piątek, 29 marca 2019

Bądź jak dziecko

Znalezione obrazy dla zapytania bądź jak dziecko

Życie to poważna sprawa. 

Masz rachunki do zapłacenia, pracę do której trzeba chodzić, odpowiedzialność wobec rodziny. Czasami staje się to trochę nudne  i stresujące. Więc od czasu do czasu poluzuj sobie trochę!

Zrób coś niepoważnego z dziećmi, pójdź na spacer, zaśpiewaj najdonośniej jak potrafisz tylko po to, żeby wprowadzić w zakłopotanie małżonka.

A od czasu do czasu zrób coś co zwykle zawstydza  ciebie samego. Życie jest nazbyt krótkie, żeby
czasami nie mieć trochę zabawy i  braku powagi.

Co zrobisz dzisiaj, co pomogłoby ci upuścić  trochę "ciśnienia"?

Zrób coś odrobinę szalonego (nie musisz przecież robić tego publicznie!). Śpiewaj swoją ulubiona
piosenkę i tańcz, pooglądaj bajki rysunkowe, zagraj w piłkę w parku z dziećmi.

Po prostu zrób coś, co wywoła uśmiech na twojej twarzy a to już będzie warte całego poświęconego czasu!


piątek, 22 marca 2019

WARSZTATY RANI !

Znalezione obrazy dla zapytania WARSZTATY RANI !


„W świecie pełnym pośpiechu i napięć, stresu i presji - chwila relaksu i refleksji to miły prezent dla Siebie, moment na nabranie dystansu i spojrzenia w głąb Siebie.” Sławek Janocha

Rebirthing oznacza „odrodzenie”, „ponowne narodziny”. Jest jedną z metod rozwoju osobistego, której celem jest usunięcie stresu, blokad, stłumionych emocji w sferze mentalnej, umysłowej i fizycznej, które powstały w czasie porodu oraz w okresie dzieciństwa.

Świadoma praca z oddechem była przez tysiąclecia integralną częścią różnych odmian jogi. W latach 70. ponownie została odkryta przez Amerykanina Leonarda Orr'a i nazwana rebirthingiem.

Im w lepszym pozostajemy kontakcie z naszą prawdziwą naturą, tym stajemy się bardziej twórczymi i kochającymi istotami.




czwartek, 21 marca 2019

Skierowanie na hipnozę

Znalezione obrazy dla zapytania Skierowanie na hipnozę

Tyle miejsca poświęca się psychologii, a co z innymi metodami pomocy? 

Wielu naukowców przekonuje o zbawczym wpływie wiary (nie tylko w sensie religijnym) na zdrowie. Z kolei wielu zawiedzionych bądź chcących przyspieszyć efekty terapii pacjentów rozważa skorzystanie z alternatyw takich jak hipnoza. Czy warto?

Historia hipnozy sięga zarania dziejów (przodowali zwłaszcza Sumerowie i Hebrajczycy oraz starożytna Grecja i Egipt). Trudno natomiast powiedzieć, żeby tak samo wyglądała za czasów plemion pierwotnych. Charakterystyczna była wiara w ukrytą w duszy człowieka moc potencjalnie silniejszą niż ówczesna medycyna, zaś w XVIII wieku popularne było dość niejasne dziś magnetyzowanie zwierzęce(np. Franciszek Mesmer, który najczęściej używał do tego własnych dłoni, co dało początek mniemaniu, że to sam hipnotyzer posiada tajemnicze zdolności). To dzięki sile sugestii, jaką prawdopodobnie nieświadomie wykorzystywał Mesmer, uzyskiwał on niezgorsze rezultaty i dlatego możemy uznawać go za prekursora hipnoterapii. Ponieważ jednak fizjologia człowieka niewiele zmieniła się na przestrzeni ostatnich 200 tys. lat, specyficzne właściwości transu hipnotycznego nie uległy przedawnieniu, a jego niezwykłość do dziś inspiruje wiele dziedzin kultury. Nas interesują bardziej nowożytne dzieje. Trzeba w tym miejscu dodać, że już pionierzy współczesnej psychologii, jak Wundt czy Freud, stosowali hipnozę, lecz nie jako naczelną metodę leczniczą.

Ciągle trwają naukowe spory w kwestiach definicyjnych. Najogólniej rzecz definiując hipnoza jest umysłowym stanem zmienionej świadomości , nie jest to jednak objaśnienie wyczerpujące, ponieważ podobny stan obserwujemy również w niektórych formach psychotycznych (np. w manii), dlatego dodajemy, że w ów stan wprowadza się człowieka za pomocą różnych, wyspecjalizowanych technik - i właśnie one wyróżniają hipnozę.

Jeśli termin hipnoza kojarzy ci się ze snem, kojarzysz właściwie: pochodzi on bowiem od greckich słów hipnos i Hypnos oznaczających odpowiednio sen i boga snu. Dlaczego sen? Bo hipnoza to stan "polegający na obniżeniu aktywności kory mózgowej przez wytworzenie hamowania sennego" ; dlatego mówi się, że hipnoza jest formą pośredniczącą między snem a jawą, ale nie jest żadnym z nich. Tym samym można powiedzieć, że każdy z nas wielokrotnie znajdował się w stanie hipnozy, przynajmniej w potocznym rozumieniu tego terminu. Do wejścia w pełną hipnozę konieczne są także pełna koncentracja intensyfikująca doznania, wzmożona sugestywność, głęboka relaksacja oraz odcięcie od niepożądanych bodźców zewnętrznych. Ponadto istnieją różne poziomy głębokości hipnozy, dzięki czemu w płynny sposób można przejść do stanu rzeczywistego snu.

Wydaje się to bardzo łatwe, stąd popularność podręczników do hipnozy (jak choćby wrocławskie wydawnictwo "Hipnoza dla początkujących" autorstwa Dariusza Marazka). Istotnie, w niepamięć odchodzą mityczne wręcz wierzenia, jakoby tylko hipnotyzer posiadał magiczną umiejętność wprowadzania innych w trans. Podejście terapeutyczne, ale i zdrowy rozsądek podpowiadają jednak, że ktoś - najlepiej ktoś kompetentny - powinien nadzorować wchodzenie w stan hipnotyczny, by móc w pełni wykorzystać jego możliwości.

W stanie hipnotycznym mamy do czynienia ze zmienioną świadomością. Jest to zjawisko dysocjacji. Jeden z najostrzejszych mechanizmów obronnych człowieka odnosi się do czasowego rozdzielenia modyfikacji cech osobowościowych bądź poczucia tożsamości, z czym wiązać się mogą zaniki pamięci, zaburzenia ruchu, trans, zmiany w percepcji.

Innym zjawiskiem towarzyszącym transowi hipnotycznemu jest z kolei tzw. ukryty obserwator. Chociaż w trakcie hipnozy to nasza podświadomość zaczyna się otwierać, a świadomość wycofuje, u osób jej poddanych zauważono między innymi sprzeciw wobec wykonywania poleceń sprzecznych np. z poczuciem moralności - fakt ten tłumaczy się zwykle tym, że pewna świadoma cząstka człowieka pozostającego w transie nadal funkcjonuje, w pewnym sensie kontroluje sytuację i może wpływać na zachowanie. Mówi się nawet o "podwójnej świadomości".

Powiem ci, że jesteś kurą, a ty zniesiesz jajko
To oczywisty truizm, ale o potędze hipnozy decyduje właśnie przemożny wpływ sugestii. "Kto nie wierzy w hipnozę i kto odczuwa własną śmieszność przy próbach jej stosowania, temu nigdy nie uda się wprowadzić w trans hipnotyczny" i od tych słów Antoniego Kępińskiego powinniśmy zacząć.

Istnieją różne techniki wprowadzania w stan hipnozy. Najczęściej stosuje się indukcję hipnotyczną lub aktywną mającą na celu wywołanie u osoby poddawanej sugestiom silnych wyobrażeń (dotyczących jakichś spokojnych czynności, jak leżenie na łące albo czynności aktywnych, przykładowo sportu, jeśli działają na kogoś relaksacyjnie) w zależności od wyniku rozmowy wstępnej. Niektórzy twierdzą, że aby zahipnotyzować człowieka wystarcza samo wpatrywanie się w konkretny punkt i wsłuchanie w miły głos hipnotyzera.

W zasadzie samo przekonanie o terapeutycznych skutkach transu lub możliwościach hipnotyzera może wywołać swoisty efekt placebo. Znane są nawet przypadki zasugerowanej śmierci (autosugestia).

Rzecz jasna nie każdego i nie zawsze można zahipnotyzować. Podatność na sugestię określa rosnąca 12-stopniowa stanfordzka skala podatności hipnotycznej. O dziwo, nie zależy ona od cech osobowości (co niejako kładzie kres powszechnym sądom, jakoby hipnozie ulegały jedynie osoby o wybujałej wyobraźni), lecz bardziej od stanu emocjonalnego hipnotyzowanego, jego wieku, umiejętności wchodzenia w bliskie relacje z terapeutą, a także woli i genów. Czasami stosuje się farmaceutyki i narkotyki, jak LSD. Nie zapominajmy też o osobach potrafiących uprawiać autohipnozę.

Nie wdając się w subtelności, zajmijmy się teraz tym, co wydaje się najistotniejsze.

Na swoich stronach internetowych rozmaici hipnotyzerzy oferują nam ulgę w uzależnieniach, chorobach psychosomatycznych, nerwicach, depresji, bólów różnego pochodzenia etc. Na ile można im wierzyć i czego się spodziewać w świetle najnowszych badań?

Ze względu na niezgodności badaczy co do samych mechanizmów hipnozy, zacznijmy od rzeczy sprawdzonych. Hipnoza odnosi zaskakujące skutki, jeśli chodzi o ból czasowy lub długotrwały. Od ponad 150-ciu lat z powodzeniem wykorzystuje się analgezję (znieczulicę) hipnotyczną. Jej skuteczność potwierdzają wszelkie ośrodki badań, dzięki czemu używa się jej przy operacjach, porodach, a w Stanach Zjednoczonych wśród przerażonych zabiegiem dentystycznym modna jest hipnodontoza. Jedna z teorii głosi, że w czasie transu zwiększa się wydzielanie endomorfin, inna, że niewrażliwość na ból to efekt modyfikacji w jego percepcji poprzez "uśpioną" świadomość zahipnotyzowanego. Uśmierzenie bólu za sprawą hipnoterapii mocno koreluje jednak z podatnością do reagowania na sugestie.

Na tym w gruncie rzeczy kończy się lista pewnych zastosowań hipnozy. Do rzadkości należy sytuacja, kiedy psychiatra przepisuje komuś seans hipnotyczny, bo i naukowcy zalecają sceptycyzm. Zresztą sami zahipnotyzowani zdają różne, niekiedy sprzeczne relacje z rezultatów transu i nie musi to zależeć jedynie od różnic indywidualnych w podatności hipnotycznej. Brak stuprocentowo przekonywających wyników o skuteczności tej formy pomocy osobom uzależnionym bądź cierpiącym na choroby psychosomatyczne nie pozwala zakwalifikować jej do zasadniczych metod leczenia. Może natomiast być składnikiem kompleksowej terapii.

W praktyce psychoterapeutycznej nieczęsto zdarza się, aby psycholog, nie mogąc poradzić sobie z dotarciem do głęboko ukrytych treści wypartych, zlecał hipnozę, choć przyznać trzeba, że sytuacja ulega zmianie (między innymi z powodu łatwości w dostępie do podświadomości w trakcie transu) i już studenci psychologii wielu ośrodków akademickich nauczani są podstaw hipnozy i jej zastosowania.

Musimy poruszyć przy tej okazji stosunkowo młodą dziedzinę, jaką jest hipnoza kliniczna. Ten uzupełniający terapię środek stosują psychoterapeuci po ukończeniu specjalistycznego kursu (prowadzi je m.in. Ministerstwo Zdrowia), a nakierowany jest przede wszystkim na objawy i nawyki, bo też - jak pisze Rex Steven Sikes, trener NLP - "Hipnoza sama z siebie nie zrobi nic. Nie jest lekarstwem". Wynika to z natury tego instrumentu. Zaznaczmy, że hipnoza kliniczna różni się istotnie od tego, co znamy z ekranu telewizora czy książek, a więc tego, co nazywamy hipnozą estradową/eksperymentalną. I tak, przykładowo, pani Danuta Marciniak-Maciejowska, psychoterapeuta i superwizor S.N. Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, wykorzystuje hipnozę kliniczną także w walce ze schorzeniami psychotycznymi. Niemniej nadal brakuje pełnego uznania terapeutycznych właściwości hipnoterapii jeśli chodzi o zaburzenia osobowości, nerwice, czy inne często występujące problemy psychiczne. Nawet hipnoza zorientowana analitycznie w dalszym ciągu pozostaje w cieniu tradycyjnej psychoterapii i na razie nic nie wskazuje na to, by miała stać się powszechnie stosowana.

Pamiętając jednak, że najważniejsza jest motywacja, możemy korzystać z hipnozy na własną rękę. Z pewnością jest to doskonały sposób walki ze stresem, choć nie możemy tu specjalnie liczyć na usunięcie jego przyczyn, co stanowi koronną wadę tej metody. Ale chociaż wszyscy próbujemy odcinać od pseudonauki - jak mawia przysłowie - wiara czyni cuda.

Fakty i mity

Czy można nie wyjść z hipnozy?
Nie. Ponadto wyprowadzenie z transu jest łatwiejsze niż zahipnotyzowanie.

Czy zahipnotyzowany wykona każde polecenie?
Mit. Zahipnotyzowany może w każdej chwili odmówić wykonania polecenia.

Czy można zostać zahipnotyzowanym wbrew własnej woli?
Kolejny mit. Nikogo nie można zahipnotyzować wbrew jego woli.

Czy podatność na hipnozę jest dziedziczna?
Istnieją dowody na to, że jest to możliwe.


środa, 20 marca 2019

1 proc. podatku na organizacje pożytku publicznego

Znalezione obrazy dla zapytania 1 proc. podatku na organizacje pożytku publicznego

Do końca kwietnia możemy przekazać 1 procent swojego podatku za rok ubiegły na rzecz organizacji pożytku publicznego. O kwotę tej darowizny fiskus pomniejszy nam podatek.


Organizacje pożytku publicznego, które możemy wesprzeć swoją darowizną to różne stowarzyszenia , kluby, towarzystwa i fundacje dobroczynne. Lista tych organizacji znajduje się na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości.

Ekspert Centrum im.Adama Smitha  powiedział, że nasze społeczeństwo, choć w znaczącej części ubogie jest szczodre. Większe możliwości niesienia pomocy ma niezbyt liczna elita. 

To ona z przyczyn moralnych, a nie z powodu ewentualnych korzyści podatkowych powinna dzielić się z potrzebującymi. 


wtorek, 19 marca 2019

Palenie papierosów nasila w mózgu zniszczenia wywołane nadużywaniem alkoholu

Znalezione obrazy dla zapytania Palenie papierosów nasila w mózgu zniszczenia wywołane nadużywaniem alkoholu

Wyniki zamieściło pismo "Alcoholism: Clinical and Experimental Research".


Naukowcy z Veterans Administration Medical Center w San Francisco dokonali swojego odkrycia w badaniach, które prowadzono na 24 alkoholikach (po pierwszym tygodniu odwyku alkoholowego) i 26 osobach mało pijących. W każdej grupie część osób paliła papierosy.

Do badania mózgu wykorzystano metodę spektroskopii rezonansu magnetycznego, która pozwala ocenić poziom różnych związków w tkance nerwowej. Przeprowadzono też testy na zdolności umysłowe, oceniano ilości wypijanego alkoholu oraz stan odżywienia pacjentów.

"Okazało się, że regularne palenie papierosów nasila zniszczenia w mózgu wywołane nadużywaniem alkoholu. Oznacza to, że zmiany wywołane przez kombinację tych czynników, są większe, niż zmiany powodowane przez każdy z nich z osobna" - komentuje jeden z autorów pracy, Timothy C. Durazzo.

Badacze zauważyli, że "zabójczy" dla mózgu duet uszkadzał w największym stopniu płaty czołowe, zaangażowane w procesy myślowe - rozwiązywanie problemów, planowanie, myślenie abstrakcyjne, przewidywanie oraz w zapamiętywanie krótkotrwałe i regulację emocji. Udało się też potwierdzić, że palenie samo w sobie szkodzi mózgowi, a szczególnie negatywny wpływ wywiera na śródmózgowie i móżdżek, obszary zaangażowane w kontrolę różnych czynności ruchowych, koordynację ruchów i utrzymanie równowagi ciała.

Jak przypominają naukowcy, już dawno dowiedziono, że regularne nadużywanie alkoholu uszkadza mózg - jego strukturę, metabolizm i jego funkcje. Ostatnio coraz więcej badań wskazuje też, że podobny szkodliwy wpływ na mózg może mieć palenie papierosów. "A ponieważ około 80 proc. osób uzależnionych od alkoholu regularnie pali, chcieliśmy sprawdzić, czy część zmian w mózgu alkoholików można przypisać właśnie paleniu" - tłumaczą autorzy. Ich zdaniem, większe rozmiary uszkodzeń mózgu powodowane przez papierosy i alkohol łącznie, mogą utrudniać pacjentom leczonym z nałogu wykonywanie czynności wymagających większej aktywności umysłowej. Problemy te mogą się nasilać wraz z wiekiem. Na razie trudno ocenić, czy związane z papierosami zmiany w mózgu można odwrócić rzucając nałóg palenia oraz czy palenie utrudnia w jakiś sposób leczenie alkoholizmu. 

Zdaniem badaczy, odpowiedź na te pytania może pomóc w udoskonaleniu metod terapii tego nałogu.



poniedziałek, 18 marca 2019

Siarkowodór wydzielający się przy produkcji asfaltu może być przyczyną samobójstw

Znalezione obrazy dla zapytania Siarkowodór wydzielający się przy produkcji asfaltu może być przyczyną samobójstw?


Siarkowodór i inne lotne związki z okolicznej przetwórni asfaltu mogły być przyczyną samobójstw wśród mieszkańców Północnej Karoliny - informuje serwis "EurekAlert".

W okolicach Salisbury popełniano 192 samobójstwa na 100 tys. mieszkańców. To 16 razy więcej niż wynosi średnia dla całego stanu. Badającym sprawę zespołem kierował psychiatra dr Richard H. Weisler z University of North Carolina. W skład zespołu wchodzili również toksykolodzy.

Na dotkniętym plagą samobójstw obszarze mieszkało 1561 osób. W sąsiedztwie była przetwórnia asfaltu, gdzie mieszano masę asfaltową na gorąco i składowano rozpuszczalniki stosowane przy testowaniu asfaltu. Odsetek samobójstw w okolicy wzrósł 3,5 raza. W otoczeniu często można było wyczuć charakterystyczny dla siarkowodoru zapach zgniłych jaj. Stężenie tego gazu wahało się od 30 do 215 części na miliard, a jak wynika z symulacji, mogło osiągać nawet 860 części na miliard w okolicy niektórych domów.

Złożono 574 skarg na odór siarkowodoru i związane z tym trudności z drogami oddechowymi. Jednocześnie  częstotliwość nowotworów mózgu była ponad 6 razy większa. Prawdopodobnie miało to związek z benzenem i innymi lotnymi rozpuszczalnikami.

Powiązanie między siarkowodorem a samobójstwami wydają się potwierdzać dane z doświadczeń na zwierzętach - gaz ten może wpływać na funkcjonowanie mózgu oraz aktywność przysadki, która z kolei działa na układ hormonalny.

Już wcześniej sugerowano, że robotnicy drogowi kładący asfalt częściej popełniają samobójstwa i chorują na nowotwory mózgu.



sobota, 16 marca 2019

Oaza spokoju

Znalezione obrazy dla zapytania Oaza spokoju

,,Porażka nigdy mnie nie złamie , jeśli moje zdecydowanie w dążeniu do sukcesu będzie wystarczająco silne ".


Ćwiczenie wyobraźni i przywoływanie w świadomości obrazów i scen, które sprawiają Ci przyjemność, ma wielką moc relaksacyjną.

Usiądź lub połóż się wygodnie w bezpiecznym, ciepłym, spokojnym miejscu. Rozluźnij ciało, zamknij oczy. Skieruj uwagę do wewnątrz.

