Naukowcy z Uniwersytetu w Bazylei przeprowadzili badania w grupie 66 osób cierpiących na katar sienny, który jest najczęściej wywołany alergią na pyłki roślinne. Część uczestników przeszła trening z zakresu autohipnozy, którą później musieli stosować regularnie w ciągu dwóch lat badań. Poza tym, wszystkim pacjentom podawano leki na alergię. Dokładny przebieg doświadczenia przedstawia pismo "Psychotherapy and Psychosomatics".
Po roku okazało się, że autohipnoza wspomaga działanie leków - pacjenci, którzy regularnie stosowali tę technikę, rzadziej mieli objawy kataru siennego. Dotyczyło to zwłaszcza uciążliwego wodnistego wycieku z nosa. Dzięki temu możliwa stała się redukcja dawek środków przeciwalergicznych.
Te wyniki zachęciły naukowców do kontynuacji badań. Tym razem szkolenie z zakresu autohipnozy przeszła druga grupa pacjentów. Po roku również u nich odnotowano złagodzenie objawów kataru siennego. Pod wpływem autohipnozy dochodziło m.in. do "odetkania" nosa i poprawy wentylacji zatok.
"Nasze rezultaty są bardzo obiecujące, dlatego warto prowadzić dalsze badania nad zastosowaniem autohipnozy w leczeniu kataru na tle alergicznym" - komentuje kierownik szwajcarskiego zespołu, prof. Wolf Langewitz. Badacz podejrzewa, że skuteczność autohipnozy może wynikać z jej korzystnego wpływu na krążenie krwi w organizmie. W przypadku kataru dochodzi do zastoju krwi w śluzówce nosa i obrzęków. Poprawa przepływu krwi prowadzi natomiast do udrożnienia nosa.
Hipnoza jest obecnie stosowana w medycynie alternatywnej do leczenia wielu różnych schorzeń, w tym alergicznych, takich jak astma, egzema, a nawet w terapii migren czy zespołu drażliwego jelita.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz