ryzyko choroby wieńcowej niż mężczyźni. Zdarzają się wyjątki od tej reguły, np. wśród palących znaczne ilości papierosów lub obciążonych rodzinnie. Podobnie jak w przypadku mężczyzn może dojść do zawału w wyniku infekcji lub zatrucia (np. tlenkiem węgla, kokainą), ale zdrowa kobieta do okresu menopauzy ma na ogół zapewnioną ochronę przed miażdżycą. Statystyki medyczne wskazują, że kobiety rzadziej niż mężczyźni zapadają na chorobę wieńcową czy zawał serca - różnica jest najwyraźniejsza w grupie osób w wieku 35-44 lat.
Frakcja wyrzutowa nie ma znaczenia dla oceny stanu serca
Ma, jak najbardziej. Zaburzenia frakcji wyrzutowej serca są jednym ze wskaźników, że serce traci swoje właściwości. Jeśli jej wartości, określające w procentach część krwi wyrzucanej z lewej komory w trakcie jednego skurczu, są poniżej normy (ok. 70 proc.), świadczą o nieprawidłowej pracy serca (jego lewej komory).
Grypy i przeziębienia nie wpływają na serce
Grypa może mieć różny przebieg: począwszy od szybko przemijających po powodujące późniejsze komplikacje dotyczące zaburzeń w układzie oddechowym, sercowo-naczyniowym, nerwowym oraz powikłań wielonarządowych. Przebieg kliniczny zależy od naturalnych właściwości wirusa, stanu odporności, wieku pacjenta, odżywiania, palenia papierosów, współistniejących chorób (przewlekłych chorób serca i płuc, cukrzycy), obniżenia odporności - a powikłania również od prawidłowego (także czasowo) leczenia. Wśród powikłań część dotyczy mięśnia serca, powodując m.in. jego zapalenie lub zapalenie osierdzia.
Higieniczny tryb życia pomaga sercu
Najpowszechniejsza wśród chorób układu krążenia jest choroba wieńcowa – nie każdy na nią zachoruje, ale istnieją czynniki ryzyka zwiększające możliwość choroby. Część z nich nie jest zależna od nas samych – np. predyspozycja genetyczna, płeć czy wiek. Niektóre mogą być modyfikowane – np. leczone nadciśnienie tętnicze czy cukrzyca. Na pozostałe każdy może mieć wpływ. To od nas zależy czy będziemy palić tytoń: substancje w dymie tytoniowym bezpośrednio uszkadzają naczynia wieńcowe, mogą powodować powstawanie zakrzepów, wywołują zaburzenia rytmu serca i zaburzenia lipidowe. Możemy walczyć z nadwagą: 40 proc. przypadków choroby wieńcowej jest związanych z nadwagą i otyłością! Otyłość pogarsza także przebieg rehabilitacji po zawale serca. Dzięki zmniejszeniu ciężaru ciała zmniejszy się ryzyko rozwoju choroby wieńcowej, obniży ciśnienie tętnicze krwi, stężenie cholesterolu i poziom glukozy we krwi, za to wzrośnie wrażliwość na insulinę (bardzo istotne u chorych z cukrzycą). Czyli – profilaktyka chorób serca oznacza zakaz palenia, przyjmowanie tylko małych dawek alkoholu (40 g dziennie), zdrową dietę i umiarkowany wysiłek fizyczny.
Inaczej przebiega zawał u kobiet niż mężczyzn
Nie tylko zawał – także przebieg choroby niedokrwiennej serca jest zróżnicowany w zależności od płci: u kobiet choroba toczy się latami, a jej zaostrzenia częściej przybierają postać niestabilnej choroby wieńcowej, rzadziej - zawału serca. U mężczyzn choroba trwa krócej, a zawał serca często jest pierwszym jej objawem. Także częściej niż u kobiet jest to zawał obejmujący całą ścianę serca. Istnieją również różnice w mechanizmach odpowiedzialnych za zamknięcie światła tętnicy wieńcowej. W przypadku mężczyzn - i starszych kobiet - na ogół dochodzi do pęknięcia dawno wytworzonej, zwapniałej i kruchej blaszki miażdżycowej. W przypadku młodszych kobiet, zwłaszcza przed menopauzą, charakterystyczne jest oderwanie się całkiem „świeżej" blaszki od ściany naczynia. W dodatku jedynie u połowy kobiet z chorobą naczyń wieńcowych udaje się potwierdzić występowanie znanych czynników ryzyka, a co więcej, trudniej jest w ogóle rozpoznać zawał, ponieważ opis dolegliwości zgłaszanych przez kobiety często rozmija się z klasyczną definicją bólu wieńcowego (zawałowego). Nierzadko zdarza się, że ich dolegliwości mają bardzo niespecyficzny charakter, a umiejscowienie bywa nietypowe albo trudne do określenia. U kobiet znacznie częściej wstępuje tzw. niemy (bez bólu) zawał serca; inaczej wygląda zapis EKG u kobiet i mężczyzn w trakcie zawału serca; u kobiet częściej stwierdza się zaburzenia rytmu serca. Czynność serca jest u nich z reguły szybsza niż u mężczyzn, za to ciśnienie tętnicze - niższe.
Jestem młody, nie grozi mi zawał
Wiek jest jednym z ważniejszych czynników ryzyka. Badania epidemiologiczne wykazują, że w przypadku kobiet dolegliwości wieńcowe pojawiają się zwykle ok. 10 lat później niż u mężczyzn (nie dotyczy to kobiet cierpiących na cukrzycę). Pierwszy zawał serca występuje u kobiet ok. 20 lat później niż u mężczyzn, ale za to ryzyko zgonu u kobiet jest wyższe. To wszystko nie oznacza, że zawał serca nie grozi nikomu przed 30. Więcej – ostatnie dekady przynoszą coraz więcej przypadków zawałów u ludzi młodych , a nawet bardzo młodych.
Kobiety częściej chorują na serce
Nadciśnienie tętnicze rzadziej dotyka młode kobiety niż mężczyzn, co tłumaczy się częściowo comiesięczną utratą pewnej ilości krwi. Obniżenie, nawet przejściowe, objętości krwi krążącej, ma sprzyjać utrzymywaniu się prawidłowego ciśnienia tętniczego. U kobiet rzadziej niż u mężczyzn zdarzają się zgony z powodu powikłań sercowo-naczyniowych, jednak już operacje na naczyniach wieńcowych są - według statystyk amerykańskich - obciążone większym ryzykiem u kobiet niż u mężczyzn. Szczególnie wysoka śmiertelność występuje wśród starszych kobiet. Nawrót objawów choroby wieńcowej dotyczy częściej kobiet niż mężczyzn. Dużo rzadziej niż wśród mężczyzn zdarzają się nagłe zgony kobiet młodych i w średnim wieku; prawie 90 proc. nagłych zgonów spowodowanych chorobą wieńcową (w czasie niedokrwienia mięśnia serca lub zawału) następuje wśród mężczyzn. Po 50. roku życia różnice zacierają się i w starszym wieku zapadalność na tę chorobę zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn jest zbliżona.
Leczenie wad wrodzonych serca jest możliwe
Jest możliwe, głównie dzięki zabiegom kardiochirurgii pediatrycznej i postępowi technologicznemu rozwijającej się dziedziny medycyny, noszącej nazwę kardiologii interwencyjnej. Oczywiście nie każdą wadę wrodzoną – i nie w każdym momencie życia – można wyleczyć, ale możliwa jest pomoc osobom do niedawna skazanym na śmierć lub krótkie życie.
Menopauza nie wpływa na stan serca
Menopauza jest najbardziej swoistym dla kobiet czynnikiem ryzyka choroby wieńcowej. W wyniku obniżonego stężenia estrogenów dochodzi do zwiększenia stężenia cholesterolu (co zwiększa zagrożenie miażdżycą), wyraźnie zwiększa się gotowość zakrzepowa krwi. U kobiet po menopauzie badania cholesterolu we krwi są co roku gorsze mimo przestrzegania reżimu dietetycznego. Niestety, dieta zwykle nie wystarcza, gdy prawidłowy metabolizm lipidów został zaburzony wskutek niedoboru estrogenów
Nadciśnienie i cukrzyca zwiększają ryzyko chorób serca
Nadciśnienie tętnicze jest głównym czynnikiem ryzyka choroby wieńcowej i zawału serca. Nadciśnienie tętnicze to przewlekła, wymagająca długotrwałego leczenia choroba układu krążenia, w której w naczyniach tętniczych panuje zwiększone ciśnienie krwi. Najważniejsza w leczeniu nadciśnienia tętniczego jest modyfikacja stylu życia, kontrola ciężaru ciała, zwiększona aktywność fizyczna, ograniczenie spożycia soli i alkoholu. Większość chorych, równocześnie ze zmianą zachowań, wymaga włączenia leków. Podobnie cukrzyca, zwłaszcza typu 2, w bardzo dużym stopniu zwiększa ryzyko choroby wieńcowej. Prawie zawsze w parze z zaburzeniami poziomu cukru we krwi idzie podwyższenie ciśnienia tętniczego i poziomu cholesterolu, czego skutki są bardzo groźne dla układu krążenia.
Osoby palące częściej mają chorobę wieńcową
Palenie papierosów kilkukrotnie zwiększa ryzyko wystąpienia zawału serca - w profilaktyce choroby wieńcowej konieczne jest całkowite zaprzestanie palenia tytoniu. Wypalenie każdego papierosa wiąże się z natychmiastowym wzrostem ciśnienia tętniczego (w wyniku skurczu naczyń wieńcowych) i przyspieszeniem akcji serca. Dlatego palenie tytoniu może być przyczyną zawału mięśnia sercowego nawet w przypadku niewielkich zmian miażdżycowych w naczyniach wieńcowych. Rzucając palenie, już w pierwszym roku zmniejsza się ryzyko wystąpienia zawału serca. Po 5 latach ryzyko będzie porównywalne z ryzykiem osób, które nigdy nie paliły papierosów!
Przy zawale boli serce
Bóle w klatce piersiowej są mało specyficzne dla chorób serca. Częściej bywają spowodowane chorobami innych narządów zlokalizowanych w obrębie klatki piersiowej - przełyku, oskrzeli, płuc, kręgosłupa. Mogą pochodzić też ze strony żeber i mostka. Najbardziej charakterystycznymi cechami bólu wieńcowego jest pieczenie za mostkiem, dławienie w gardle; często - promieniowanie do szczęki, szyi i lewej ręki, nasilające się przy zmianach temperatury otoczenia, wysiłku fizycznym, emocjach lub po obfitym posiłku. Bóle wieńcowe występujące w spoczynku czy nocne, występujące coraz częściej, trwające coraz dłużej i coraz gorzej reagujące na nitroglicerynę, świadczą o znacznym postępie choroby, często zapowiadają zawał serca. Innymi objawami zawału może być duszność, kołatanie i nierówne bicie serca, uczucie lęku.
Reumatyczna gorączka powoduje wady serca.
Prawda i nie prawda – kiedyś gorączka reumatyczna, wywołana zakażeniem paciorkowcem, rzeczywiście powodowała wady serca, co znalazło nawet wyraz w znanym wśród lekarzy powiedzeniu, że „liże stawy, kąsa serce”. Obecnie, dzięki lepszej opiece medycznej, stosowaniu coraz doskonalszych antybiotyków i rozwojowi kardiochirurgii, powiedzenie stało się nieaktualne. Choroby reumatyczne nie muszą wpływać na mięsień serca.
Silne bóle w chorobie wieńcowej występują tylko przy wysiłku
Objawem choroby wieńcowej (dawniej: dusznicy bolesnej) jest ból przypominający pieczenie w klatce piersiowej, promieniujący do rąk, szyi i szczęki, który może nasilać się po wysiłku fizycznym, stresie lub po obfitym posiłku. Ból wywoływany przez chorobę wieńcową ustępuje w spoczynku lub po podaniu nitrogliceryny.. Objawy pojawiają się, gdy zmienione przez miażdżycę naczynia wieńcowe nie są w stanie dostarczyć sercu odpowiedniej ilości krwi. A więc przyczyną dusznicy jest rozwijająca się miażdżyca naczyń wieńcowych, upośledzająca przepływ krwi do mięśnia sercowego.