* Wyobraź sobie miejsce, w którym najlepiej odpoczniesz. Może to być np. zapamiętany w dzieciństwie ogród twojej babci albo nierealne baśniowe miejsce lub mieszanka wspomnień i marzeń. Ważne, by było piękne i byś chciał się tam znaleźć.
* Wyobraź sobie, że jesteś w tym miejscu. Rozejrzyj się wokół. Dostrzegaj każdy szczegół otoczenia - kształty, kolory, fakturę przedmiotów, rośliny.
* Ożyw tę wizję wszystkimi zmysłami: wyobraź sobie dźwięki, które cię otaczają, poczuj temperaturę powietrza i wiatr na skórze, poczuj zapachy, piasek pod palcami oraz wilgoć trawy. Usłysz szelest liści, szum morza, śpiew ptaków. Postaraj się, by wizja była tak plastyczna, że prawie rzeczywista.
* Odpocznij w stworzonym przez siebie raju, zrelaksuj się. Wyobrażaj sobie, że napełniasz się spokojem, energią, harmonią i świeżością. Poczuj, że twoje ciało jest zdrowe, piękne, doskonałe. 
Na koniec rozpuść wizję w swoim wnętrzu.Postaraj się zachować klimat i piękno oazy, wyobraź sobie, że jej spokój i moc pozostały w tobie. 

Niech wizja ta będzie dla ciebie inspiracją w codziennym życiu.


czwartek, 14 marca 2019

Pozwól mu sobie pomóc

 Znalezione obrazy dla zapytania Pozwól mu sobie pomóc
Jeśli teraz zechcesz sprzątać (nie musisz, jeśli nie chcesz) i zaczniesz to robić, ciągle będąc smutna, to w większości przypadków on zechce Ci pomóc, bo zwyczajnie przykro mu będzie widzieć Cię w takim nastroju i będzie czuł się winny. 

Dużym błędem by było, gdybyś teraz odmówiła, odtrąciła jego pomoc przecież właśnie sprzątania chcesz go nauczyć.


środa, 13 marca 2019

Długotrwały stres przyspiesza starzenie komórek o 10 lat

Znalezione obrazy dla zapytania Długotrwały stres przyspiesza starzenie komórek o 10 lat

Kobiety narażone na długotrwały silny stres psychiczny mają o 10 lat starsze komórki odporności, w porównaniu z mniej zestresowanymi rówieśniczkami - zaobserwowali naukowcy z USA. 

Wyniki publikuje pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences".

Naukowcy od dawna wiedzą, że długotrwały stres niekorzystnie wpływa na zdrowie i sprzyja przedwczesnemu rozwojowi różnych chorób, np. układu krążenia i ogólnemu osłabieniu odporności.

Zdaniem autorów ich wyniki pokazują, że podłożem tego zjawiska jest szybsze starzenie komórek pod wpływem stresu. Zespół z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco przebadał grupę 58 zdrowych kobiet przed menopauzą (między 20. a 50. rokiem życia). Część z nich, tj. 39 kobiet, była narażona na długotrwały silny stres z powodu przewlekłej choroby dziecka, część, tj. 19 kobiet miała zdrowe dzieci, a tym samym przeżywała mniej stresów i stanowiła grupę kontrolną.

Analizowano wpływ stresu na starzenie krążących we krwi komórek odporności - tzw. monocytów. Biologiczny wiek komórek oceniano na podstawie długości telomerów - zakończeń chromosomów, które zapobiegają utracie cennego materiału genetycznego w trakcie podziałów komórki i zapewniają w ten sposób jego stabilność.

Za każdym razem, gdy komórka się dzieli, dochodzi do skracania tych ochronnych "kapturków". A im krótsze są telomery, tym komórka ma przed sobą mniejszą liczbę podziałów na dwie nowe komórki. Stopniowe skracanie się telomerów przyczynia się więc do starzenia komórek i może mieć udział w rozwoju wielu chorób.

Okazało się, że kobiety najdłużej opiekujące się chorym dzieckiem, czyli najdłużej przeżywające silny stres, miały najkrótsze telomery. W ich komórkach odnotowano też najmniejsze ilości telomerazy, enzymu służącego do odbudowy telomerów oraz wysokie stężenie wolnych rodników tlenowych, które przyspieszają skracanie telomerów i niszczą DNA.

Jak oszacowali badacze, u kobiet przeżywających najsilniejszy stres komórki odporności były biologicznie o 10 lat starsze, niż u kobiet najmniej zestresowanych. W analizie uwzględniono oczywiście faktyczny wiek kobiet.

Jak zaznaczają autorzy, starsze komórki mogą gorzej funkcjonować i szybciej ginąć. To mogłoby tłumaczyć pogorszenie odporności u osób narażonych długotrwale na stres. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób stres sprzyja skracaniu telomerów. Być może zachodzi to za pośrednictwem hormonów stresu.

Autorzy liczą, że w przyszłości ich badania pomogą opracować metody zapobiegające skracaniu telomerów. Mogłyby to być na przykład leki pobudzające aktywność telomerazy. Istnieje też szansa, że długość telomerów będzie wykorzystywana do oceny ryzyka różnych chorób, tak jak teraz poziom "złego" cholesterolu służy do oceny ryzyka chorób serca. 

Następnym krokiem badaczy ma być sprawdzenie, czy długotrwały stres przyspiesza starzenie również innych komórek organizmu, np. komórek tworzących ścianki naczyń krwionośnych.


wtorek, 12 marca 2019

Polacy skutecznie walczą z paleniem

Znalezione obrazy dla zapytania Polacy skutecznie walczą z paleniem


Brytyjscy naukowcy sprawdzili skuteczność służby zdrowia w krajach Unii Europejskiej. 

