piątek, 8 listopada 2019

O WEWNĘTRZNYM DZIECKU

Znalezione obrazy dla zapytania O WEWNĘTRZNYM DZIECKU


Większość z nas ma przekonanie, że powinniśmy być jedną zintegrowaną osobowością i często zastanawiamy się, dlaczego jesteśmy tacy niekonsekwentni. 

Jednego dnia czujemy się świetnie, a drugiego beznadziejnie. Czasami te zmiany nastrojów mogą następować dosłownie z minuty na minutę. Trzeba zdać sobie sprawę, że nie jesteśmy jedną osobą: wszyscy mamy wielu "innych" w swoim wnętrzu, wiele różnych pod-osobowości. Każda z tych pod-osobowości jest bardzo specyficzną osobą, mającą swoje własne potrzeby, pragnienia, poglądy i opinie. Mamy na przykład taką osobowość, która uważa, że najważniejszą sprawą w życiu jest praca. 

Jeżeli ta osobowość miałaby kierować naszym życiem, nie robilibyśmy nic innego, tylko ciężko pracowali. Ale możemy mieć w sobie kogoś zupełnie innego. Kogoś, kto lubi odpoczywać, relaksować się, nawet obijać, cieszyć się życiem. Na ogół silniej identyfikujemy się z jedną z tych osób. Jeżeli jesteśmy pracoholikiem, będziemy silnie identyfikowali się z tą częścią nas, która jest zainteresowana tylko pracą i ignorujemy, wypieramy lub odsuwamy na bok tę drugą stronę nas, tę osobę, która jest hedonistą, uwielbia oddawanie się przyjemnościom albo po prostu lubi nic nie robić. 

Często pomiędzy nimi istnieje konflikt interesów. Odczuwamy to jako wewnętrzny konflikt i nie wiemy czego tak naprawdę chcemy. Każda z tych pod-osobowości jest tak samo ważnym i zasługującym na szacunek aspektem naszej tożsamości, z którym warto się poznać, zaprzyjaźnić, docenić. Właśnie poprzez pozwolenie sobie na wyrażenie tych różnych pod-osobowości możemy osiągnąć wewnętrzną równowagę i spokój. Zamiast identyfikować się z jednym z tych spolaryzowanych aspektów, warto poznać je oba, a potem ŚWIADOMIE dokonać wyboru, w którym momencie naszego życia jedna z nich powinna przejąć rolę wiodącą.

Zaznajamianie się z tymi różnymi częściami naszego "Ja" jest fascynującym doświadczeniem.Nie jestem jedną osobą lecz rodziną, która mieszka w moim wnętrzu. Jak w większości rodzin - w tej i także - jest miłość i są konflikty oraz różnice zainteresowań. Chodzi o to, aby pozwolić każdemu członkowi naszej wewnętrznej rodziny na odegranie swojej roli i pełną ekspresję - tak aby rodzina ta żyła w harmonii.

Jednym z najważniejszych aspektów nas jest Wewnętrzne Dziecko czyli to Dziecko, które mieszka w naszym wnętrzu. Tak naprawdę to mamy w sobie wiele dzieci; mamy w sobie dzieci w różnym wieku, ze wszystkich okresów naszego dzieciństwa - od Wewnętrznego Niemowlęcia aż do wieku dojrzewania. Mamy w sobie bardzo wrażliwe, emocjonalne dziecko. To właśnie Czujące Wrażliwe Dziecko jest bazą naszych emocji. Żeby więc nawiązać kontakt z naszymi emocjami i móc je zaakceptować - musimy być w kontakcie z tym właśnie Dzieckiem. Jest też Dziecko Rozbawione. To Dziecko chce się bawić, umie się bawić, bo wszyscy jako małe dzieci umieliśmy to wspaniale robić. Wszyscy mamy też w sobie Dziecko, które jest radosne, rozpromienione, rozbawione, rozgląda się za okazją do dobrej zabawy. Mamy w sobie także Magiczne Dziecko - naturalnie połączone z magią Wszechświata. Niestety, to połączenie większość z nas traci w procesie dorastania. Jako dzieci mieliśmy bezpośredni dostęp do innych wymiarów. Niektórzy z nas widzieli elfy, duchy natury, rozmawiali z krasnoludkami lub niewidzialnymi przyjaciółmi. Nasz magiczny wymiar pochodzi właśnie od tego Dziecka. Jest w nas także Mądre Dziecko. To ta część nas, która wie i widzi wszystko. Zna prawdę i mówi tylko prawdę. Wie co czuje i co czują inni. Potrafi się przebić przez fasadę sztuczności tak popularną w świecie dorosłych.

Tak jak z innymi naszymi pod-osobowościami, z którymi chcemy nawiązać kontakt - dobrze jest zacząć od kontaktu z zewnętrznymi, prawdziwymi dziećmi. Wielu z nas doświadczyło wszechogarniającego porozumienia przy kontakcie wzrokowym z małym dzieckiem. Wielu, obserwując bawiące się dzieci miało ochotę się pobawić. Albo dziecko na ulicy czy w sklepie mówi do nas coś tak mądrego i głębokiego, iż mamy wrażenie, że to dziecko wie o nas dużo więcej niż my sami. Dzieci odzwierciedlają nasze Wewnętrzne Dziecko.