Trzeci zawał zabija
Trzeci zawał może zabić – podobnie jak pierwszy, drugi lub siódmy. Istotny jest nie kolejny numer, ale zmiany, jakie następują w mięśniu serca. Skutkiem zawału jest martwica mięśnia – im większy obszar obejmuje, tym jest groźniejsza dla życia, bo tym bardziej ogranicza możliwość pracy serca. Kolejne zawały „dokładają” dalsze obszary tkanki martwiczej; jeśli za każdym razem obszar dotknięty zawałem był niewielki, serce wytrzyma ich więcej, niż np. w przypadku, w którym obumarła cała ściana tylna lub przednia.
Ultrasonografia pomaga ocenić stan serca
Badanie USG serca - czyli echokardiografia – jest bardzo pomocne w ocenie morfologicznej i czynnościowej serca. Wykorzystując efekt różnego pochłaniania wiązki ultradźwięków przez tkankę mięśniową i krew, przy pomocy fal akustycznych o wysokiej częstotliwości, ocenia się wielkość jam serca, kurczliwość, morfologię (wygląd) zastawek. Inne przydatne badania serca to EKG (elektrokardiogram), który powinno się wykonywać, gdy powstanie podejrzenie choroby serca (badanie polega na rejestracji pola elektrycznego wytwarzanego przez pracujące serce). Odmianą EKG jest EKG wysiłkowe - często zdarza się, że zwykłe (spoczynkowe) badanie EKG jest prawidłowe, a pacjent ma wyraźne obawy chorobowe. W takich przypadkach zleca się EKG wysiłkowe, polegające na wykonywaniu przez pacjenta kontrolowanego wysiłku fizycznego na ruchomej bieżni lub rowerze i jednoczesnej ciągłej rejestracji EKG i ciśnienia tętniczego. Jeszcze inną odmianą jest całodobowy zapis EKG metodą Holtera, rejestrowany na nośniku magnetycznym podczas normalnej codziennej aktywności pacjenta.
Wskazaniem do transplantacji są niekiedy choroby mięśnia sercowego
Praktycznie jedynym wskazaniem do transplantacji (przeszczepu) są choroby serca, tak zaawansowane, że nie ma żadnej innej metody przywrócenia mu sprawności działania. Warto dodać, że kobiety są dobrymi dawcami serca, bowiem dłużej pozostaje ono w dobrej „kondycji zdrowotnej". Dobierając dawcę serca, nie zwraca się uwagi na jego płeć, ważny jest natomiast wiek. W przypadku mężczyzny granica wieku dawcy wynosi około 40 lat, w przypadku dawcy płci żeńskiej - około 50 lat.
Zapalenie mięśnia sercowego to choroba ludzi starszych
Zapalenie mięśnia serca, mające najczęściej tło wirusowe, może prowadzić do trwałego uszkodzenia serca i niewydolności krążenia w każdym wieku. Choroba ta miewa różny przebieg: od postaci prawie nieuchwytnych klinicznie i często nie rozpoznawanych w trakcie trwania procesu zapalnego po dramatycznie przebiegające, piorunujące zapalenie mięśnia serca, przebiegające z objawami ciężkiej niewydolności krążenia. Zapalenie mięśnia serca może zakończyć się pełnym wyzdrowieniem, może też pozostawić po sobie różne „ślady", takie jak zaburzenia rytmu czy niewydolność lewej komory o różnym stopniu nasilenia. U części chorych zniszczenie serca procesem zapalnym jest tak ciężkie i nie poddające się leczeniu, że zachodzi konieczność przeszczepu serca.www.martadymek.suportio.pl
środa, 16 marca 2011
Nanotechnologia
Pojęcie to jest najczęściej definiowane jako otrzymywanie i zastosowanie struktur, których co najmniej jeden wymiar jest wyrażany w nanometrach. Najczęściej, wymiary tych struktur zawierają się w przedziale od l do 100 nm (rzadziej do kilkuset nm).
|
Podstawowym celem nanotechnologii jest wykorzystanie tych właściwości poprzez osiągnięcie kontroli na poziomie atomowym i molekularnym cząsteczek oraz opracowanie skutecznego sposobu ich wytwarzania i wykorzystania.
Te niezwykłe właściwości tych niezwykle małych drobinek metali, zostały wykorzystane w metodzie opracowanej przez fizyka M.J. Pike-Bieguńskiego, polegającej na rozpylaniu metali w demineralizowanej wodzie. Nanokoloidalne roztwory metali, to niezwykle małe klastery (płytki) z około 100 atomów każdy, zawieszone w idealnie czystej zdemineralizowanej wodzie. W opisywanych tutaj roztworach koloidalnych, cząstki metali stanowią zdecydowanie większą część procentową od jonów srebra (50-80 %).
Dzięki temu uzyskujemy największą powierzchnię czynną. Nanokoloidy metali wykazują silne działanie grzybo- i bakteriobójcze oraz inne właściwości, niespotykane przy stosowaniu tradycyjnych koloidów. Określa się je jako niejonowe, co oznacza, że silnie zdyspergowana faza metaliczna takich koloidów nie zawiera chemicznie przyłączonych ujemnych grup anionowych, sam zaś metal nie występuje tutaj w postaci dodatniego kationu.
Te niezwykłe właściwości tych niezwykle małych drobinek metali, zostały wykorzystane w metodzie opracowanej przez fizyka M.J. Pike-Bieguńskiego, polegającej na rozpylaniu metali w demineralizowanej wodzie. Nanokoloidalne roztwory metali, to niezwykle małe klastery (płytki) z około 100 atomów każdy, zawieszone w idealnie czystej zdemineralizowanej wodzie. W opisywanych tutaj roztworach koloidalnych, cząstki metali stanowią zdecydowanie większą część procentową od jonów srebra (50-80 %).
Dzięki temu uzyskujemy największą powierzchnię czynną. Nanokoloidy metali wykazują silne działanie grzybo- i bakteriobójcze oraz inne właściwości, niespotykane przy stosowaniu tradycyjnych koloidów. Określa się je jako niejonowe, co oznacza, że silnie zdyspergowana faza metaliczna takich koloidów nie zawiera chemicznie przyłączonych ujemnych grup anionowych, sam zaś metal nie występuje tutaj w postaci dodatniego kationu.
|
Opisywane tutaj cząstki koloidalne stanowią mieszaninę faz krystalicznej i amorficznej. W szczególnych sytuacjach część amorficzna koloidu może być oddzielona od części krystalicznej. Przewodnictwo elektryczne koloidów jest wyższe od przewodnictwa czystego nośnika (fazy dyspergującej) a to z uwagi na występowanie tunelowego efektu przewodzenia. W związku z ogromnymi wartościami powierzchni czynnych cząsteczki koloidu zbliżają się do siebie na odległość zaledwie kilku odległości cząsteczkowych, które dla przypadku H2O wynoszą około 10 angstremów. Poza tym te nanocząsteczki pozostają w stałym ruchu (ruchy Browna). W czasie tych ruchów, uzyskują niewielkie dodatnie ładunki elektryczne, co powoduje, że odpychają się wzajemnie, a także z dużą łatwością wnikają do wnętrza bakterii i komórek, które zawsze mają ładunki ujemne.
Dlatego mówimy, że metale nanokoloidalne są aktywne.
Nie są to jednak ładunki typu jonowego, a wobec tego nanocząsteczki metali nie wchodzą w reakcje chemiczne z innymi jonami znajdującymi się w przyrodzie i organizmach. Nanocząsteczki metali są tak małe, że można je obserwować jedynie, przez mikroskop elektronowy.
Dlatego mówimy, że metale nanokoloidalne są aktywne.
Nie są to jednak ładunki typu jonowego, a wobec tego nanocząsteczki metali nie wchodzą w reakcje chemiczne z innymi jonami znajdującymi się w przyrodzie i organizmach. Nanocząsteczki metali są tak małe, że można je obserwować jedynie, przez mikroskop elektronowy.
|
ppm - to stężenie jednej tysięcznej grama metalu, w jednym litrze wody - (parts per milion - ang). Wirusy i bakterie są więc dużo większe od nanocząsteczek koloidalnych, które dzięki temu mogą swobodnie wnikać do wnętrza drobnoustrojów chorobotwórczych. Nanocząsteczki - szczególnie srebra, posiadają ogromną zdolność utleniania substancji, które je otaczają - nanokoloidalne srebro działa jak katalizator i upośledza enzym wykorzystywany przez drobnoustroje do przyswajania tlenu, powodując śmierć wszystkich mikroorganizmów jednokomórkowych. W efekcie mikroorganizmy te i ich formy wielopostaciowe, czy zmutowane, giną w około sześć minut po bezpośrednim kontakcie ze srebrem nanokolidalnym.
Ponadto organizmy chorobotwórcze nie potrafią wypracować odporności na np. nanokoloidalne srebro (a tak się dzieje, w przypadku antybiotyków), a ich mutacje są tak samo podatne na jego błyskawiczne działanie. W żadnym z badań naukowych nie zanotowano powstawania szczepów bakterii odpornych na działanie nanokoloidów.
Produkowane przez firmę NANOTECH nanokoloidy są NIECHEMICZNE, co oznacza, że nie są wytwarzane w procesie chemicznym, ale w procesie fizycznym. Dzięki temu nie zawierają typowych zanieczyszczeń powierzchniowych, jakie towarzyszą nanokoloidom wytwarzanym chemicznie. Czystość oferowanych metali nanokoloidalnych wynosi 99.99 % metalu, takiego jak złoto srebro, czy miedź.
Oferowane nanokoloidy wytwarzane są w wysokiej jakości wodzie pozbawionej substancji jonowych. Na życzenie klienta nanokoloidy mogą być wykonywane w innych od wody ośrodkach takich jak wodne roztwory alkoholi, kwasów organicznych, estrów, eterów, w polimerach, rozpuszczalnikach organicznych etc. Na specjalne zamówienie można wytwarzać szeroki asortyment metalicznych nanokoloidów jednoskładnikowych, bądź też nanokoloidów wieloskładnikowych. Przykładami takich nanokoloidów są: nanokoloidy platynowców, stopu złota, srebra i miedzi, stopów dentystycznych i podobnych. Każdy z nanokoloidów ma nieco inne właściwości:
Ponadto organizmy chorobotwórcze nie potrafią wypracować odporności na np. nanokoloidalne srebro (a tak się dzieje, w przypadku antybiotyków), a ich mutacje są tak samo podatne na jego błyskawiczne działanie. W żadnym z badań naukowych nie zanotowano powstawania szczepów bakterii odpornych na działanie nanokoloidów.
Produkowane przez firmę NANOTECH nanokoloidy są NIECHEMICZNE, co oznacza, że nie są wytwarzane w procesie chemicznym, ale w procesie fizycznym. Dzięki temu nie zawierają typowych zanieczyszczeń powierzchniowych, jakie towarzyszą nanokoloidom wytwarzanym chemicznie. Czystość oferowanych metali nanokoloidalnych wynosi 99.99 % metalu, takiego jak złoto srebro, czy miedź.
Oferowane nanokoloidy wytwarzane są w wysokiej jakości wodzie pozbawionej substancji jonowych. Na życzenie klienta nanokoloidy mogą być wykonywane w innych od wody ośrodkach takich jak wodne roztwory alkoholi, kwasów organicznych, estrów, eterów, w polimerach, rozpuszczalnikach organicznych etc. Na specjalne zamówienie można wytwarzać szeroki asortyment metalicznych nanokoloidów jednoskładnikowych, bądź też nanokoloidów wieloskładnikowych. Przykładami takich nanokoloidów są: nanokoloidy platynowców, stopu złota, srebra i miedzi, stopów dentystycznych i podobnych. Każdy z nanokoloidów ma nieco inne właściwości:
- złoto ma wielką łatwość wnikania do wnętrza komórek organizmu i działa na nie, silnie pobudzająco i regenerująco, słabiej natomiast działa biobójczo.
- nanosrebro jest bardzo silnie bakteriobójcze i nieco słabiej działa grzybobójczo,
- miedź nanokoloidalna ma najsilniejsze działanie grzybobójcze, ale nieco słabsze bakteriobójcze,
Złoto nanokoloidalne
Złoto jest pierwiastkiem chemicznym o symbolu Au – łacińska nazwa aurum. Złoto jest odporne na działanie czynników atmosferycznych i prawie wszystkich kwasów. Rozpuszcza się: w wodzie królewskiej (1 część kwasu azotowego i 3 części kwasu solnego), w mieszaninie kwasu azotowego i siarkowego, w kwasie selenowym, w rtęci tworząc tzw. amalgamat, w kwasie solnym w obecności ozonu, w cyjankach tworząc cyjanek złota.
Złoto w kosmetyce i urodzie
Wiedza o właściwościach leczniczych złota znana była w Chinach od około 2500 p.n.e. W Europie, do celów leczniczych, zaczęto wykorzystywać ten szlachetny metal, dopiero od 1890 roku po przeprowadzeniu badań przez Roberta Kocha. Okazało się wówczas, że cyjanek złota hamuje rozwój bakterii gruźlicy.
24 karatowe złoto stosuje się w kosmetologii do zabiegów upiększania: złoto zmniejsza powstawanie zmarszczek regeneruje już istniejące, a ponadto nawilża skórę i likwiduje przebarwienia skórne.
Złoto działa na zasadzie pompy jonowej: przyspiesza migrację składników aktywnych, wymianę jonową (głównie mikroelementy), stymuluje proces oczyszczania organizmu drogą skórną. Stymuluje syntezę kolagenu, przyczyniając się do rekonstrukcji tkanki skórnej.
Złoto działa kojąco i antybakteryjnie. Uzyskuje się dzięki niemu wrażenie rozświetlonej, pełnej blasku cery.
24 karatowe złoto stosuje się w kosmetologii do zabiegów upiększania: złoto zmniejsza powstawanie zmarszczek regeneruje już istniejące, a ponadto nawilża skórę i likwiduje przebarwienia skórne.
Złoto działa na zasadzie pompy jonowej: przyspiesza migrację składników aktywnych, wymianę jonową (głównie mikroelementy), stymuluje proces oczyszczania organizmu drogą skórną. Stymuluje syntezę kolagenu, przyczyniając się do rekonstrukcji tkanki skórnej.
Złoto działa kojąco i antybakteryjnie. Uzyskuje się dzięki niemu wrażenie rozświetlonej, pełnej blasku cery.
Złoto w lecznictwie
Już starożytni wierzyli w cudowną moc uzdrawiania złota i w jego terapeutyczne właściwości. Niektórzy z nich uważali nawet, że kruszec ten kryje w sobie tajemnicę długiego życia. Zwolennicy tej teorii, pili płynne roztwory złota trzy razy dziennie, lub rano na czczo, gdyż to miało przywrócić im młodość, wigor i uleczyć. Pliniusz był przekonany, że okłady ze złota leczyły wrzody, hemoroidy i grzybicę.
Arabowie do dziś uważają, że złoto wzmacnia serce, zwalcza palpitacje i drżenie kończyn, a także pomaga w stanach melancholii. W niektórych przypadkach, złoto rzeczywiście jest skutecznym, współczesnym medykamentem. Działa odmładzająco na leniwie pracujące organy - zwłaszcza mózg. Poprawia pamięć i zdolności - badania wykazały wzrost ilorazu inteligencji u osób zażywających przez dłuższy okres czasu złoto nanokoloidalne. Doskonałe przy problemach z uczeniem się i zapamiętywaniem.
Współcześnie zaleca się stosowanie preparatów ze złotem w razie chorób reumatycznych odpornych na inne leki: artretyzm, reumatoidalne zapalenie stawów, łuszczycowe zapalenie stawów. A ponadto przy: cukrzycy, wypadaniu włosów, chorobach zakaźnych, ropniach, liszajach, chorobach alergicznych, dusznicy bolesnej, padaczce, chorobach wenerycznych, zapaleniu przydatków (jajników, jajowodów), zapaleniu narządów płciowych u mężczyzn i kobiet, przewlekłych dermatoz, nowotworów, przewlekłego kataru, stanów zapalnych oczu, przewlekłych stanów zapalnych wątroby.
Złoto hamuje fagocytozę, procesy autoagresji, objawy chorób autoimmunologicznych - tocznia, łuszczycy, bielactwa, kolagenoz, przewlekłych wyprysków. Spowalnia opad krwinek - OB. Działa przeciwzapalnie. Likwiduje objawy przewlekłych chorób alergicznych. Nanokoloid złota wykazuje silny wpływ przeciwtrądzikowy - szczególnie w połączeniu ze srebrem i miedzią koloidalną.
Nadmiar złota w organizmie, jest wydalany z żółcią, moczem i potem. Preparatami ze złotem nie mogą się leczyć osoby uczulone na złoto, kobiety w ciąży lub karmiące, osoby z niewydolnością nerek.
Pewne jest, że koloidalny roztwór złota regeneruje, odbudowuje i równoważy siły witalne w organizmie. Złoto ma korzystny wpływ na układ pokarmowy i krążenie krwi (wszystkie płyny w organizmie mają strukturę koloidalną). Te właściwości tłumaczy fakt, że złoto nanokoloidalne ma identyczną strukturę, jak płyny w organizmie.
Niechemiczne złoto nanokoloidalne, można bez obaw stosować razem z innymi lekami, ponieważ nie wchodzi z nimi w interakcje, a tylko skutecznie wspomaga leczenie i pobudza układ odpornościowy. Współczesna medycyna znalazła wiele zastosowań dla złota - zwłaszcza wśród schorzeń naczyniowych i onkologicznych - dwóch największych zabójców w naszej cywilizacji. Nanokoloidalne złoto jest niezwykle skuteczne przy leczeniu rozległych oparzeń.
Arabowie do dziś uważają, że złoto wzmacnia serce, zwalcza palpitacje i drżenie kończyn, a także pomaga w stanach melancholii. W niektórych przypadkach, złoto rzeczywiście jest skutecznym, współczesnym medykamentem. Działa odmładzająco na leniwie pracujące organy - zwłaszcza mózg. Poprawia pamięć i zdolności - badania wykazały wzrost ilorazu inteligencji u osób zażywających przez dłuższy okres czasu złoto nanokoloidalne. Doskonałe przy problemach z uczeniem się i zapamiętywaniem.
Współcześnie zaleca się stosowanie preparatów ze złotem w razie chorób reumatycznych odpornych na inne leki: artretyzm, reumatoidalne zapalenie stawów, łuszczycowe zapalenie stawów. A ponadto przy: cukrzycy, wypadaniu włosów, chorobach zakaźnych, ropniach, liszajach, chorobach alergicznych, dusznicy bolesnej, padaczce, chorobach wenerycznych, zapaleniu przydatków (jajników, jajowodów), zapaleniu narządów płciowych u mężczyzn i kobiet, przewlekłych dermatoz, nowotworów, przewlekłego kataru, stanów zapalnych oczu, przewlekłych stanów zapalnych wątroby.
Złoto hamuje fagocytozę, procesy autoagresji, objawy chorób autoimmunologicznych - tocznia, łuszczycy, bielactwa, kolagenoz, przewlekłych wyprysków. Spowalnia opad krwinek - OB. Działa przeciwzapalnie. Likwiduje objawy przewlekłych chorób alergicznych. Nanokoloid złota wykazuje silny wpływ przeciwtrądzikowy - szczególnie w połączeniu ze srebrem i miedzią koloidalną.
Nadmiar złota w organizmie, jest wydalany z żółcią, moczem i potem. Preparatami ze złotem nie mogą się leczyć osoby uczulone na złoto, kobiety w ciąży lub karmiące, osoby z niewydolnością nerek.
Pewne jest, że koloidalny roztwór złota regeneruje, odbudowuje i równoważy siły witalne w organizmie. Złoto ma korzystny wpływ na układ pokarmowy i krążenie krwi (wszystkie płyny w organizmie mają strukturę koloidalną). Te właściwości tłumaczy fakt, że złoto nanokoloidalne ma identyczną strukturę, jak płyny w organizmie.
Niechemiczne złoto nanokoloidalne, można bez obaw stosować razem z innymi lekami, ponieważ nie wchodzi z nimi w interakcje, a tylko skutecznie wspomaga leczenie i pobudza układ odpornościowy. Współczesna medycyna znalazła wiele zastosowań dla złota - zwłaszcza wśród schorzeń naczyniowych i onkologicznych - dwóch największych zabójców w naszej cywilizacji. Nanokoloidalne złoto jest niezwykle skuteczne przy leczeniu rozległych oparzeń.
Srebro nanokoloidalne
Srebro to pierwiastek chemiczny o symbolu Ag, który pochodzi od łacińskiej nazwy srebra – argentum. Należy do metali o szczególnych właściwościach i zastosowaniu. Tą szczególną właściwością, o której mało kto wie, jest jego bakteriobójczość. A historycznie, jest jednym z najdawniej znanych i wykorzystywanych metali w tym zakresie.
Już w starożytnym Egipcie zanurzano srebrne sztaby w wodzie, którą pito jako lekarstwo na wrzody żołądka, a rzymscy legioniści przykładali do ran srebrne monety, aby przyspieszyć ich gojenie. W średniowieczu bogaci rodzice dawali swoim dzieciom srebrne łyżeczki do ssania – jako zabezpieczenie przed zarazą i chorobami.
Prawdziwe srebro nanokoloidalne jest najrzadziej spotykanym typem srebra koloidalnego znajdującego się na rynku. Wynika to ze złożonego procesu produkcyjnego i wysokich kosztów produkcji. Nanocząsteczkowe koloidy srebra posiadają zgoła niezwykłe właściwości odpornościowe, co czyni je niemal zupełnie niewrażliwymi na działanie kwasów nieorganicznych, bądź organicznych. W szczególności chodzi tutaj o reagowanie nanosrebra z kwasami azotowym i azotawym (HNO3 i HNO2). W badaniach porównawczych rozpuszczano w tych kwasach monetę srebrną, zaś równolegle próbowano rozpuścić drobiny niechemicznego nanokoloidu srebra. Po jednej godzinie gotowania monety srebrnej w 30% kwasie azotowym, moneta uległa całkowitemu rozpuszczeniu, podczas gdy niechemiczne nanocząsteczki srebra pozostały w zasadzie bez zmian.
Takie właśnie, jak opisane wyżej kwasy organiczne, bądź też ich sole, występują w naturze w zbiornikach wodnych, ujęciach wodnych, oraz basenach kąpielowych. Ponieważ srebro nanocząsteczkowe firmy NANO-TECH w praktyce zupełnie nie reaguje z tymi kwasami – więc jego stężenie z czasem się nie zmienia. Dezynfekujące działanie nanosrebra w zbiornikach wodnych jest więc nie tylko skuteczne, ale i długotrwałe.
Już w starożytnym Egipcie zanurzano srebrne sztaby w wodzie, którą pito jako lekarstwo na wrzody żołądka, a rzymscy legioniści przykładali do ran srebrne monety, aby przyspieszyć ich gojenie. W średniowieczu bogaci rodzice dawali swoim dzieciom srebrne łyżeczki do ssania – jako zabezpieczenie przed zarazą i chorobami.
Prawdziwe srebro nanokoloidalne jest najrzadziej spotykanym typem srebra koloidalnego znajdującego się na rynku. Wynika to ze złożonego procesu produkcyjnego i wysokich kosztów produkcji. Nanocząsteczkowe koloidy srebra posiadają zgoła niezwykłe właściwości odpornościowe, co czyni je niemal zupełnie niewrażliwymi na działanie kwasów nieorganicznych, bądź organicznych. W szczególności chodzi tutaj o reagowanie nanosrebra z kwasami azotowym i azotawym (HNO3 i HNO2). W badaniach porównawczych rozpuszczano w tych kwasach monetę srebrną, zaś równolegle próbowano rozpuścić drobiny niechemicznego nanokoloidu srebra. Po jednej godzinie gotowania monety srebrnej w 30% kwasie azotowym, moneta uległa całkowitemu rozpuszczeniu, podczas gdy niechemiczne nanocząsteczki srebra pozostały w zasadzie bez zmian.
Takie właśnie, jak opisane wyżej kwasy organiczne, bądź też ich sole, występują w naturze w zbiornikach wodnych, ujęciach wodnych, oraz basenach kąpielowych. Ponieważ srebro nanocząsteczkowe firmy NANO-TECH w praktyce zupełnie nie reaguje z tymi kwasami – więc jego stężenie z czasem się nie zmienia. Dezynfekujące działanie nanosrebra w zbiornikach wodnych jest więc nie tylko skuteczne, ale i długotrwałe.
Właściwości srebra nanokoloidalnego:
- likwiduje bakterie powodujące rozkład potu i tym samym likwiduje jego nieprzyjemny zapach,
- służy jako ochrona przed pleśniami, grzybami, chorobami i jednocześnie pomaga je usuwać,
- jest nietoksyczne, nie podrażnia i nie wywołuje reakcji alergicznych.
Testy przeprowadzono przy pomocy smugi światła laserowego dającego smugę opalizacyjną (efekt Tyndalla) roztworu nanocząsteczkowego. Srebro firmy NANO-TECH nie reaguje z kwasami organicznymi, oraz kwasem solnym. Kwasy te stanowią typowe składniki obecne wewnątrz trawiennego ludzkiego czy zwierzęcego układu pokarmowego. Ta cecha tego produktu stanowi ważki czynnik, pozwalający na stosowanie nanosrebra w produkcji żywności, uzdatnianiu wody pitnej, uzdatnianiu wody w basenach kąpielowych, oraz w kosmetyce i farmacji. Na szczególna uwagę zasługuje fakt, iż używany przez człowieka nanokoloid, nie tworzy groźnych dla życia azotanów, azotynów, oraz chlorków. Niechemiczne srebro nanokoloidalne w miarę zwiększania koncentracji zmienia swą barwę na ciemniejszą. Nie ciemnieje natomiast pod wpływem działania światła, czyli nie utlenia się. Jest to bardzo ważny dowód na chemiczną odporność nanokoloidów.
Zastosowania nanokoloidu srebra
Zastosowania dla alergików - nanokoloid srebra jest:
- nieinwazyjny (z wyłączeniem osób uczulonych na srebro),
- bezwonny – ważne dla osób uczulonych na zapachy,
- produkt czysty chemicznie, nie wywołuje podrażnień – można go używać do likwidacji w pomieszczeniach roztoczy, wlewając go do nawilżaczy, lub nawet odparowywać go gotując. Nanocząsteczki są tak małe, że unoszą się z gorącą parą wodną,
- nie wywołuje pieczenia skóry - zalecany do pielęgnacji twarzy i ciała osób wrażliwych na uczulenia i alergie,
- zalecany do prania lub prasowania bielizny dziecięcej, jako dodatek nieszkodliwy, skutecznie i długotrwale dezynfekujący. Te właściwości pozostają nawet po kilkunastu następnych, normalnych praniach lub prasowaniach.
Zastosowania w kosmetyce
- jako komponent przy produkcji wszelkiego rodzaju kosmetyków, co w sposób naturalny podnosi ich walory oraz właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze. Przykładowo, sam komponent nawet bez przetwarzania stanowi doskonały środek m.in. jako płyn po goleniu o silnych cechach bakteriobójczych, naniesiony na cerę daje wyraźne uczucie świeżości,
- dodany do kremów podnosi ich właściwości bakteriobójcze (antybakteryjne) i walory użytkowe (kremy nawilżające)
- przedłuża trwałość produktów, itd.
- płyn do płukania jamy ustnej, żele antybakteryjne, toniki antybakteryjne, płyny i żele do kąpieli i po goleniu, szampony,
- wody kolońskie, wody toaletowe,
- chusteczki antybakteryjne, chusteczki do demakijażu, chusteczki do higieny intymnej,
- kosmetyki do walki z trądzikiem,
- dezynfekcja bakteriobójcza i grzybobójcza hal produkcyjnych i innych pomieszczeń, dezynfekcja ciągów klimatyzacyjnych i powietrza w halach gdzie przebywają ludzie. Środki biobójcze można używać w obecności załogi, bez zabezpieczeń dróg oddechowych,
- dezynfekcja ciała ludzkiego, odzieży roboczej która jest używana przez pracowników stykających się z procesem produkcyjnym wytwarzania kosmetyków i ich dystrybucji. Elementy odzieży nasączone (przy praniu) nanokoloidami srebra, można wielokrotnie prać i nawet po kilkunastu następnych procesach prania, zachowują silne właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze.
- dezynfekcja bakteriobójcza i grzybobójcza wody przeznaczonej do procesów produkcyjnych oraz do spożycia,
Zastosowania w przemyśle farmaceutycznym
- do dezynfekcji pomieszczeń, odkażania urządzeń i instalacji, podczas procesów produkcyjnych gdzie jest wymagany wysoki poziom sterylności,
- jako komponent przy produkcji leków, cechujący się silnymi właściwościami bakteriobójczymi i grzybobójczymi,
- do walki z owrzodzeniem żołądka,
- do produkcji materiałów opatrunkowych,
Zastosowania medyczne
Niewątpliwą zaletą jest pełna skuteczność niechemicznych nanokoloidów, w niezwykle niskich stężeniach preparatów, które są wyrażane – nawet nie w procentach, ale w ppm. Np. używany jeszcze w medycynie azotan srebra ma stężenie 1% (w okulistyce), czy 1 –5 % w chirurgii.
To bardzo wysokie stężenia, podczas gdy nanokoloidy, przy zachowaniu takiej samej skuteczności, mogą posiadać stężenie niechemicznego nanokoloidu srebra od 0,0001% do 0,0005%.
Ponadto można je używać:
To bardzo wysokie stężenia, podczas gdy nanokoloidy, przy zachowaniu takiej samej skuteczności, mogą posiadać stężenie niechemicznego nanokoloidu srebra od 0,0001% do 0,0005%.
Ponadto można je używać:
- do dezynfekcji pomieszczeń szpitalnych, odkażania urządzeń i instalacji medycznych,
- do dezynfekcji środków opatrunkowych, oraz podczas procesów produkcyjnych gdzie jest wymagany wysoki poziom sterylności,
- można je dodawać do soli fizjologicznej,
- można je również stosować pod postacią lodu, a rozmrożone zachowuje właściwości biobójcze,
- jest doskonałym środkiem do stosowania przy płukaniu ubrań w pralniach szpitalnych tworząc na nich warstwę ochronną. Stają się one, w wyniku tego „ubraniami biobójczymi”,
- stosowany do odkażania ran ma tą przewagę nad azotanem srebra (lapisem), iż nie wywołuje nekrozy,
- do leczenia oparzeń.
Zastosowanie nanocząsteczek srebra zmniejsza koszty hospitalizacji i dzięki redukcji liczby wymaganych np. opatrunków, koszty leczenia ambulatoryjnego. Przy zastosowaniu niechemicznego nanokoloidalnego srebra, nie istnieje zagrożenie zachorowaniem na srebrzycę.
Miedź nanokoloidalna
Miedź to pierwiastek chemiczny o symbolu Cu. Łacińska nazwa cuprum pochodzi od Cypru, gdzie już 1500 lat p.n.e. eksploatowano wielkie złoża miedzi. Znana była już w czasach prehistorycznych, prawdopodobnie była pierwszym metalem jaki wykorzystywali ludzie. Samorodków tego metalu używano np. do robienia grotów strzał już w czasach prehistorycznych.
Jako metal półszlachetny wykazuje dużą odporność na korozję. Pod wpływem tlenu atmosferycznego pokrywa się, chroniącą przed dalszą korozją, warstwą tlenku. Reaguje z fluorowcami, wilgotnym fluorowdorem, siarką i dwutlenkiem siarki. Szybko rozpuszcza się w stężonym kwasie siarkowym i azotowym. Metal ten jest ważnym katalizatorem w przyrodzie i technice. W przemyśle, pewne związki miedzi używane są m. in. przy przetwarzaniu ropy naftowej jako katalizatory, a inne związki miedzi stosowane są jako utleniacze.
Jako metal półszlachetny wykazuje dużą odporność na korozję. Pod wpływem tlenu atmosferycznego pokrywa się, chroniącą przed dalszą korozją, warstwą tlenku. Reaguje z fluorowcami, wilgotnym fluorowdorem, siarką i dwutlenkiem siarki. Szybko rozpuszcza się w stężonym kwasie siarkowym i azotowym. Metal ten jest ważnym katalizatorem w przyrodzie i technice. W przemyśle, pewne związki miedzi używane są m. in. przy przetwarzaniu ropy naftowej jako katalizatory, a inne związki miedzi stosowane są jako utleniacze.
Zastosowania nanokoloidu miedzi:
W kosmetyce:
- Miedź nanokoloidalna stosowana w kosmetyce wywiera działanie przeciw utleniające, zwalczające wolne rodniki i zapobiegające procesom starzenia naskórka.
- Miedź poprawia wygląd skóry i włosów oraz wzmacnia system odpornościowy.
- Miedź ma znakomite zastosowanie jako składnik dezodorantów, gdyż redukuje nadmierną potliwość i eliminuje przykry zapach rozkładu potu.
- Miedź doskonale się sprawdza w kosmetykach przeciwgrzybicznych, np. do stóp. Nanocząsteczki miedzi w ciągu kilkunastu minut "zrobią porządek" z bakteriami i grzybami przebywającymi na stopach, bądź w obuwiu. Nanokoloid miedzi można stosować zarówno bezpośrednio na stopy jak i do wewnątrz obuwia. Po odparowaniu wody, nanocząsteczki miedzi osadzają się na powierzchni skóry, tworząc na stopach trwałą warstwę ochronną. Po godzinnej kąpieli w basenie publicznym, one jeszcze tam są, więc nie bójmy się korzystać z basenów
- Nanokoloid miedzi chroni wodę pitną przed wieloma zanieczyszczeniami, na przykład produktami przemysłu petrochemicznego, czy środkami owadobójczymi.
- Poza tym nanokoloid miedzi skutecznie pomaga w walce z wiecznie ciemniejącymi fugami w łazienkach i uniemożliwia rozwój grzybów na ich ścianach i sufitach. Zanim producenci materiałów, używanych w łazienkach i innych wilgotnych pomieszczeniach zaczną go dodawać, w trakcie produkcji do takich materiałów – efekt grzybobójczy można uzyskać samemu, spryskując odpowiednie miejsca w łazienkach, nanokoloidem miedzi.
Miedź w medycynie:
- Miedź bierze udział w tworzeniu czerwonych ciałek krwi, jako katalizator. Żelazo nie może bez miedzi układać się w hemoglobinie. Niedobór miedzi i żelaza prowadzi do anemii i złego wykorzystywania witaminy C.
- Miedź jest potrzebna do metabolizmu białka i jako budulec specjalnych substancji tłuszczowych w mózgu.
- Ma działanie dezynfekujące, a w ciele jest częścią składową wielu przeciwciał zwalczających szereg chorób.
- Jest składnikiem i aktywatorem enzymów w licznych reakcjach redox, głównie przy tworzeniu czerwonych krwinek, wspomaga tworzenie tkanki łącznej.
- Miedź, aktywując enzym niezbędny do budowy erytrocytów, wpływa na prawidłowe funkcjonowanie układu krwiotwórczego.
- Istotny jest także jej wpływ - m.in. poprzez syntezę dopaminy na rozwój układu nerwowego oraz - poprzez syntezę kolagenu i elastyny - na regenerację tkanki łącznej.
- Ponadto miedź wraz z cynkiem przeciwdziałają uszkodzeniom wywołanym przez wolne rodniki tlenowe. Podstawowa rola miedzi w organizmach zwierzęcych wiąże się z jej występowaniem, w różnych enzymach biorących udział w procesach oksydacyjno - redukcyjnych: np. oksydazie cytochromowej zwierząt wyższych, działa stymulująco na ilość i aktywność hemoglobiny.
- Miedź występująca w ceruloplazminie (białko surowicy) jest jedną z bardziej ruchliwych form tego pierwiastka w organizmach i w tej postaci reguluje metabolizm oraz transport żelaza.
- Wpływa na metabolizm lipidów (np. cholesterolu) i właściwości mielinowej osłonki włókien nerwowych.
- Miedź jest niezbędna zarówno do prawidłowego metabolizmu tkanki łącznej, jak i do funkcjonowania komórek mózgu.
- Niedobór miedzi powoduje liczne choroby, jak np. anemię, ograniczenie wzrostu i płodności, zaburzenia sytemu nerwowego (migreny), choroby układu krążenia, a także osteoporozę.
- Zwiększone wydalanie miedzi wywołuje różne zaburzenia metaboliczne, a głównie niewłaściwą przemianę lipidów, prowadzącą do schorzeń naczyń wieńcowych lub zaburzeń psychicznych.
- Brak miedzi powoduje ogólną słabość, obniżenie prawidłowego oddychania tkankowego, a nawet owrzodzenia skórne.
- Miedź jest niezbędnym składnikiem pożywienia wszystkich zwierząt i człowieka, a pełne pokrycie zapotrzebowania na nią, jest podstawowym warunkiem prawidłowego funkcjonowania organizmu.
- Ponadto biostatyczne właściwości miedzi hamują rozwój bakterii i grzybów na powierzchni pokrytej jej nanokoloidem, co zapobiega szerzeniu się chorób. Pokrywając powierzchnie klamek, i zlewów w szpitalach nanokoloidem miedzi można zapobiec rozprzestrzenieniu się różnych wirusów, do wirusów ptasiej grypy włącznie.
- Badania sugerują, że używanie nanokoloidalnej miedzi w szpitalach, może pomóc zatrzymać rozprzestrzenianie wielu infekcji szpitalnych i zmniejsza ryzyko śmierci. Jest bardzo prawdopodobne, że ten sam skutek będzie osiągnięty wobec wirusa H5N1.
www.martadymek.suportio.pl
wtorek, 15 marca 2011
Cytat Hipokratesa
Cokolwiek bym podczas pełnienia obowiązków zawodu mojego, a nawet poza obrębem czynności lekarskich, w życiu ludzkim zobaczył lub posłyszał, co rozgłaszanym być nie potrzebuje, przechowam w milczeniu, nigdy, nikomu, nie wypowiadając tego.
Hipokrates (Hippokrates, ok. 460 - 377 p.n.e.)
www.martadymek.suportio.pl
Hipokrates (Hippokrates, ok. 460 - 377 p.n.e.)
www.martadymek.suportio.pl
sobota, 12 marca 2011
Choroby Europejczyków
Choroby i dolegliwości to jedno z głównych zagadnień, które zostało zbadane w sondażu Europe Health
Uzyskane wyniki pokazują, że Europejczycy najczęściej skarżą się na nadciśnienie tętnicze, problemy
ze wzrokiem oraz nadwagę lub otyłość. Aż 41% badanych Europejczyków skarży się na nadciśnienie tętnicze, 40% deklaruje, że ma problemy ze wzrokiem, a 38% nadwagę lub otyłość. Ponad 20% Europejczyków ma problemy ze słuchem lub cierpi na depresję lub obniżenie nastroju. Najczęściej z powodu stresu cierpią Rumuni. Portugalczycy najczęściej skarżą się na wysoki poziom cholesterolu (choroba ta dopada niemal co drugiego z nich). Bezsenność jest głównie przypadłością Finów, którzy dodatkowo często skarżą się na zaburzenia sprawności seksualnej. Problemy ze słuchem najczęściej dotykają Czechów (co trzeciego z nich).Najrzadziej Europejczycy wskazują na zaburzenia sprawności seksualnej i impotencję (tylko 9% populacji). Rzadką dolegliwością w Europie jest również nietrzymanie moczu (skarży się na nie 14% populacji).
W ciągu ostatniego roku większość badanych Europejczyków najczęściej cierpiała na bóle pleców i mięśni (64% wskazań). Na tę dolegliwość najczęściej narzekali Francuzi (70%) i Rumuni (70% populacji), a najrzadziej – Rosjanie (51% populacji). Ponad połowa badanych Europejczyków (59%) cierpiała również na kaszel, przeziębienie bądź ból gardła; najczęściej na te dolegliwości narzekali Polacy, ale też stosunkowo często Brytyjczycy, a najrzadziej zaś Rosjanie. Kolejną najczęściej pojawiającą się dolegliwością, z którą zmagali się Europejczycy był ból głowy, na który uskarżał się niemal co drugi badany, głównie Portugalczycy i Brytyjczycy. W ciągu ostatniego roku co trzeci badany Europejczyk przeszedł chorobę jamy ustnej (przede wszystkim Rumuni) oraz cierpiał na niestrawność i zgagę (głównie Rumuni i Finowie).
Dwa spośród badanych narodów wydają się częściej chorować od innych. Są to Rumuni, którzy częściej od innych cierpieli na bóle pleców i mięśni, choroby jamy ustnej i zębów, niestrawność i zgagę oraz zapalenie stawów, oraz Finowie, którzy równie licznie jak Rumuni narzekali na niestrawność i zgagę, ale też częściej niż inni cierpieli z powodu alergii i kataru siennego, problemów skórnych i chorób układu oddechowego.
Informacje o badaniu
Edycją badania Europe Health, objęto 25 000 respondentów z 15 europejskich krajów
(Belgia, Czechy, Finlandia, Francja, Niemcy, Węgry, Holandia, Polska, Portugalia, Rumunia, Rosja, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria, Wielka Brytania). W Polsce w badaniu uczestniczyło 990 respondentów.
www.martadymek.suportio.pl
Uzyskane wyniki pokazują, że Europejczycy najczęściej skarżą się na nadciśnienie tętnicze, problemy
ze wzrokiem oraz nadwagę lub otyłość. Aż 41% badanych Europejczyków skarży się na nadciśnienie tętnicze, 40% deklaruje, że ma problemy ze wzrokiem, a 38% nadwagę lub otyłość. Ponad 20% Europejczyków ma problemy ze słuchem lub cierpi na depresję lub obniżenie nastroju. Najczęściej z powodu stresu cierpią Rumuni. Portugalczycy najczęściej skarżą się na wysoki poziom cholesterolu (choroba ta dopada niemal co drugiego z nich). Bezsenność jest głównie przypadłością Finów, którzy dodatkowo często skarżą się na zaburzenia sprawności seksualnej. Problemy ze słuchem najczęściej dotykają Czechów (co trzeciego z nich).Najrzadziej Europejczycy wskazują na zaburzenia sprawności seksualnej i impotencję (tylko 9% populacji). Rzadką dolegliwością w Europie jest również nietrzymanie moczu (skarży się na nie 14% populacji).
W ciągu ostatniego roku większość badanych Europejczyków najczęściej cierpiała na bóle pleców i mięśni (64% wskazań). Na tę dolegliwość najczęściej narzekali Francuzi (70%) i Rumuni (70% populacji), a najrzadziej – Rosjanie (51% populacji). Ponad połowa badanych Europejczyków (59%) cierpiała również na kaszel, przeziębienie bądź ból gardła; najczęściej na te dolegliwości narzekali Polacy, ale też stosunkowo często Brytyjczycy, a najrzadziej zaś Rosjanie. Kolejną najczęściej pojawiającą się dolegliwością, z którą zmagali się Europejczycy był ból głowy, na który uskarżał się niemal co drugi badany, głównie Portugalczycy i Brytyjczycy. W ciągu ostatniego roku co trzeci badany Europejczyk przeszedł chorobę jamy ustnej (przede wszystkim Rumuni) oraz cierpiał na niestrawność i zgagę (głównie Rumuni i Finowie).
Dwa spośród badanych narodów wydają się częściej chorować od innych. Są to Rumuni, którzy częściej od innych cierpieli na bóle pleców i mięśni, choroby jamy ustnej i zębów, niestrawność i zgagę oraz zapalenie stawów, oraz Finowie, którzy równie licznie jak Rumuni narzekali na niestrawność i zgagę, ale też częściej niż inni cierpieli z powodu alergii i kataru siennego, problemów skórnych i chorób układu oddechowego.
Informacje o badaniu
Edycją badania Europe Health, objęto 25 000 respondentów z 15 europejskich krajów
(Belgia, Czechy, Finlandia, Francja, Niemcy, Węgry, Holandia, Polska, Portugalia, Rumunia, Rosja, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria, Wielka Brytania). W Polsce w badaniu uczestniczyło 990 respondentów.
www.martadymek.suportio.pl
czwartek, 10 marca 2011
Dzien Mężczyzn
- Dziewczyny - tylko tej najfajniejszej,
- Ciastek - tylko tych najsłodszych,
- Samochodów - tylko tych najszybszych,
- Przygód - tylko najciekawszych,
- Zabaw - tylko najweselszych,
... i butów - takich, co najlżejsze w których wszędzie mógłbyś dotrzeć!
Wyginaj śmiało ciało!
Wiesz jak to jest, kiedy jesteś na spacerze i idziesz sobie spokojnie. Rozglądasz się i dostrzegasz szczegóły, których do tej pory nie widziałeś. Twój oddech staje się głębszy i czujesz się coraz bardziej odprężony. Czas zwalnia, a Ty po prostu idziesz. Nagle do głowy zaczynają Ci przychodzić rozwiązania problemów i nowe pomysły.
Czy zastanawiałeś się z czego to wynika i jak możesz to wykorzystać?
Poświęć 8 sekund i zrób teraz proste ćwiczenie.
Podnieś do góry ręce, tak jakbyś chciał złapać bardzo dużą piłkę. Równocześnie unieś głowę, popatrz na sufit i uśmiechnij się od ucha do ucha (nawet sztucznie).
Spróbuj pomyśleć o czymś negatywnym.
Trudno jest to zrobić, prawda?
Podniesiona do góry głowa i wzrok oraz uśmiech są charakterystyczne dla stanów radości i szczęścia.
W momencie, gdy zaczynasz się poruszać zmienia się Twój stan emocjonalny, ponieważ emocje są nierozerwalnie połączone z Twoim ciałem. Ciało wpływa na Twój stan emocjonalny i odwrotnie emocje wpływaja na postawę Twojego ciała.
A teraz uważaj, bo zaraz wtajemniczę Cię w procedurę ćwiczenia zaczerpniętego z Neurolingwistycznego Programowania.
1.Przypomnij sobie sytuację, w której czułeś się źle, niekomfortowo.
2.Zlokalizuj, w którym miejscu w ciele znajduje się to negatywne uczucie. Czy masz to w brzuchu, w okolicach mostka, w gardle lub w nogach.
