Co prawda obserwowany jest spadek zachorowań, ale nadal co dziesiąty Europejczyk cierpi na chorobę wrzodową. Trzy razy częściej są to wrzody dwunastnicy niż żołądka. Częściej też chorują mężczyźni w okresie aktywności zawodowej, ale wśród cierpiących na chorobę wrzodową zdarzają się i nastolatki, a nawet dzieci.
Wrzody nazywano kiedyś chorobą dyrektorską. Sądzono bowiem, że są one skutkiem stresującego życia i nieregularnego odżywiania się. Dziś wiadomo, że cierpią na nią także ludzie prowadzący spokojne życie.
Nie leczone owrzodzenie może skutkować bardzo groźnymi powikłaniami, m.in. wewnętrznym krwotokiem, którego objawem są czarne wymioty oraz smolisty luźny stolec; perforacją czyli przedziurawieniem ściany jelita, na skutek czego treść żołądkowa przedostaje się poza przewód pokarmowy i prowadzi do zapalenia otrzewnej; poważnym uszkodzeniem trzustki, wątroby, jelit; zwężeniem dalszej części żołądka przez tworzące się blizny.
Na pierwsze miejsce wysuwa się Helicobacter pylori, bakteria, którą można się zarazić drogą pokarmową lub podczas... pocałunku. O tym, czy jesteśmy nosicielami, przekonamy się, robiąc test. Badanie można przeprowadzić w laboratorium analitycznym (za ok. 40 zł) lub samodzielnie, korzystając z zestawu (Helico Test kosztuje 35–40 zł) dostępnego w aptekach.
Obecność bakterii nie zawsze oznacza chorobę wrzodową. Można bowiem być nosicielem i nie chorować.
Kwas solny, który wchodzi w skład soku żołądkowego, jest produkowany przez komórki, które tworzą błonę śluzową żołądka. Soki żołądkowe niszczą bakterie, które trafiają do przewodu pokarmowego wraz z jedzeniem, uczestniczą w trawieniu białek i tłuszczów. Pobudzają też dwunastnicę do wytwarzania hormonów jelitowych, które wzmagają produkcję substancji (soku trzustkowego i żółci) niezbędnych do trawienia pokarmów. Gdy w soku żołądkowym jest dużo kwasu solnego i uszkodzona jest tzw. bariera błony śluzowej, rozwija się wrzód.
Teorię o dziedziczeniu choroby potwierdza fakt, że u 50 proc. osób występuje ona rodzinnie. Większe skłonności do niej mają także (30–40 proc.) osoby z grupą krwi 0. Zarzucanie żółci do żołądka to kolejna jej przyczyna. U zdrowej osoby znajduje się ona tylko w dwunastnicy. Gdy układ pokarmowy szwankuje, żółć cofa się do żołądka i uszkadza barierę ochronną.
Wśród przyczyn znajduje się także nadmiar leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych zawierających kwas acetylosalicylowy oraz leków przeciwreumatycznych, które niszczą błonę śluzową żołądka.
Do choroby wrzodowej przyczynia się też niewłaściwa dieta, pobudzająca nadmierne wydzielanie soku żołądkowego, stresujący tryb życia, nadużywanie alkoholu, a także palenie.
Objawy, które powinny skłonić do wizyty u lekarza to zgaga, niestrawność, zaparcia, nudności, wymioty, bóle w dołku podsercowym pojawiające się 1-2 godz. po posiłku (mogą zwiastować wrzód żołądka) lub bóle pod prawym łukiem żebrowym 3-5 godz. po posiłku, a także w nocy i na czczo, które są symptomem wrzodu dwunastnicy.
Objawy choroby są uzależnione od umiejscowienia wrzodu i wieku. Najczęściej pojawia się ból umiejscowiony pośrodku brzucha, poniżej mostka lub nad pępkiem. Opisywany jest jako pieczenie, palenie, czasem uczucie głodu. Mogą mu towarzyszyć mdłości, odbijanie, zgaga, a nawet silne wymioty. Dla wrzodów żołądka charakterystyczne bywa nasilenie bólu w ciągu 1-2 godz. po jedzeniu. Przy owrzodzeniu dwunastnicy ból pod prawym łukiem żebrowym może się pojawić w ciągu 2-5 godz. od posiłku, wkrótce po przebudzeniu, a posiłek łagodzi go na 2–3 godziny a także w nocy lub nad ranem przychodzi ssący ból, nazywany głodowym. Łagodzi go zjedzenie czegokolwiek lub wypicie odrobiny mleka. Przyczyną bólu mogą być też nawet niewielkie nadżerki. Wymagają leczenia, gdyż mogą się przekształcić we wrzody. Choroba nasila się wiosną i jesienią. Jedna z teorii sezonowości choroby tłumaczy, że właśnie w tych okresach bakteria Helicobacter pylori staje się szczególnie aktywna i chętnie się rozmnaża.
Podstawowym badaniem jest endoskopia. Wykonujący ją lekarz wprowadza przez przełyk aparat (gastroskop) z giętkim przewodem zakończonym minikamerą. Widzi błonę śluzową i może pobrać wycinki z owrzodzenia. Jest to konieczne przy wrzodach żołądka, bo niekiedy mogą się one przemienić w zmiany nowotworowe, które na oko są nie do odróżnienia. Na takich wycinkach można też przeprowadzić test potwierdzający obecność Helicobacter pylori. Ponieważ w kilku procentach przypadków zmiany wrzodowe mogą być przeoczone w endoskopii, wskazanym badaniem uzupełniającym jest wykonanie zdjęć RTG przewodu pokarmowego po wypiciu przez chorego tzw. kontrastu. Na 2–3 dni przed badaniem trzeba zrezygnować z potraw wzdymających, bo gazy w jelitach pogarszają jakość zdjęć. Badaniami pomocniczymi są: morfologia krwi, próba benzydenowa na obecność krwi utajonej w stolcu, OB oraz badanie treści żołądka sondą Key'a.
Skuteczne leki
Aby zniszczyć bakterię, chorym przez tydzień podaje się dwa odpowiednio dobrane antybiotyki oraz lek z grupy blokerów pompy protonowej, czyli leków zmniejszających prawie do zera wydzielanie soku żołądkowego. W 90 proc. przypadków terapia kończy się sukcesem, dzięki czemu unika się operacji. Ale kuracja zawsze musi być doprowadzona do końca. Zalecane są także leki osłaniające śluzówkę żołądka i przyśpieszające gojenie się wrzodów. Można pić tzw. mleczka lub zażywać tabletki neutralizujące kwas solny. Nie powinno się ich jednak nadużywać.
Choć nie ma przekonujących dowodów na to, że jakakolwiek dieta przyśpiesza gojenie lub zapobiega nawrotom choroby wrzodowej, z jadłospisu należy wyeliminować potrawy, które nasilają dolegliwości (np. soki owocowe, ostre i tłuste pokarmy, potrawy smażone, warzywa kapustne, strączkowe, pieczywo żytnie i razowe). Należy bardzo uważać z piciem alkoholu, ponieważ wzmaga wydzielanie kwasu solnego. Lepiej pić go w małych ilościach i rozcieńczony. Wrzodowcy powinni zrezygnować zwłaszcza z jasnego piwa, bo słód w nim zawarty wzmaga wydzielanie soków żołądkowych. Wskazane jest natomiast picie dużych ilości niegazowanej wody mineralnej, która zapobiega zaparciom.
Warto używać ziół zarówno jako przypraw do potraw, jak i w postaci herbatek. Zioła, które lubi nasz przewód pokarmowy to np. mięta, imbir, rumianek, lukrecja, melisa, majeranek, tymianek, koperek, koper włoski. Ważne jest regularne jedzenie. Trzeba jeść mniejsze porcje, ale nawet 6-7 razy dziennie. Posiłki powinny być gotowane, a nie smażone czy surowe i o umiarkowanej temperaturze. Absolutnie nie wolno rezygnować ze śniadania.
Zdrowie układu trawiennego zależne jest od stanu uzębienia. Chore zęby są siedliskiem groźnych bakterii. Regularnie trzeba usuwać kamień, uzupełniać braki w uzębieniu, bo źle rozdrobniony pokarm zalega dłużej w żołądku, a rozkładając się, uszkadza jego ścianki. Duże kawałki jedzenia mogą też ranić śluzówkę, prowokując powstawanie nadżerek.
Dla przewodu pokarmowego, tak jak i dla całego organizmu ważny jest odpoczynek i zachowanie spokoju. Od czasu do czasu warto zafundować mu pobyt u wód. Obojętnie czy w miejscowości uzdrowiskowej czy w domu. Wcześniej trzeba skonsultować się z lekarzem, jakie wody lecznicze są najbardziej wskazane.
Ponieważ zdenerwowanie i stres działają bardzo niekorzystnie również na stan układu trwawiennego, trzeba nauczyć się rozładowywania emocji. Dobrze temu służy ruch, który poprawia perystaltykę jelit, sprzyja lepszemu trawieniu i regularnym wypróżnieniom.
Warto ćwiczyć na świeżym powietrzu lub przy otwartym oknie.
ODŻYWIANIE PRZY CHOROBIE WRZODOWEJ / OTYŁOŚCI (CHOLESTEROL) / NADWADZE / CUKRZYCY / NADCIŚNIENIU / CHOROBACH SERCA: INTELIGENTNE, TAKIE POLECAM. *****
OdpowiedzUsuń1. Jemy niskotłuszczowo czyli:
INDEKS ŻYWIENIOWY TJ. IŻ PRODUKTU.
2. Niskowęglowodanowo, a zatem (energetyczne):
NISKIE WĘGLOWODANY TJ. DO 26% WZROSTU.
3. Puenta to tabele:
IŻ PRODUKTU.
P. S. Realizując klasyfikację IŻ, organizm sam wykorzystuje złogi trójglicerydów w żyłach, oczyszczając je. Zwyczajne biologiczne reakcje, które równocześnie eliminują miażdżycę i nadciśnienie, a także cukrzycę typu 2. Spożycie CHLEBA NA OSTEOPOROZĘ-IRL, szprotek wędzonych oraz fasoli czyli produktów o dużej zawartości wapnia wyjaśnia celowość umieszczenia tych produktów jako zalecane.
4. Wykluczamy jednak z diety (niezdrowe dla człowieka) tzw:
WYSOKIE WĘGLOWODANY TJ. OD 26.01% WZROSTU.