Wynik tej oceny nie jest dla nas dobry: jesteśmy daleko w tyle za Zachodem. Podobnie jak inne kraje naszego regionu. Są też lepsze wiadomości.

"Wyniki uzyskane przez naukowców z londyńskiej Szkoły Higieny i Chorób Tropikalnych nie mogą zaskakiwać: jeśli chodzi o zdrowie społeczeństwa my jesteśmy mniej więcej w drugiej połowie stawki - lepsi niż Łotwa, Estonia i Czechy. Gorsi niż Litwa i Słowenia" - informuje dziennik ,,Rzeczpospolita".

"Naukowcy sprawdzili, ile osób w ocenianych przez nich krajach umiera z powodu chorób, które powinny być wyleczone - jak gruźlica, nadciśnienie czy niektóre nowotwory. Na tej podstawie ocenili skuteczność służby zdrowia" - pisze gazeta.

"Macie poważny problem" - skomentował wyniki prof. Martin McKee, jeden ze współautorów badania.

"Brytyjscy naukowcy sądzą, że jest to efekt niedostatecznego finansowania i złej organizacji systemu w naszym regionie. Sprawdzono też, ile osób umiera w krajach Unii na choroby związane ze złym stylem życia - przede wszystkim na choroby spowodowane paleniem lub piciem alkoholu. Tutaj możemy sobie pozwolić na umiarkowany optymizm. Co prawda pozostajemy daleko w tyle za Europą Zachodnią, ale jesteśmy lepsi niż inne kraje naszego regionu" - podaje "Rzeczpospolita".

"Brytyjczycy chwalili Polskę za skuteczny program walki z paleniem. W latach 80. paliło 75 proc. mężczyzn, teraz dwie piąte z nich. 

To m. in. spowodowało, że średnia długość życia Polaków wydłużyła się o 4,5 roku" - pisze dziennik.


poniedziałek, 11 marca 2019

Lęk,strach i zdenerwowanie.

Znalezione obrazy dla zapytania Lęk,strachi zdenerwowanie.

Jeśli czujesz że za moment dopadnie Cię lęk, strach  czy zdenerwowanie, usiądź spokojnie, nogi połącz  razem, dłonie oprzyj mocno o blat stołu/biurka,  zrób głęboki wdech i wydech i powiedz głośno  i wyraźnie: STOP.


Uspokój oddech poprzez oddychanie przeponą. Policz  10-15 wdechów i wydechów. Staraj się robić to  spokojnie i rytmicznie.Skoncentruj się na dowolnym przedmiocie. Patrz na  niego. 

Opisuj go w myślach tak długo, aż uspokoisz  się zupełnie.


niedziela, 10 marca 2019

Zdrowie dla Ciebie

Znalezione obrazy dla zapytania Zdrowie dla Ciebie

Jeżeli o czymś mówi się dostatecznie głośno, uporczywie i przez odpowiednio długi okres, w końcu zaczynasz w to wierzyć i przestajesz zastanawiać się nad prawdziwością tego przekazu.


Jeśli wystarczająco głośno, uporczywie i odpowiednio długo wmawia się Tobie, że pewne dolegliwości, choroby, schorzenia są genetyczne (to raczej złe nawyki żywieniowe są przekazywane z pokolenia na pokolenie !!!), albo po prostu muszą Cię dotykać, bo to wpisane jest w Twój "scenariusz", zaczynasz w to wierzyć, zmęczona/y przestajesz szukać a z czasem przyzwyczajasz się do myśli, że tak ma być, bo taka już Twoja uroda.

Zanim na dobre zaakceptujesz przykre przypadłości, zapamiętaj, że:

Choroba lub dolegliwość jest wynikiem decyzji i działań człowieka.
Wyborem Natury jest ZDROWIE i DOSKONAŁOŚĆ.



Jeśli:
*masz dość upiornej dolegliwości, jaką jest migrena,
*zespół napięcia przedmiesiączkowego odbiera Ci chęć do życia przez co najmniej kilka dni w miesiącu
*jesteś przerażona zbliżającą się nieuchronnie menopauzą
*coraz częściej powracają trudne stany depresyjne
*od wielu lat walczysz z nadwagą i powoli tracisz nadzieję, że odzyskasz śliczną figurę sprzed lat.

... spróbuj zawalczyć o lepszą jakość życia, bo jak mówi znany powszechnie slogan reklamowy...
JESTEŚ TEGO WARTA/Y

(Dolegliwości nierzadko dotyczące również Panów to oczywiście: migrena, depresja i nadwaga).


sobota, 9 marca 2019

Umiejętność wyrażania emocji

Znalezione obrazy dla zapytania Umiejętność wyrażania emocji

Ludzie często nie wiedzą, jak się obchodzić z emocjami. 

Niektórzy są przekonani, że należy przeżywać jedynie przyjemne uczucia. Nie chcą w sobie widzieć lęku, gniewu, nienawiści, pożądania i innych przykrych doznań. Potępiają za nie siebie i wszystkich wokół. A to dlatego, że się boją tak niemiłego samopoczucia.

