Zamiast ,,złotej tabletki"

Tak wiele się w naszym życiu zmienia. 

Poznajemy nowych ludzi, nawiązujemy nowe znajomości, pozostajemy w tych kontaktach na dłużej lub na krócej, nie zawsze zdając sobie sprawę z ich jakości i wpływu poszczególnych osób na
nasze życie.

Są osoby, które na jednych działają kompletnie neutralnie, a na innych toksycznie.

Wiele takich osób zupełnie nie zdaje sobie sprawy, jak wielką rolę odgrywa w naszym życiu.
Jak słowa, które wypowiadają czy gesty, które czynią - sprawiają, że zaczynamy czuć się słabi,
nic nie warci, smutni czy agresywni.

Każdy z nas ma w swoim otoczeniu chociaż jedną taką osobę. Jej oddziaływanie na nas można porównać do pilota telewizyjnego. Klik włączony program "Osoba toksyczna atakuje". Klik zmiana programu na "Ja mu jeszcze pokażę". Klik zmiana na "Mam dość, chcę uciec". Klik "Dlaczego właśnie ja?"

STOP!

Zanim damy pofolgować swoim emocjom, warto zastanowić się, jakie miejsce w nas samych
taka osoba dotyka. Co tak faktycznie zabolało poza wypowiedzianymi słowami? Co zostało
przekroczone?

Głównym problemem w niesatysfakcjonujących kontaktach jest przekraczanie naszych granic osobistych. Wchodzenie w prywatną sferę boli najbardziej. Szczególnie, że takie wejście przeważnie jest niezapowiedziane i nie można się na nie przygotować i uzbroić.

"Każdorazowe zrealizowanie negatywnego kontraktu wzmacnia nasz negatywny pogląd na życie, a co za tym idzie udaremnia możliwość tworzenia spełniających oczekiwania życiowych doświadczeń. W takiej sytuacji nie jest możliwa zmiana sposobu myślenia - baza wszelkiej nowej twórczej
działalności.[...]

Zmiana dotycząca zerwania negatywnego kontraktu jest bolesna, ale zabiegi chirurgiczne, choć niosą wiele cierpienia, niejednokrotnie ratują życie i mogą być początkiem nowej drogi, na której poznamy swoje nie odkryte dotychczas możliwości twórcze."

Fragmenty książki ,,Czarodziejska myśl" Teresa Maria Zalewska