I tak powinno być, tj. zdrowiem, jako naturalnym przymiotem życia, normalnie NIE POWINNIŚMY SIĘ PRZEJMOWAĆ. Tak jak na ogół nie przejmujemy się naturalnym oddychaniem, tym że serce bije, itd.
Ten teoretyczny, idealny stan jest jednak zakłócony przez nasze środowisko - coraz bardziej i wielorako skażone, przez skażoną i nieodpowiednią żywność, przez nasz nerwowy i pożądliwy styl życia, przez złe nawyki i różne sposoby samoniszczenia się, np. przez nałogi.
Można o zdrowiu mówić z wysokiego, duchowego poziomu, że nasze śmiertelne ciało to tylko epizod i że należy się skupić na duszy. Można wierzyć joginom i duchowym uzdrowicielom, którzy siłą woli (?), leczą swe i innych przypadłości.
Można też przyjąć zgoła inną postawę: nieważne życie długie i w zdrowiu - ważne jest życie intensywne i przyjemne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz