poniedziałek, 23 września 2013

Jesień przyszła planowo.



Jesień przyszła planowo, choć niektórzy nie chcieliby jej wcale.

To dziwny okres, bo z jednej strony, naładowani energią po lecie, moglibyśmy przenosić góry, z drugiej zaś strony - to właśnie w tym okresie występuje najwięcej chorób, częściej popadamy w depresje, częściej występują zgony.

Co powinniśmy zatem zrobić, aby przedłużyć dobre samopoczucie po lecie, nie dopuścić do osłabienia naszego organizmu i nie przegapić momentu doładowania energii przed zimą? Na przełomie lata i wczesnej
jesieni na naszych stołach nie brakuje naturalnych produktów, więc nasze organizmy otrzymują dość dużą dawkę witamin oraz mikro i makroelementów. Staramy się jeść dużo surowych warzyw i owoców, tak
więc również nasze enzymy trawienne są wspomagane przez naturę. Ta dobroć kończy się wraz z pierwszymi przymrozkami, a my przechodzimy do rzeczywistości dnia powszedniego - zapominamy, że trzeba przedłużyć okres wspomagania naturalnymi produktami, przypominamy sobie o tym dopiero wtedy, gdy nasz organizm zaczyna szwankować. Czas o tej porze roku szybko mija, dni są krótsze i ani się nie obejrzymy, jak nastanie okres świąteczny.

Czy wzmocnimy nasze organizmy przed zimą? Czy zdążymy przygotować się do świąt? Dla nas Polaków to czas szczególny, czas spotkań rodzinnych, wręczania prezentów, śpiewania kolęd. Zadbajmy więc już teraz o naszą kondycję zdrowotną, abyśmy z uśmiechem na ustach, z radością w oczach spędzali te święta w gronie rodzinnym.

Szczególnie polecam w tym okresie:

*Po pierwsze: oczyszczenie organizmu
*Po drugie: wsparcie układu pokarmowego enzymami trawiennymi
 "Dopóki możesz jeść wszystko czego pragniesz, toś zdrów".
*Po trzecie: suplementacja witaminowo-mineralna.
*Po czwarte: ruch dla zdrowia - niekoniecznie ten wyczynowy, mogą to być również spacery wieczorową porą. Tę formę aktywności fizycznej polecam szczególnie kobietom w ciąży, którym często dokuczają
zaparcia.
*Po piąte: zdrowy, ośmiogodzinny sen, niezakłócony szumem jadących samochodów czy niepokojem dnia następnego.
*Po szóste: pozytywne nastawienie do otaczającego nas świata.

Tak uzbrojeni przygotujemy nasze organizmy do zimy, będziemy mogli usiąść spokojnie przy wigilijnym stole, zjeść kilkanaście potraw, nie martwiąc się następstwami zbyt obfitego posiłku.

Uśmiech na twarzy, radość w naszym sercu i nasza witalność udzielać się będą wszystkim wokoło.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Oceń stan swojego zdrowia - nastawienie psychiczne