Przykrość doświadczania emocji rodzi się z trudności wyrażania ich i radzenia sobie z nimi. Uwolnienie od tych sposobów rodzi radość. Jednak niewielu jest takich, którzy potrafią sobie z tym poradzić, a "kulturalne" środowisko w tym najczęściej przeszkadza. Kulturalni ludzie radzą: bądź miły, bądź dobry, nie sprawiaj innym przykrości (nawet jeśli oni ci ją sprawiają), przecież nie wypada się cieszyć, gdy inni wokół cierpią... itd. Czy sądzisz, że będąc miłym dla innych, będziesz dla nich dobry i że to wywoła pozytywny rezultat?

Jeśli tak, to liczysz na pozytywny oddźwięk, a to jest wyrachowanie. Tak motywowane miłe postępowanie często wywołuje negatywny oddźwięk. Inni natychmiast odczuwają fałsz, a nawet czują się zranieni.

Rzecz w tym, żeby nauczyć się patrzeć na siebie i innych z miłością. A co to znaczy? Wielu ludzi myśli, że miłość jest emocją. I tu się mylą.

Energia emocji nie jest czystą energią życiową. Jest zabarwiona niższymi wibracjami. Czy emocja jest zła, czy dobra, to nie jest miłością. Ludzie to czują i chcą z tym walczyć. A walcząc z emocjami,
zamykają się przy okazji na miłość. Miłość, jak sama nazwa wskazuje, to miłe i przyjemne odczucie w okolicy serca. Towarzyszy mu poczucie akceptacji, życzliwości, otwartości.

Aby pozwolić sobie na wyrażanie miłości, trzeba najpierw przejść przez etap nazywania i wyrażania emocji. Dzięki temu przyzwyczaja się do poczucia bezpieczeństwa podczas wyrażania czegokolwiek. Najważniejsze wydaje się nauczenie wyrażania siebie bez ranienia i atakowania innych, oraz akceptacja innych bez ranienia siebie. A przecież wiele osób podświadomie oczekuje, że zostaną zaatakowane, czy zdezaprobowane za każdą próbę odezwania się. To rodzi stres. Aby się go pozbyć,
najlepiej zacząć od afirmacji:
*Jestem w porządku.
*zasługuję na zaufanie.
*Jestem bezpieczny dla siebie i otoczenia.
*Otoczenie jest dla mnie bezpieczne, ponieważ jestem niewinny i w porządku.
Od samooceny i od tego, jak widzimy swoją rolę i swoje miejsce w świecie, zależy niezwykle dużo.

Wyrażanie emocji nie musi być destrukcyjne, jak sądzą ludzie "kulturalni". Nie potrafią oni powiedzieć komuś, że nie lubią jego zachowań, że jego postępowanie ich rani, że odczuwają niechęć do tego, co robi. Najczęściej nie znają odpowiednich zwrotów, tak sformułowanych, aby nie poniżyć rozmówcy. Dlatego unikają tematu. Ponadto nie wyobrażają sobie, że ktoś mógłby przyjąć ich wypowiedź jako dobrą radę i przy okazji, bez obrażania się. Dlatego milczą lub odwracają się speszeni. Temu może zaradzić trening asertywności, czyli sztuki wyrażania siebie i swoich opinii bez poniżania czy ranienia siebie i innych.

Kiedy jesteś wzburzony, lub napięty, odpowiedz sobie na pytanie: Co czujesz?
Gdy już wiesz, co odczuwasz, następnym krokiem powinno być uświadomienie sobie:
*Co jest przyczyną tej emocji w tobie?
*To daje ci możliwość uwolnienia się od tyranii owej emocji i uspokojenie, gdy ktoś dopytuje się o sprawy, o których nie potrafiłeś dotąd swobodnie mówić.
I ostatni krok:
*Opowiedz, co się w tobie dzieje, czyli co odczuwasz, i co się kryje za przyczyną tego stanu.
Wielu ludzi może roześmiać ci się w twarz, gdy będziesz w ten sposób opowiadać o swoich przeżyciach. Najprawdopodobniej nigdy nie zetknęli się z takim sposobem wypowiadania się. Dlatego nie wiedzą, co zrobić z twoją wypowiedzią i próbują ją ośmieszyć. Ale w tej konkretnej
sytuacji czują się zszokowani lub przegrani.

Czasami trudno mówić o emocjach, ale taka prawda oczyszcza, często pokazuje prawdziwy oraz sytuacji. Niekiedy taka wypowiedź powala na kolana, choć nie jest agresywną reakcją. Kiedy wypowiadam własną wewnętrzną prawdę, wówczas opowiadanie o tym, co odczuwam, nie jest
obroną, ani atakiem. Jest tylko informacją, która czasami może się wydawać zbędną. Ale na pewno wypowiadanie się w ten sposób jest bezpieczne. I dlatego wielu ludzi, spodziewając się ataku lub obrony, jest zdziwionych, że tak nie zareagowałem. Oni mogą czuć pogardę dla takiego idioty czy mięczaka, jak ja, ale czy musi mi zależeć na ich opinii, czy na przekonywaniu ich?Oczywiście, że taka postawa wobec innych wymaga wysokiego poziomu samoakceptacji i poczucia własnej wartości.

Naucz się w bezpieczny sposób wyrażać emocje. To na pewno ci się przyda.


piątek, 8 marca 2019

Po co człowiekowi pomnik?

Znalezione obrazy dla zapytania Po co człowiekowi pomnik?

