piątek, 27 grudnia 2019

Jak poprawić pamięć?


Znalezione obrazy dla zapytania Jak poprawić pamięć?

„Od zawsze” marzeniem wszystkich uczących się była możliwość zastosowania takiego środka, który spowoduje, że bez wkuwania cała wiedza zostanie w pamięci na długo.

Od kilku lat naukowcy badają, jak przebiega proces zapamiętywania na poziomie komórki i wierzą, że wynalezienie pigułki poprawiającej pamięć jest realne.

W proces tworzenia pamięci są prawdopodobnie zaangażowane setki genów. Kilka z nich już udało się odkryć. Prof. Tim Tully i noblista prof. Eric Kande, specjaliści od pigułek pamięci, którzy od lat rywalizują ze sobą, twierdzą, że zapamiętywanie to proces biologiczny, którym można sterować. Tully wyhodował zmodyfikowane genetycznie muszki owocowe, które uczyły się o wiele szybciej niż ich niezmodyfikowane krewne. Zawdzięczały to dodatkowej kopii genu, który stale wytwarzał białko CREB - odpowiedzialne za proces powstawania pamięci długotrwałej.

Pigułka pamięci mogłaby więc np. wspomagać produkcję białka CREB. Na razie jednak badania są w fazie wstępnej i zanim uda się taką pigułkę wynaleźć, minie co najmniej pięć, a nawet dziesięć lat.

Dieta osób, które intensywnie się uczą, powinna być bogata w witaminy, minerały, białka, tłuszcze i węglowodany. Wśród witamin i mikroelementów muszą się znaleźć m.in.: cynk, witaminy A i B, magnez, fosfor i lit. Dzienne zapotrzebowanie na białko, wapń i witaminy A i D powinno wystarczająco zaspokoić picie dużej ilości mleka, jogurtów, kefiru i jedzenie nabiału. Po zimie w organizmie może brakować tych składników, więc ich poziom trzeba samodzielnie uzupełnić.

Najlepsze są składniki w naturalnej postaci. Cynk, którego wykrywa się więcej w organizmach dzieci o wybitnej inteligencji, obficie występuje na przykład w pestkach dyni. Warto przegryźć je np. jabłkiem albo marchewką. Marchewka zawiera witaminę A, która lepiej się wchłania w obecności cynku. Odpowiedzialne za sprawne funkcjonowanie układu nerwowego witaminy z grupy B występują choćby w soi i pieczywie z pełnego przemiału. Równie ważny dla układu nerwowego jest magnez, podobnie jak witamina B wypłukiwany przez kawę, alkohol i nikotynę. Sporo magnezu jest w soi, gorzkiej czekoladzie, można też łykać specjalne preparaty (np. dolomit), gdyż magnez jest trudno przyswajalny. Do sprawnego funkcjonowania pamięci potrzebny jest też fosfor, a przed depresją broni lit, które to pierwiastki znajdziemy w rybach.

Wśród owoców zdecydowanie godne polecenia są winogrona. Oprócz potasu, żelaza i magnezu zawierają sporo witamin C, D, E i PP (ta ostatnia np. poprawia wzrok), a także garbniki i kwasy organiczne. Dzięki dużej zawartości potasu winogrona poprawiają dotlenienie mózgu i zwiększają chłonność umysłu. Dietetycy zalecają też preparaty z żeń-szeniem i zieloną herbatę, która nie tylko oczyszcza organizm ze szkodliwych toksyn, ale ma również działanie energetyzujące. Preparaty z żeń-szenia potrafią postawić na nogi lepiej niż mocna kawa. Z kolei woda pomaga w przemianach biochemicznych w mózgu i sprzyja efektywnemu uczeniu się.

Ostatnie badania wskazują też, że nasz mózg nie jest jaroszem. Australijczycy z University of Sydney udowodnili, że kreatyna (odżywka stosowana w siłowniach) poprawia nie tylko muskulaturę, ale także pamięć. Do eksperymentu zostało wybranych 45 wegetarian, ponieważ u jaroszy poziom tego związku jest niski - nie jedzą mięsa, w którym naturalnie zawarta jest kreatyna. Uczestnicy eksperymentu codziennie dostawali ilość kreatyny odpowiadającą zjedzeniu 2 kg mięsa! Efekty były widoczne już po krótkim wspomaganiu diety - lepsze wyniki w rozwiązywaniu testów przestrzennych, dłuższe ciągi zapamiętywanych cyfr.

Pamięć poprawiają też tabletki z wyciągiem z szałwi, która blokuje enzym rozkładający acetylocholinę, substancję przenoszącą informacje między neuronami. Wyniki badań są tak dobre, że rozważa się podawanie szałwii pacjentom chorym na alzheimera.

National Institute on Drug Abuse przedstawił wyniki badań aktywności mózgu palacza rozwiązującego testy na szybkie kojarzenie. Okazało się, że nikotyna wyraźnie poprawiała skuteczność rozwiązujących testy, pobudzając korę czołową i przedczołową odpowiedzialne za pamięć krótkotrwałą. Nikotyna wzmacniała połączenia między komórkami nerwowymi w tej części mózgu. Wyniki wynikami, ale palenia jako metody poprawiającej pamięć lepiej nie stosować.

Dobrym środkiem jest kawa, która może konkurować z lekami poprawiającymi koncentrację. Grupie ochotników, której nie pozwolono zasnąć przez dwie doby, kofeina wspierała pamięć i sprawność intelektualną równie skutecznie jak najwyższe dawki modafinilu (popularnego - i nadużywanego w USA - leku poprawiającego koncentrację).

Zdecydowanie bezpieczniejszym i korzystniejszym dla organizmu „poprawiaczem” pamięci jest sen. Amerykańscy badacze mózgu udowodnili, że działa, jak komputerowa komenda „zapisz”. Uczyli stu młodych mężczyzn pewnej sekwencji stukania palcami. Potem w różnych momentach dnia sprawdzali, kto potrafi ją powtórzyć. Wieczorem panowie mieli już z tym poważne kłopoty. Wystarczyło jednak kilka godzin snu, by pamięć wróciła. A wyniki były nawet lepsze niż poprzedniego dnia.

Ostatnio modne stały się też badania nad pamięcią emocjonalną, czyli zapamiętywaniem faktów skojarzonych ze stanem strachu czy radością.

Kazano ochotnikom zapamiętać listę niezwiązanych ze sobą słów, później połowie grupy pokazano drastyczny film o usuwaniu zęba. Druga połowa oglądała lekcję prawidłowego mycia zębów. Następnego dnia osoby „po przejściach” wyraźnie lepiej pamiętały podawane im słowa. Dr Kirsty Nielson prowadząca badania uważa, że by coś zapamiętać, trzeba wprowadzić się w stan choćby lekkiego pobudzenia. Wystarczy ściskanie w ręku gumowego kółka. Według naukowców zapamiętywanie informacji „w stresie” jest wynikiem wydzielania się adrenaliny. Dlatego Amerykanie do dziś pamiętają zwykłe czynności, które akurat wykonywali, gdy dowiedzieli się o śmierci prezydenta Kennedy'ego.

Nie od dziś znana jest mnemotechnika - najróżniejsze ćwiczenia i sztuczki pozwalające na lepsze zapamiętywanie. Psycholodzy zalecają, by z czymś kojarzyć zapamiętywane słowa, nazwiska, numery telefonów i uruchamiać przy tym wyobraźnię np. nazwisko Jerzego Rogalskiego - z jeżem zajadającym rogala, a na dźwięk słowa „lipa” wyobrażając sobie, jak ona wygląda, szumi i pachnie, pobudzamy do zapamiętywania bardzo dużą część mózgu.

Lepiej zapamiętujemy też sceny kolorowe niż czarno-białe. Ale co ciekawe, czarno-białe fotografie lasu czy kwiatów pomalowane na jaskrawe, nienaturalne kolory wcale nie są przez mózg kojarzone i zapamiętywane lepiej. Jeśli podczas uczenia się korzystamy z obrazków (co jest wskazane), dobrze, by były one w naturalnych kolorach. W zapamiętywaniu pomaga także muzyka. Lekcje muzyki to znakomite ćwiczenie tzw. pamięci słuchowej, dzięki której łatwiej zapamiętujemy słowa wypowiadane na głos niż np. powtarzane w myślach. Co ważne, zaprzestanie ćwiczeń nie powoduje utraty już zdobytych umiejętności.

Każdy człowiek może zwiększyć pojemność swojej pamięci, trzeba jednak systematycznie ćwiczyć i opanować pewne kruczki, które pomogą zapełnić głowę mnóstwem informacji. Warto wybrać się na specjalny kurs. Większość ćwiczeń ułatwiających zapamiętywanie opiera się na wyobraźni, dlatego na początku należy ćwiczyć wyobraźnię oraz koncentrację uwagi. 

Później - włączyć bardziej złożone techniki, które pozwalają na szybsze zapamiętywanie trudniejszych partii materiału.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Oceń stan swojego zdrowia - nastawienie psychiczne