To właśnie Wewnętrzne Dziecko jest najważniejszym aspektem, z którym należy nawiązać kontakt. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. My - istoty duchowe - przychodzimy na świat jako dzieci. Dziecko jest tą częścią naszej osobowości, która jest najbliżej naszej esencji duchowej. Nowonarodzone niemowlę w istocie jest czystą esencją duchową. dlatego właśnie wzrusza i głęboko dotyka przebywanie z bardzo małymi dziećmi - widzimy wtedy odbicie naszego ducha. Im bardziej nawiązujemy kontakt z naszym Wewnętrznym Dzieckiem, tym bliżej jesteśmy swojej prawdziwej esencji duchowej. Kultywowanie naszego związku z Wewnętrznym Dzieckiem automatycznie daje połączenie z tą esencją, która wtedy może się w pełni wyrazić.

Nawiązanie kontaktu z naszym Wewnętrznym Dzieckiem jest ważne też dlatego, że ma ono klucz do naszej kreatywności. Wszyscy wiemy, jak twórcze są dzieci. Dzieci bez końca tworzą, ciągle wymyślają różne gry i zabawy. Wypełnione wyobraźnią i kreatywnością lubią rysować, malować, wymyślać piosenki, tańczyć. Są nieprawdopodobnie twórczymi istotami. My dorośli też mamy w sobie tę twórczą esencję. Kontakt z Wewnętrznym Dzieckiem wyzwala drzemiącą w nas kreatywność. Tę część nas, która nie boi się eksperymentować i próbować nowych rzeczy. Jeżeli masz ochotę zrobić coś czego jeszcze nie robiłeś - śpiewać, malować czy lepić garnki z gliny - to ZRÓB TO jak najszybciej! Gdy dziecko rysuje obrazek, nie zastanawia się, jak będzie on oceniony przez krytyków. Robi to, bo sprawia mu to radość! Właśnie w ten sposób możemy uwolnić swoją kreatywność - poprzez wyzwolenie esencji Dziecka, które po prostu chce się bawić, spróbować wszystkiego co jest dobrą zabawą, ryzykiem, radością... Dzieci nie boją się być inne, nie boją się ryzykować aby zaspokoić swoją ciekawość.
Im bliżej jesteśmy swojego Wewnętrznego Dziecka tym lepszymi rodzicami jesteśmy. Wyobraźcie sobie sami, jakie to śmieszne i patetyczne, gdy kilkuletnie dzieci w dorosłych ciałach usiłują wychowywać kilku- lub kilkunastoletnie własne dzieci!!!

Innym ważnym powodem skontaktowania się z Wewnętrznym Dzieckiem jest fakt, że ma ono klucz do bliskości w związkach z innymi ludźmi. Dziecko jest tą częścią nas, która czuje najgłębsze emocje, która naprawdę potrafi kochać, która jest wrażliwa, otwarta i bezbronna. Nie możesz doświadczyć prawdziwej bliskości z partnerem jeżeli nie jesteś otwarty na miłość i bezbronny. Sondra Ray, doświadczona trenerka i autorka "Cudu związków milości" mówi: Miłość odkrywa wszystko to, co nią nie jest i Miłość zawsze leczy, jeżeli jej na to pozwolisz. To właśnie Wrażliwe Dziecko pozwala nam zbliżyć się do ludzi. Jeżeli nie będziemy w kontakcie z nim, nigdy nie doświadczymy prawdziwej intymności w związku partnerskim. W czasie procesu uczenia się bycia z Dzieckiem, opiekowania się nim, chronienia go, pozwalania mu na wyrażanie siebie w odpowiedni sposób - możemy doświadczyć radości płynącej z bliskich relacji partnerskich.
Niektórzy z nas mają bliski kontakt ze swoim Wewnętrznym Dzieckiem albo znają takich, co go mają. Pewnie wiesz, kogo mam na myśli. To ci, z którymi przebywanie jest prawdziwą przyjemnością i zabawą, z którymi dobrze się czujemy, którzy wzruszają nas tak samo jak małe dziecko. Niestety, większość z nas wyparła lub zapomniała o swoim Wewnętrznym Dziecku. Bardzo wcześnie odkryliśmy, że świat nie jest bezpiecznym miejscem. Tak więc wcześnie zaczęliśmy wznosić mury obronne wokół Dziecka. Struktura naszej osobowości jest tak skonstruowana, aby jak najlepiej chronić tę wrażliwą, delikatną esencję. Te mury obronne stają się coraz potężniejsze. Wytwarzamy również coraz więcej mechanizmów przeżycia dla tego Niewinnego Dziecka. W końcowym etapie dochodzi do tego, że Dziecko przywalone jest stertą gruzu w naszym wnętrzu. I właśnie w takim stanie funkcjonuje większość z nas. Dziecko ukryte jest tak głęboko, że nawet nie wiemy o jego istnieniu. Jak automaty uruchamiane są nasze system obronne i mechanizmy przeżycia. Zapominamy, że robimy to, by chronić swoje Wewnętrzne Dziecko. A ono cierpi, gdyż potrzeby jego nie są zaspokajane. Dziecko nigdy od nas nie odejdzie, nie dorośnie, nie umrze! Jest w nas przez całe życie. Jego potrzeby stają się naszymi potrzebami. Jeżeli nie jesteśmy świadomi tych potrzeb, to nie zdając sobie z tego sprawy cały czas będziemy usiłowali je zaspokoić.

Dziecko desperacko upomina się o zaspokojenie swoich potrzeb i na poziomie nieświadomym właśnie to staje się główną motywacją naszych działań. Tak więc na przykład możemy rozwinąć pod-osobowość Pracoholika. Pracujemy ciężko usiłując zarobić wystarczająco dużo pieniędzy by Dziecko czuło się bezpiecznie. Tak spędzamy całe życie: ciężko pracując, gromadząc pieniądze i inne dobra materialne. Osiągamy sukces i dziwimy się, dlaczego nie daje nam to satysfakcji. Dlatego, że zapomnieliśmy o Dziecku, którego bezpieczeństwo było głównym motorem naszego działania. Czasami Dziecko sabotuje naszą szansę na osiągnięcie sukcesu ponieważ wie, że JEGO potrzeby nie będą w ten sposób zaspokojone. Często zauważam, że u osób, które marzą o sukcesie ale nie mogą go osiągnąć - blok ten pochodzi od dziecka, którego podstawowe potrzeby nie są zaspokojone. Wtedy dziecko w sprytny sposób zablokuje jakiekolwiek szanse na osiągnięcie sukcesu - do momentu, kiedy nim się nie zaopiekujemy, otoczymy miłością, zaczniemy spędzać z nim więcej czasu, bawić się, słuchać jego potrzeb.

Tak więc skontaktowanie się z Dzieckiem jest prawdziwym wyzwaniem. Wyzwaniem jest ŚWIADOMA opieka nad tym Dzieckiem. Świadomie zaspokajanie jego potrzeb. To automatycznie pozwoli nam na osiągnięcie równowagi i określenie naszego systemu wartości w życiu. Każde dziecko potrzebuje miłości, uwagi, kontaktu, radości, możliwości uczciwego, kreatywnego wyrażenia siebie. Jeżeli mu to damy - to cała nasza osobowość zacznie się harmonizować w zdrowy i zrównoważony sposób. Nareszcie będziemy mogli być w pełni sobą.

JAK SKONTAKTOWAĆ SIĘ Z NASZYM WEWNĘTRZNYM DZIECKIEM?

Jest wiele sposobów. Możemy to zrobić poprzez śpiewanie, tańczenie, malowanie, rysowanie, zabawę, przebywanie z dziećmi, bawienie się w dziecięce zabawy. Możemy to także zrobić poprzez przebywanie na łonie natury i na przykład ze zwierzętami. Dzieci kochają zwierzęta.Możemy też po prostu kupić sobie ulubioną zabawkę z dzieciństwa lub pluszowego misia. Możemy pozwolić Dziecku wyrazić, czego potrzebuje pracując z lustrem. To bardzo proste. Popatrz sobie w oczy i zapytaj swojej Wewnętrznej Dziewczynki czy Chłopczyka: "Co mogę dzisiaj dla Ciebie zrobić? Na co masz ochotę?". Poczekaj na odpowiedź i ZRÓB TO ! Może chce iść na lody lub na spacer. Spełnij codziennie JEDNĄ prośbę swojego Dziecka, a twoje życie zacznie się zmieniać. Także do lustra codziennie powiedz swojemu Dziecku: "Kocham Cię i nigdy Cię nie opuszczę!".

Często polecam napisanie listu od dużej Ewy do Małej Ewuni. Może on wyglądać tak:

"Kochana Mała Ewuniu,
Wiem, że jesteś bardzo samotna i przerażona. Wiem, jak bardzo boisz się być sobą. Wiem, jak ci smutno, że nikt nie wie jaką jesteś wspaniałą dziewczynką i co naprawdę czujesz. Ja jestem z twojej przyszłości i wiem najlepiej, jak wiele wycierpiałaś i jak ci jest ciężko. Wybacz mi, że tak bardzo cię zaniedbałam, że cię opuściłam. Kocham cię i obiecuję, że zawsze będą miała dla ciebie czas. Pozwolę ci być naprawdę sobą, taka jaka jesteś. Nauczę cię równowagi i pozwolę ci się bać, złościć, cieszyć i smucić. Proszę, pozwól mi być z tobą na zawsze.Twoja kochająca Duża Ewa."

A potem napisanie listu od Zranionego i Opuszczonego Dziecka. Ten list dobrze jest napisać lewą ręką (prawą dla leworęcznych). Mój list był taki:

"Droga Duża Ewo,
Wybaczam ci. Proszę przyjdź po mnie. Ukrywam się pod stołem od 40 lat. Boję się. Bardzo ciebie potrzebuję.Przyjdź i nie opuszczaj mnie już nigdy. Mała Ewunia."

Ewa Foley


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Oceń stan swojego zdrowia - nastawienie psychiczne