Poświęć swój czas na życie z żywymi, bo tylko żywi są tu i teraz. 

Tylko żywi mogą być WIELCY! - umarli mogą być już tylko KOPIĄ...

Życie przeszłością to nic innego jak utrata pięknej teraźniejszości...





czwartek, 7 marca 2019

Jesteś większy od Einsteina!

Znalezione obrazy dla zapytania Jesteś większy od Einsteina!

"...i pomniki nieśmiertelnym kiedy żywym życia brak..." - Krzysztof Daukszewicz


Nie wiem czy wiesz, ale dla mnie...
- Jesteś większy od Einsteina!
- Jesteś większy od Edisona!
- Jesteś większy od Archimedesa!
- Jesteś większy od Rockefellera!
- Jesteś większy od Beethovena!
- Jesteś większy od Darwina!
- Jesteś większy od Arystotelesa!

Jesteś większy bo... bo Ty żyjesz i tworzysz  rzeczywistość!

Ty jeszcze możesz być kreatywny, możesz coś stworzyć. Ty działasz... po nich jedynie pozostaje pamięć i pomniki, które nam zbudowali.

Ty tworzysz swoje życie jesteś kreatywny, oni już stworzyli i jakakolwiek informacja o ich życiu jest już tylko kopią - nie jest twórcza.

Oni pozostają dla społeczeństwa już tylko kopią tego kim byli... będą ludzie wydawać kolejną biografię, będą ludzie podziwiali to co stworzyli, będą z tego korzystali... będą znajdywać kolejne fakty z życia tych, których już z nami nie ma.

Nie będzie to nic innego jak tylko kopia... coś jak ksero... Niech sobie czytają ksera - ich sprawa, skoro tylko wydaje im się, że dobrze robią żyjąc przeszłymi bytami.

A co z tymi, którzy żyją teraz?

Czy wystarczy mi czasu by ich poznać, jeśli będę zajmował się kopiami z przeszłości?

Dla mnie prawdziwym wielkim człowiekiem jest ten, który siedzi obok mnie w autobusie. Prawdziwym człowiekiem jest ten którego codziennie mijam na ulicy.
Jest człowiekiem prawdziwym - bo jest kreatywny - żyje, nie jest kopią z przeszłości.

Ten człowiek żyjąc tworzy... kopia natomiast niczego nowego już nie zrobi.


środa, 6 marca 2019

Zdrowie bez recepty

Znalezione obrazy dla zapytania Zdrowie bez recepty

Istnieje potrzeba wprowadzenia pewnego ładu do spraw leczenia i profilaktyki. 

,,Wymaga to zmiany stosunku lekarzy i organizatorów służby medycznej do metod łagodzenia cierpień i leczenia stosowanych w innych kulturach, metod, o których skuteczności mówi obserwacja społeczna. Celowe jest poddanie tych metod analizie, aby ziarno wyłuskać z plew, lecz nie rezygnować z dorobku kultury ludzkiej. Gdy przekonamy się, że nie przynosi to szkody ludziom, odciąża i tak przeciążoną służbę zdrowia oraz oszczędza skarb państwa - nie widzę logicznych przesłanek, by utrudniać proces przynoszenia ludziom ulgi przez ludzi nie mających licencji medycznych. Ma to bowiem ogromny walor etyczny. Miliony ludzi na świecie uczy się w szkołach militarnych sztuki zabijania, ale garstka tylko uczy się sztuki leczenia. Niechże więc ułatwi się pracę tym, którzy mają potrzebę niesienia pomocy drugiemu, aby mogli pełnić ją w jak najszerszym zakresie. Niewątpliwie świat będzie zdrowszy, gdy będzie więcej ludzi pomagających, niż zabijających, w dodatku zwykle z motywów zupełnie irracjonalnych.

Stale narasta liczba ludzi chorych zarówno w sferze psyche, jak i soma. Dlatego poszukiwania dróg powrotu do zdrowia są obowiązkiem ludzi różnych zawodów, a nie tylko lekarzy. Sądzę, że właśnie w interdyscyplinarności, a więc współdziałaniu dla zdrowia ludzi różnych profesji, istnieją większe niż myślimy możliwości zaspokajania ludzkich potrzeb, przede wszystkim poczucia sprawności psychofizycznej oraz ochrony przed przedwczesnym uszkodzeniem narządów wewnętrznych."

Na podstawie szkiców wielkiego humanisty, filozofa, lekarza prof. Juliana Aleksandrowicza

Dlatego przytoczę słowa prof. J. Aleksandrowicza:"W myśl zasad Polskiego Towarzystwa Lekarskiego lekarz jest obowiązany podawać do wiadomości świata lekarskiego wszelkie poczynione spostrzeżenia lub odkrycia. A tymczasem ..."


poniedziałek, 4 marca 2019

Co irytuje faceta ?

Znalezione obrazy dla zapytania Co irytuje faceta ?



Powiedz mu, co Cię trapi.


Wyłóż kawę na ławę. Powiedz mu, co Cię boli. Nie trzymaj tego w sobie, oczekując od niego, że nagle stanie się jasnowidzem i zacznie czytać Ci w myślach. Tak się nie stanie.

Powiedz mu, jak bardzo jest Ci źle i dlaczego.



Oceń stan swojego zdrowia - nastawienie psychiczne