3. Stosując wszelkie możliwości, znajdź pozycję, w której przestajesz odczuwać tę emocję w zlokalizowanym miejscu. Szukaj tak długo, aż przestaniesz czuć ten stan. Średnio zabiera to 8 sekund. Radykalnie zmieniaj postawę: połóż się, pochyl się, podnieś nogę, ściśnij pięść, obróć szyję w lewo,
sprawdź różne miny, wystaw język itd. Istotne jest, abyś testował ekstremalne pozycje. Im bardziej intensywna jest emocja, tym bardziej musisz przekroczyć granice, aby usunąć dyskomfort.
Ćwiczenie to błyskawicznie zmienia stan emocjonalny. Aby uzyskać trwałą zmianę może być potrzebna powtórka. Kiedy ktoś Cię zirytuje, poczujesz się źle z jakiegokolwiek powodu, zmień to natychmiastowo za pomocą powyższego ćwiczenia.
Wiesz już, jak uwolnić się od negatywnej emocji, dzięki zmianie postawy. Pewnie jesteś ciekaw, czy możesz
zwielokrotnić swoje pozytywne odczucia przez bardziej intensywny ruch.
Odpowiedni wysiłek fizyczny jest doskonałym sposobem na podwyższenie poziomu energii w Twoim ciele.
Podczas ruchu w mózgu uwalniane są endorfiny. Są to hormony, powodujące uczucie szczęścia i radości.
Dodatkowo w trakcie umiarkowanego wysiłku zwiększa się dotlenienie mózgu. Oddychasz głębiej i bardziej rytmicznie. Krew krąży szybciej i dostarcza tlen wszystkim komórkom ciała. Dotlenia się mózg, co sprawia, że zaczynasz inaczej funkcjonować. Poprawia się zdolność koncentracji i szybkość reakcji. Jesteś bardziej ożywiony i pobudzony.
Najbardziej polecam aktywności, podczas których Twój organizm jest w pełni dotleniony. Charakteryzują się one małym, ale regularnym wysiłkiem.
Spacery, trucht, jazda na rowerze, pływanie, taniec to jedne z najbardziej energetyzujących sportów. Istotne jest, abyś uprawiał je rekreacyjnie, a nie wyczynowo. Niech sprawiają Ci przyjemność.
Ustal taki czas ćwiczeń, abyś miał lekki niedosyt. Na przykład, jeśli uważasz, że na początek 30 minut wystarczy, to ćwicz tylko 20 minut.
Gdy w danym dniu nie masz czasu na ćwiczenia, zamiast jechać w dusznym autobusie, przejdź 2 przestanki na piechotę. Wystarczy, że poczujesz lekkie zmęczenie lub zadyszkę. Nawet taka aktywność poprawi Twoje samopoczucie i doda energii.
Aktywność fizyczna wpływa nie tylko na Twój stan emocjonalny, ale także na sprawność intelektualną. Badania wykazały, że nawet kilka minut ruchu zwiększa sprawność umysłową. Uczestnicy eksperymentu zawsze rozwiązywali serię zadań matematycznych szybciej i z większą skutecznością, gdy wcześniej biegali na bieżni lub jeździli na rowerku.
Jeśli i Ty chcesz mieć dobre zdrowie, cieszyć się sprawnością fizyczną i intelektualną, a także podnieść
poziom swojej energii, poświęć każdego dnia kilka chwil na ruch.
Gwarantuję, że będziesz zaskoczony szybkimi rezultatami.
Pamiętaj ćwicz to, co sprawia Ci największą frajdę. Nie musisz biegać, jeśli nie lubisz. Wybierz taniec, ćwiczenia rozciągające lub jazdę na rowerze.
Możesz ćwiczyć w trakcie przerw w pracy lub czynnościach domowych. Włącz do ćwiczeń swoją ulubiona muzykę.
Po wysiłku możesz wziąć aromatyczną kąpiel i zrelaksować się przez parę minut.
Zorganizuj to tak, aby czuć się dobrze i czerpać z tego przyjemność.
Wyobraź sobie teraz, że raz lub dwa razy dziennie całkowicie ładujesz swoje akumulatory dzięki lekkiemu wysiłkowi fizycznemu. Zanim zaczniesz się zastanawiać jak bardzo pozytywnie może to wpłynąć na Twoje życie, wybierz aktywność, którą będziesz uprawiał z przyjemnością.
www.martadymek.suportio.pl
Czy zastanawiałeś się z czego to wynika i jak możesz to wykorzystać?
Poświęć 8 sekund i zrób teraz proste ćwiczenie.
Podnieś do góry ręce, tak jakbyś chciał złapać bardzo dużą piłkę. Równocześnie unieś głowę, popatrz na sufit i uśmiechnij się od ucha do ucha (nawet sztucznie).
Spróbuj pomyśleć o czymś negatywnym.
Trudno jest to zrobić, prawda?
Podniesiona do góry głowa i wzrok oraz uśmiech są charakterystyczne dla stanów radości i szczęścia.
W momencie, gdy zaczynasz się poruszać zmienia się Twój stan emocjonalny, ponieważ emocje są nierozerwalnie połączone z Twoim ciałem. Ciało wpływa na Twój stan emocjonalny i odwrotnie emocje wpływaja na postawę Twojego ciała.
A teraz uważaj, bo zaraz wtajemniczę Cię w procedurę ćwiczenia zaczerpniętego z Neurolingwistycznego Programowania.
1.Przypomnij sobie sytuację, w której czułeś się źle, niekomfortowo.
2.Zlokalizuj, w którym miejscu w ciele znajduje się to negatywne uczucie. Czy masz to w brzuchu, w okolicach mostka, w gardle lub w nogach.
3. Stosując wszelkie możliwości, znajdź pozycję, w której przestajesz odczuwać tę emocję w zlokalizowanym miejscu. Szukaj tak długo, aż przestaniesz czuć ten stan. Średnio zabiera to 8 sekund. Radykalnie zmieniaj postawę: połóż się, pochyl się, podnieś nogę, ściśnij pięść, obróć szyję w lewo,
sprawdź różne miny, wystaw język itd. Istotne jest, abyś testował ekstremalne pozycje. Im bardziej intensywna jest emocja, tym bardziej musisz przekroczyć granice, aby usunąć dyskomfort.
Ćwiczenie to błyskawicznie zmienia stan emocjonalny. Aby uzyskać trwałą zmianę może być potrzebna powtórka. Kiedy ktoś Cię zirytuje, poczujesz się źle z jakiegokolwiek powodu, zmień to natychmiastowo za pomocą powyższego ćwiczenia.
Wiesz już, jak uwolnić się od negatywnej emocji, dzięki zmianie postawy. Pewnie jesteś ciekaw, czy możesz
zwielokrotnić swoje pozytywne odczucia przez bardziej intensywny ruch.
Odpowiedni wysiłek fizyczny jest doskonałym sposobem na podwyższenie poziomu energii w Twoim ciele.
Podczas ruchu w mózgu uwalniane są endorfiny. Są to hormony, powodujące uczucie szczęścia i radości.
Dodatkowo w trakcie umiarkowanego wysiłku zwiększa się dotlenienie mózgu. Oddychasz głębiej i bardziej rytmicznie. Krew krąży szybciej i dostarcza tlen wszystkim komórkom ciała. Dotlenia się mózg, co sprawia, że zaczynasz inaczej funkcjonować. Poprawia się zdolność koncentracji i szybkość reakcji. Jesteś bardziej ożywiony i pobudzony.
Najbardziej polecam aktywności, podczas których Twój organizm jest w pełni dotleniony. Charakteryzują się one małym, ale regularnym wysiłkiem.
Spacery, trucht, jazda na rowerze, pływanie, taniec to jedne z najbardziej energetyzujących sportów. Istotne jest, abyś uprawiał je rekreacyjnie, a nie wyczynowo. Niech sprawiają Ci przyjemność.
Ustal taki czas ćwiczeń, abyś miał lekki niedosyt. Na przykład, jeśli uważasz, że na początek 30 minut wystarczy, to ćwicz tylko 20 minut.
Gdy w danym dniu nie masz czasu na ćwiczenia, zamiast jechać w dusznym autobusie, przejdź 2 przestanki na piechotę. Wystarczy, że poczujesz lekkie zmęczenie lub zadyszkę. Nawet taka aktywność poprawi Twoje samopoczucie i doda energii.
Aktywność fizyczna wpływa nie tylko na Twój stan emocjonalny, ale także na sprawność intelektualną. Badania wykazały, że nawet kilka minut ruchu zwiększa sprawność umysłową. Uczestnicy eksperymentu zawsze rozwiązywali serię zadań matematycznych szybciej i z większą skutecznością, gdy wcześniej biegali na bieżni lub jeździli na rowerku.
Jeśli i Ty chcesz mieć dobre zdrowie, cieszyć się sprawnością fizyczną i intelektualną, a także podnieść
poziom swojej energii, poświęć każdego dnia kilka chwil na ruch.
Gwarantuję, że będziesz zaskoczony szybkimi rezultatami.
Pamiętaj ćwicz to, co sprawia Ci największą frajdę. Nie musisz biegać, jeśli nie lubisz. Wybierz taniec, ćwiczenia rozciągające lub jazdę na rowerze.
Możesz ćwiczyć w trakcie przerw w pracy lub czynnościach domowych. Włącz do ćwiczeń swoją ulubiona muzykę.
Po wysiłku możesz wziąć aromatyczną kąpiel i zrelaksować się przez parę minut.
Zorganizuj to tak, aby czuć się dobrze i czerpać z tego przyjemność.
Wyobraź sobie teraz, że raz lub dwa razy dziennie całkowicie ładujesz swoje akumulatory dzięki lekkiemu wysiłkowi fizycznemu. Zanim zaczniesz się zastanawiać jak bardzo pozytywnie może to wpłynąć na Twoje życie, wybierz aktywność, którą będziesz uprawiał z przyjemnością.
www.martadymek.suportio.pl
wtorek, 8 marca 2011
Jak podwoić lub nawet potroić szanse przeżycia ?
Czy wierz że...
Wczesne podjęcie reanimacji przez świadków zdarzenia może podwoić lub nawet potroić szanse przeżycia osób, u których doszło do zatrzymania krążenia.
A czy ty już umiesz udzielić pierwszej pomocy???
Jeśli chcesz poszerzyć swoją wiedzę polecam lekturę pt: "Pierwsza pomoc. Książka która ratuje życie"
www.martadymek.suportio.pl
Wczesne podjęcie reanimacji przez świadków zdarzenia może podwoić lub nawet potroić szanse przeżycia osób, u których doszło do zatrzymania krążenia.
A czy ty już umiesz udzielić pierwszej pomocy???
Jeśli chcesz poszerzyć swoją wiedzę polecam lekturę pt: "Pierwsza pomoc. Książka która ratuje życie"
www.martadymek.suportio.pl
poniedziałek, 7 marca 2011
Utajona kwasica mezenchymalna
Wiedza lekarzy na temat mezenchymy zasadniczo sprowadza się do faktu, że takowa w organizmie jest. Że jest to substancja, przez którą dokonuje się wymiana substancji odżywczych pomiędzy krwią i komórkami.
Tymczasem jest to najważniejsza tkanka naszego organizmu. Większość chorób przewlekłych, większość patologii wewnątrzkomórkowych rozpoczyna się od nieprawidłowego funkcjonowania mezenchymy. A
mechanizm jest bardzo prosty. Przy spadku pH (zakwaszeniu) struktura białek zmienia się w ten sposób, że zmienia się jej stan skupienia - z płynu przechodzi w galaretę. Jak może się dokonywać w takich warunkach
usuwanie toksyn z komórek i dostarczanie substancji odżywczych, łatwo się domyślić. Zablokowanie mezenchymy musi prowadzić do rozwijania się patologii, którą potem często trudno jest odwrócić.
W podręcznikach dla studentów trudno jednak jest znaleźć jakiekolwiek informacje na temat tego jakże istotnego elementu rozwoju wielu chorób przewlekłych, generujących olbrzymie koszty społeczne.
A sposób leczenia jest zasadniczo w najprostszym wariancie bardzo prosty - pić wodę i odkwaszać.
Najbardziej spektakularnym przykładem niewiedzy środowisk medycznych w tym zakresie jest choroba zwana dną moczanową. W elementarnym podręczniku dla studentów pt. "Biochemia Harpera" można znaleźć
informację, że rozpuszczalność kwasu moczowego mocno maleje w miarę spadku pH. Jeśli więc ktoś mało pije, to ma mało moczu i jest on kwaśny. Produkowany kwas moczowy nie może zostać wtedy wydalony i
kumuluje się w tkankach. Nie zalecanie picia wody jest w tym kontekście w moim przekonaniu poważnym błędem sztuki lekarskiej.
Na zakwaszenie mezenchymy mają również wpływ:
- zaburzona flora jelitowa - szczególnie procesy fermentacyjne prowadzące do produkcji kwasu mlekowego
- niedostateczny oddech - Dziennie produkujemy ok. pół kilograma dwutlenku węgla, który transportowany jest w organizmie jako kwas węglowy. Jeśli oddychamy troszeczkę zbyt słabo (siedzący tryb życia), ładunek kwasowy się w organizmie kumuluje, nerki nie nadążają go wydalać i kwasica zaczyna się rozwijać...
- dieta niedopasowana do typu metabolicznego - tutaj zakwaszenie zaczyna się wewnątrz komórki. W skutek zaburzenia proporcji między szczawiooctanem a 'acetylo-koenzymem A' dochodzi do gromadzenia się jednego albo drugiego i zakwaszenie komórki. Proporcja tych dwóch kwasów zależy od proporcji w diecie cukrów do tłuszczów. Optymalna proporcja tłuszczów do cukrów natomiast jest sprawą bardzo
indywidualną.
- dieta niedostateczna w składniki odkwaszające: sód, potas, wapń i magnez;
- niedostateczne wypłukiwanie kwasów w skutek picia zbyt małej ilości wody;
- choroba nowotworowa - wiadomym jest od 1931 roku (Nagroda Nobla dla Ottona Heinricha Hamburga), że guzy nowotworowe produkują do swego otoczenia duże ilości kwasu mlekowego i zakwaszają środowisko wokół siebie.
www.martadymek.suportio.pl
Tymczasem jest to najważniejsza tkanka naszego organizmu. Większość chorób przewlekłych, większość patologii wewnątrzkomórkowych rozpoczyna się od nieprawidłowego funkcjonowania mezenchymy. A
mechanizm jest bardzo prosty. Przy spadku pH (zakwaszeniu) struktura białek zmienia się w ten sposób, że zmienia się jej stan skupienia - z płynu przechodzi w galaretę. Jak może się dokonywać w takich warunkach
usuwanie toksyn z komórek i dostarczanie substancji odżywczych, łatwo się domyślić. Zablokowanie mezenchymy musi prowadzić do rozwijania się patologii, którą potem często trudno jest odwrócić.
W podręcznikach dla studentów trudno jednak jest znaleźć jakiekolwiek informacje na temat tego jakże istotnego elementu rozwoju wielu chorób przewlekłych, generujących olbrzymie koszty społeczne.
A sposób leczenia jest zasadniczo w najprostszym wariancie bardzo prosty - pić wodę i odkwaszać.
Najbardziej spektakularnym przykładem niewiedzy środowisk medycznych w tym zakresie jest choroba zwana dną moczanową. W elementarnym podręczniku dla studentów pt. "Biochemia Harpera" można znaleźć
informację, że rozpuszczalność kwasu moczowego mocno maleje w miarę spadku pH. Jeśli więc ktoś mało pije, to ma mało moczu i jest on kwaśny. Produkowany kwas moczowy nie może zostać wtedy wydalony i
kumuluje się w tkankach. Nie zalecanie picia wody jest w tym kontekście w moim przekonaniu poważnym błędem sztuki lekarskiej.
Na zakwaszenie mezenchymy mają również wpływ:
- zaburzona flora jelitowa - szczególnie procesy fermentacyjne prowadzące do produkcji kwasu mlekowego
- niedostateczny oddech - Dziennie produkujemy ok. pół kilograma dwutlenku węgla, który transportowany jest w organizmie jako kwas węglowy. Jeśli oddychamy troszeczkę zbyt słabo (siedzący tryb życia), ładunek kwasowy się w organizmie kumuluje, nerki nie nadążają go wydalać i kwasica zaczyna się rozwijać...
- dieta niedopasowana do typu metabolicznego - tutaj zakwaszenie zaczyna się wewnątrz komórki. W skutek zaburzenia proporcji między szczawiooctanem a 'acetylo-koenzymem A' dochodzi do gromadzenia się jednego albo drugiego i zakwaszenie komórki. Proporcja tych dwóch kwasów zależy od proporcji w diecie cukrów do tłuszczów. Optymalna proporcja tłuszczów do cukrów natomiast jest sprawą bardzo
indywidualną.
- dieta niedostateczna w składniki odkwaszające: sód, potas, wapń i magnez;
- niedostateczne wypłukiwanie kwasów w skutek picia zbyt małej ilości wody;
- choroba nowotworowa - wiadomym jest od 1931 roku (Nagroda Nobla dla Ottona Heinricha Hamburga), że guzy nowotworowe produkują do swego otoczenia duże ilości kwasu mlekowego i zakwaszają środowisko wokół siebie.
www.martadymek.suportio.pl
niedziela, 6 marca 2011
Kiedy dzieję się coś złego
Kiedy dzieję się coś złego i przychodzi lęk, obawa,
nie ukrywaj strachu swego to jest naturalna sprawa.
Lecz przypomnij sobie wtedy jak należy postępować
wówczas udać ci się może ludzkie życie uratować
www.martadymek.suportio.pl
sobota, 5 marca 2011
Prosty sposób na ból głowy.
A oto szalenie prosty sposób na ból głowy:
Wypij jedną albo dwie szklnki czystej (niegazowanej) wody.
Ten sposób jest niesamowicie prosty, i jednocześnie czesto skuteczny.
Wiele osób ma tak zanieczyszczony organizm, że powoduje to u nich bóle głowy.
Wypicie wody pomaga odtruć Twój organizm.
Wypij jedną albo dwie szklnki czystej (niegazowanej) wody.
Ten sposób jest niesamowicie prosty, i jednocześnie czesto skuteczny.
Wiele osób ma tak zanieczyszczony organizm, że powoduje to u nich bóle głowy.
Wypicie wody pomaga odtruć Twój organizm.
Oczywiście jest wiele osób którym ta rada nie pomoże, ale moze akurat Tobie się przyda.
piątek, 4 marca 2011
Zdrowe oczyszczanie organizmu.
Nie wiem czy wiesz co to jest zdrowie. Niektórzy mówią: - Ja jestem zdrowy jak ryba. A za tydzień lądują w szpitalu, diagnoza - kamica...
Ale przecież byłem zdrowy. Do czasu. Jak możemy zapobiec takiemu zrządzeniu losu? Jak możemy trzymać się z dala od naszej chorej służby zdrowia?
Trzeba się zdrowo odżywiać - powiedzą jedni, drugi powie - więcej ruchu, trzeci powie - chodź częściej do lekarza, rób kontrole, kolejny powie - jedz więcej witamin, spożywaj owoce... możemy tak wymieniać i
nigdy nie dojdziemy do sedna sprawy. Oczywiście każdy z nich ma trochę racji, ale nie każdy wie jak ważną
rolę w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu odgrywa oczyszczanie organizmu.
Czy można oczyścić organizm?
Oczywiście że tak!! Organizm człowieka posiada systemy, które są odpowiedzialne za oczyszczanie ze szkodliwych substancji.
Należą do nich:
- jelito grube,
- wątroba, nerki,
- mięśnie i ścięgna,
- płuca i skóra, nos,
- oczy i uszy
- tkanka tłuszczowa.
U niektórych ludzi jelito grube więcej toksyn wchłania niż wydala. W wątrobie i nerkach tworzy się piasek lub kamienie. Kości i stawy trzeszczą, gdy zawierają nadmiar soli. Objawy takie świadczą, że systemy te są osłabione i nie spełniają dostatecznie swej roli. Wtedy ich funkcje przejmuje inny system. Mając na przykład wysypkę lub katar możemy spodziewać się, że jelito grube nie radzi sobie z oczyszczaniem z trujących składników.
www.martadymek.suportio.pl
---
Ale przecież byłem zdrowy. Do czasu. Jak możemy zapobiec takiemu zrządzeniu losu? Jak możemy trzymać się z dala od naszej chorej służby zdrowia?
Trzeba się zdrowo odżywiać - powiedzą jedni, drugi powie - więcej ruchu, trzeci powie - chodź częściej do lekarza, rób kontrole, kolejny powie - jedz więcej witamin, spożywaj owoce... możemy tak wymieniać i
nigdy nie dojdziemy do sedna sprawy. Oczywiście każdy z nich ma trochę racji, ale nie każdy wie jak ważną
rolę w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu odgrywa oczyszczanie organizmu.
Czy można oczyścić organizm?
Oczywiście że tak!! Organizm człowieka posiada systemy, które są odpowiedzialne za oczyszczanie ze szkodliwych substancji.
Należą do nich:
- jelito grube,
- wątroba, nerki,
- mięśnie i ścięgna,
- płuca i skóra, nos,
- oczy i uszy
- tkanka tłuszczowa.
U niektórych ludzi jelito grube więcej toksyn wchłania niż wydala. W wątrobie i nerkach tworzy się piasek lub kamienie. Kości i stawy trzeszczą, gdy zawierają nadmiar soli. Objawy takie świadczą, że systemy te są osłabione i nie spełniają dostatecznie swej roli. Wtedy ich funkcje przejmuje inny system. Mając na przykład wysypkę lub katar możemy spodziewać się, że jelito grube nie radzi sobie z oczyszczaniem z trujących składników.
www.martadymek.suportio.pl
---
czwartek, 3 marca 2011
Nanotechnologia w leczeniu chorób
"W niedalekiej przyszłości, dzięki nano- technologii można będzie leczyć cukrzycę, chorobę Parkinsona, Alzheimera, zawał czy uszkodzenia rdzenia kręgowego"
dr Samuel I. Stupp
 Northwestern University
Dr Stupp jest dyrektorem Institute of BioNanotechnology in Medicine. Jego zdaniem nanotechnologia -
czyli metody wykorzystujące cząsteczki i nanomaszyny o wymiarach liczonych w miliardowych częściach metra - umożliwi uruchomienie naturalnych mechanizmów pozwalających na samoleczenie organizmu
i regenerację uszkodzonych komórek.
Stuppowi udało się już przywrócić sparaliżowanym myszom z uszkodzonym rdzeniem kręgowym
możliwość poruszania tylnymi łapkami. Wyleczenie nastąpiło w sześć tygodni po wstrzyknięciu
specjalnie zaprojektowanego nanomateriału. Cząsteczki tego nanomateriału samoczynnie łączyły się
w większe nanostruktury w rdzeniu kręgowym, co pozwoliło ocalić uszkodzone neurony i umożliwiło
na ich regenerację.
Tysiące razy cieńsze od włosa nanowłókna stymulują procesy naprawcze i zapobiegają tworzeniu się blizn,
które hamują regenerację rdzenia. Nanomateriał, który po wstrzyknięciu do organizmu tworzy nanowłókna,
potrafi aktywować także inne procesy biologiczne - można by to wykorzystać w leczeniu choroby
Parkinsona czy Alzheimera.
Na razie udało się pomysł zrealizować w przypadku myszy z odpowiednikiem ludzkiej choroby Parkinsona. Przynajmniej teoretycznie byłoby też możliwe leczenie serca po zawale.
www.martadymek.suportio.pl
dr Samuel I. Stupp
 Northwestern University
Dr Stupp jest dyrektorem Institute of BioNanotechnology in Medicine. Jego zdaniem nanotechnologia -
czyli metody wykorzystujące cząsteczki i nanomaszyny o wymiarach liczonych w miliardowych częściach metra - umożliwi uruchomienie naturalnych mechanizmów pozwalających na samoleczenie organizmu
i regenerację uszkodzonych komórek.
Stuppowi udało się już przywrócić sparaliżowanym myszom z uszkodzonym rdzeniem kręgowym
możliwość poruszania tylnymi łapkami. Wyleczenie nastąpiło w sześć tygodni po wstrzyknięciu
specjalnie zaprojektowanego nanomateriału. Cząsteczki tego nanomateriału samoczynnie łączyły się
w większe nanostruktury w rdzeniu kręgowym, co pozwoliło ocalić uszkodzone neurony i umożliwiło
na ich regenerację.
Tysiące razy cieńsze od włosa nanowłókna stymulują procesy naprawcze i zapobiegają tworzeniu się blizn,
które hamują regenerację rdzenia. Nanomateriał, który po wstrzyknięciu do organizmu tworzy nanowłókna,
potrafi aktywować także inne procesy biologiczne - można by to wykorzystać w leczeniu choroby
Parkinsona czy Alzheimera.
Na razie udało się pomysł zrealizować w przypadku myszy z odpowiednikiem ludzkiej choroby Parkinsona. Przynajmniej teoretycznie byłoby też możliwe leczenie serca po zawale.
www.martadymek.suportio.pl
środa, 2 marca 2011
I Ty mozesz uratowac ludzkie zycie!
Nie zabieraj swych organów do nieba tam wiedza, ze one potrzebne sa tutaj...
Jednym z czynników ograniczajacych ilosc przeprowadzanych w naszym kraju transplantacji jest brak organów pobieranych od zmarlych dawców wiec osób, wobec których komisja medyczna orzekla smierc pnia mózgu. Choc polskie prawo transplantacyjne przyjete w 1995 roku przez polski parlament przyjelo rozwiazanie tzw. zgody domniemanej. Zgoda domniemana polega na mozliwosci zgloszenia za zycia swojego sprzeciwu wobec pobrania w krytycznym momencie organów i komórek do transplantacji w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów. Jezeli tego nie uczynimy chirurdzy maja pelne prawo bez zgody rodziny do pobrania organów i komórek. Przyjeto jednak praktyke kazdorazowego pytania najblizszych o zgode na pobranie.Niestety wiele rodzin nie zezwala na "okaleczenie" - w ich mniemaniu- swoich bliskich. Twierdza, np. ze zmarly mówil im iz byl przeciwny idei transplantacji, ze nie zostanie zbawiony jezeli trafi do nieba niekompletny itp. Wynika to z niskiej swiadomosci naszego spoleczenstwa, braku glebszych zasad wyznawanej wiary i olbrzymiego w naszym kraju kultu zmarlych.
Jesli chcesz aby ostatnia rzecza jaka zrobisz bylo uratowanie ludzkiego zycia wypelnij oswiadczenie woli o przekazaniu organów.
W chwili krytycznej rodzina, której ginie osoba najblizsza, a która zna wole zmarlego nie bedzie sprzeciwiala sie pobraniu organów i komórek do transplantacji. W takim momencie nie dzialamy przeciw i wbrew ukochanej osoby.
Aby otrzymac druczek napisz do stowarzyszenie@przeszczep.pl podajac swój adres korespondencji tradycyjnej. Mozna równiez pobrac ze strony (ponizej plik pdf) druczek Oswiadczenia Woli i wydrukowac go sobie.
Pobierz oswiadczenie woli
UWAGA!. Wiele osób pyta co zrobic dalej z wypelnionym oswiadczeniem:
Odpowiedz: Wypelniony druczek nosimy przy sobie w dokumentach np. obok dowodu osobistego, prawa jazdy itp. Wczesniej jednak pamietajmy, ze nalezy pokazac go najblizszym by znali nasze intencje.
www.martadymek.suportio.pl
poniedziałek, 28 lutego 2011
Czego wstydzą się Polki?
Polska kobieta najbardziej wstydzi się tematów związanych z życiem seksualnym, chorób kobiecych bądź psychicznych oraz zdrady małżeńskiej - wynika z badania przeprowadzonego przez instytut badawczy IQS QUANT GROUP na zlecenie kampanii "Bez wstydu o NTM".
O wstydliwych tematach albo w ogóle nie rozmawia, albo jedynie z najbliższą przyjaciółką. Jedynie co szósta z kobiet za powiernika wstydliwych tematów uważa lekarza ginekologa lub lekarza rodzinnego. Jednym z bardziej wstydliwych tematów są też problemy związane z nieotrzymaniem moczu.
Z badań wynika, że co druga Polka, niezależnie od wieku, za najbardziej wstydliwy temat uważa życie seksualne. Co trzecia wstydzi się tematyki związanej z chorobami kobiecymi lub psychicznymi. 30 proc. polskich kobiet za bardzo wstydliwą uważa także zdradę małżeńską, a jedna na pięć rozwód.
Okazuje się także, że powiernikami naszych tajemnic i partnerami w rozmowach na tematy wstydliwych są najczęściej przyjaciele. Tak jest w przypadku co drugiej pani. Jedna na trzy badane rozmawia o tematach wstydliwych z partnerem, a co szósta z lekarzem. Z kolei co piąta kobieta o tematach wstydliwych nie rozmawia z nikim.
Informacji o tematach wstydliwych kobiety najczęściej poszukują w książkach i publikacjach z nim związanych oraz w rozmowie z przyjaciółką. Natomiast kobiety młodsze wiedzy takiej poszukują w Internecie. Jednak, jak podkreślają specjaliści, jedna na pięć kobiet w ogóle nie szuka informacji o tematach wstydliwych. Uważają też, że warty podkreślenia i zadziwiający jest fakt, iż w zasadzie nie funkcjonuje w naszym społeczeństwie komunikacja dotycząca tematów wstydliwych między matkami i córkami.
Jak wynika z przeprowadzonego badania jednym z tematów pozostających w sferze tematów bardzo wstydliwych jest nietrzymanie moczu (NTM). Aż jedna na trzy kobiety, które go doświadczają nie rozmawia o tym z nikim. Pozostałe wolą podzielić się swoim problemem z lekarzem niż bliską osobą.
Sondaż dowodzi też, że panie, którym zdarza się niekontrolowana utrata moczu, wolą spędzać czas wolny w domu i unikają hucznych przyjęć. Częściej też dotyka je samotność, uważają się za mniej atrakcyjne, a swoje życie za mniej pasjonujące.
W badaniu sprawdzano także poziom wiedzy społeczeństwa na temat NTM. Okazało się, że niemal 15 proc. kobiet, którym zdarzyła się niekontrolowana utrata moczu, nie ma świadomości, że taka choroba w ogóle istnieje. Jest to o tyle ważne, że problem NTM dotyka wielu Polek. Do przynajmniej jednego incydentu nieotrzymania moczu przyznaje się jedna na sześć kobiet w wieku od 15 do 70 roku życia i jedna na cztery w przedziale 40-70 lat. Wraz z wiekiem rośnie także częstotliwość występowania problemów.
"Przeprowadzone badania potwierdzają moje zawodowe doświadczenia z codziennej praktyki - mówi dr n. med. Robert Bartkowiak, ginekolog położnik, będący członkiem Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego i Polskiego Towarzystwa Medycyny Perinatalnej. - Właściwie nie zdarza się, żeby panie same z siebie informowały mnie o dolegliwościach związanych z nietrzymaniem moczu".
Wyjaśnia, że najczęściej problem pojawia się albo przy okazji zbierania wywiadu lekarskiego, albo też wychodzi mimochodem przy okazji rozmowy o innym schorzeniu. "Znamienne jest to, że brakuje rozmów o chorobach kobiecych nawet w tak bliskim gronie jak własna rodzina, a fakt, że co piąta kobieta o tematach wstydliwych w ogóle nie rozmawia jest dość szokujący" - uważa Bartkowiak. - Bardzo ważne jest także fakt, że kobiety z problemem są często osamotnione i unikają spotkań w większym gronie ludzi. To ważny psychologiczny aspekt NTM".
"Często zdarza się, że pacjentki mają bardzo obniżoną samoocenę, niskie poczucie własnej wartości i atrakcyjności, a niejednokrotnie nawet pierwsze objawy depresji. Nic dziwnego, jeśli według badania czas jaki upływa od zauważenia objawów NTM do wizyty u lekarza to 5 lat. Proszę sobie wyobrazić, jak silna musi być bariera wstydu, jeśli tyle czasu musi upłynąć, aby skonsultować problem, że specjalistą - podkreśla Bartkowiak. - Z drugiej strony widoczna jest jeszcze ogromna niewiedza na temat NTM w obrębie naszego społeczeństwa, skoro niemal 15 proc. kobiet, którym zdarzyła się niekontrolowana utrata moczu, nie ma świadomości istnienia takiej dolegliwości. Pocieszający jest jednak fakt istnienia widocznej tendencji do zmiany postaw, choć ta zmiana to proces długotrwały i trudny. Mile zaskakująca jest informacja, że lekarz ginekolog jest jednym z najważniejszych powierników polskich kobiet w zakresie tematów wstydliwych, w tym także tematyki nietrzymania moczu".
Z kolei prof. Piotr Roszkowski, specjalista położnictwa i chorób kobiecych z Wydziału Lekarskiego AM w Warszawie, uważa, że analiza przeprowadzonego badania pozwala wyciągnąć bardzo interesujące refleksje i spostrzeżenia dotyczące częstości i uwarunkowań występowania wstydu towarzyszącego kobietom m.in. w NTM. "Po pierwsze fakt, że kobiety ze wstydliwymi problemami zdrowotnymi nie zwracają się do rodziny; nie ma rozmowy z matką czy z rodzeństwem. Okazuje się że powiernikami tajemnic i osobami, u których szuka się pierwszej rady i wsparcia są najczęściej przyjaciele, następnie partner, a lekarz ginekolog jest na trzecim miejscu - wyjaśnia Roszkowski. - Po drugie, zatrważające, że u co piątej kobiety wstyd wygrywa ze zdrowym rozsądkiem i na tematy wstydliwe nie rozmawia z nikim, jak również aż jedna trzecia badanych kobiet z problemem NTM nie rozmawia z nikim. Z własnego wyboru zostaje więc, sam na sam z problemem, będzie unikać, kontaktów towarzyskich, sportu. Pacjentki takie mają niskie poczucie własnej wartości i atrakcyjności seksualnej, a stan taki może sprzyjać rozwinięciu się depresji".
Tomasz Sobierajski, socjolog z Wydziału Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, dodaje: "Przyznam szczerze, że badania, a szczególnie ich pierwsza część, dotycząca społecznych uwarunkowań dla tematów wstydliwych, nie była dla mnie dużym zaskoczeniem. Jako socjolog przy pomocy +szkiełka i oka+ bardzo dokładnie przyglądam się naszemu społeczeństwu i zmianom w nim zachodzącym. Od wielu lat da się zauważyć pewną prawidłowość, mówiącą o tym, że Polacy nie lubią rozmawiać na trzy tematy: pieniędzy, religii i seksualności. Przy czym w pierwszych dwóch przypadkach mamy przynajmniej odpowiednie narzędzia językowe i przyzwolenie społeczne, żeby móc toczyć debaty w ramach tych zagadnień".
"Natomiast kwestie dotyczące naszych spraw intymnych przez lata spychane w ciemny kąt świadomości sprawiły, że słowo +seks+ i jego pochodne wymawiamy szeptem albo zastępujemy je skrótami myślowymi typu +to+ czy +ten tego+, podpartymi odpowiednią mimiką czy gestykulacją. A przecież niemożność nazwania przez nas określonych rzeczy sprawia, że dla innych one nie istnieją, bo to właśnie język stanowi główne ramy poznawcze dla otaczającego nas świata".
Subskrybuj:
Posty (Atom)