Wellness jednak to o wiele więcej, jak tylko przeciwieństwo bycia chorym, to uczucie całkowitego zdrowia we wszystkich sferach. Wellness oznacza posiadanie energii na zrobienie tego wszystkiego, co się chce zrobić. To oznacza budzić się czując się wspaniale, bez potrzeby brania leków na początek dnia. To oznacza zabawy z dziećmi bez zadyszki. To także utrzymanie odpowiedniej wagi.
Gigantyczny wzrost liczby osób otyłych i z nadwagą, będący efektem przemysłowego przetwarzania żywności i pazernej działalności przemysłu fast food, to kolejna przerażająca statystyka. Bardzo szybki wzrost problemu otyłości wśród dzieci, zachorowalności na przeróżne choroby cywilizacyjne, to fatalna prognoza dla następnych generacji i jednocześnie objaw bezsilności konwencjonalnej medycyny wobec wyzwań cywilizacji, związanych ze stylem życia współczesnego człowieka, który:
* już od 30 lat, ulegając reklamie, zjada zupki w proszku lub z kubeczka, dania z mikrofalówki i coś z fast food-u, sądząc, że się odżywia i zaprasza na ten posiłek swoje dzieci, nazywając go np. „happy meal” – czyli „szczęśliwym jedzonkiem”,
* podlegając coraz intensywniejszym stresom codziennych zmagań o przetrwanie, znajduje ukojenie w ogromnej ilości tabletek przeciwbólowych i antydepresyjnych, uspokojony reklamą telewizyjną, że przez następnych 12 godzin nic go nie będzie bolało,
* spożywa silnie przetworzoną żywność, wyprodukowaną z przemysłowo uprawianych zbóż, warzyw i owoców oraz przemysłowo hodowanych zwierząt, przyprawioną następnie barwnikami, konserwantami, ulepszaczami i innymi odkryciami współczesnej chemii oraz przygotowana do spożycia w sposób pozbawiający ją istotnych składników odżywczych,
* nie ma czasu ani podstawowej wiedzy, jak osiągnąć zdrowy styl życia.
Warto zwrócić uwagę na zapis ustawowy, mówiący o obowiązkach lekarza, który występuje w ustawodawstwie wielu krajów świata, w tym w Polsce. W Artykule 4. Ustawy o Zawodzie Lekarza czytamy: (cyt.): „Lekarz ma obowiązek wykonywać swój zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób”.
Branża wellness jest :
* komplementarnym i naturalnym uzupełnieniem konwencjonalnej medycyny,
* nieuchronnym megatrendem rozwojowym, wobec którego lekarze powinni przyjąć aktywną postawę,
* konsekwentną kontynuacją procesu oczyszczania środowiska naturalnego – „od ekologii środowiska do ekologii człowieka, wyrażonej w profilaktyce zdrowia psychicznego i fizycznego”.
Słuszne jest stwierdzenie, że branża wellness jest naturalnym sojusznikiem medycyny konwencjonalnej, przynosząc rozwiązania, które są niezwykle potrzebne właśnie teraz, w dobie cywilizacji technicznej i informacyjnej i których od wieków poszukiwali lekarze. Branża wellness jest współczesną odpowiedzią na marzenie wielkich lekarzy, myślicieli i naukowców, wierzących, że ludzka mądrość doprowadzi do efektywnego wykorzystania żywności jako środka służącego zdrowiu. „Jesteś tym, co jesz.” „Pożywienie będzie twoim lekarstwem.” – to stwierdzenia padające także z ust twórców medycyny współczesnej.
Nie możemy zmienić pożywienia, które kupujemy na co dzień. Nie jesteśmy w stanie poprawić jakości wody, którą codziennie pijemy. Nie zmienimy ani nie ograniczymy zanieczyszczeń środowiska w jakim żyjemy...
Gigantyczny wzrost liczby osób otyłych i z nadwagą, będący efektem przemysłowego przetwarzania żywności i pazernej działalności przemysłu fast food, to kolejna przerażająca statystyka. Bardzo szybki wzrost problemu otyłości wśród dzieci, zachorowalności na przeróżne choroby cywilizacyjne, to fatalna prognoza dla następnych generacji i jednocześnie objaw bezsilności konwencjonalnej medycyny wobec wyzwań cywilizacji, związanych ze stylem życia współczesnego człowieka, który:
* już od 30 lat, ulegając reklamie, zjada zupki w proszku lub z kubeczka, dania z mikrofalówki i coś z fast food-u, sądząc, że się odżywia i zaprasza na ten posiłek swoje dzieci, nazywając go np. „happy meal” – czyli „szczęśliwym jedzonkiem”,
* podlegając coraz intensywniejszym stresom codziennych zmagań o przetrwanie, znajduje ukojenie w ogromnej ilości tabletek przeciwbólowych i antydepresyjnych, uspokojony reklamą telewizyjną, że przez następnych 12 godzin nic go nie będzie bolało,
* spożywa silnie przetworzoną żywność, wyprodukowaną z przemysłowo uprawianych zbóż, warzyw i owoców oraz przemysłowo hodowanych zwierząt, przyprawioną następnie barwnikami, konserwantami, ulepszaczami i innymi odkryciami współczesnej chemii oraz przygotowana do spożycia w sposób pozbawiający ją istotnych składników odżywczych,
* nie ma czasu ani podstawowej wiedzy, jak osiągnąć zdrowy styl życia.
Warto zwrócić uwagę na zapis ustawowy, mówiący o obowiązkach lekarza, który występuje w ustawodawstwie wielu krajów świata, w tym w Polsce. W Artykule 4. Ustawy o Zawodzie Lekarza czytamy: (cyt.): „Lekarz ma obowiązek wykonywać swój zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób”.
Branża wellness jest :
* komplementarnym i naturalnym uzupełnieniem konwencjonalnej medycyny,
* nieuchronnym megatrendem rozwojowym, wobec którego lekarze powinni przyjąć aktywną postawę,
* konsekwentną kontynuacją procesu oczyszczania środowiska naturalnego – „od ekologii środowiska do ekologii człowieka, wyrażonej w profilaktyce zdrowia psychicznego i fizycznego”.
Słuszne jest stwierdzenie, że branża wellness jest naturalnym sojusznikiem medycyny konwencjonalnej, przynosząc rozwiązania, które są niezwykle potrzebne właśnie teraz, w dobie cywilizacji technicznej i informacyjnej i których od wieków poszukiwali lekarze. Branża wellness jest współczesną odpowiedzią na marzenie wielkich lekarzy, myślicieli i naukowców, wierzących, że ludzka mądrość doprowadzi do efektywnego wykorzystania żywności jako środka służącego zdrowiu. „Jesteś tym, co jesz.” „Pożywienie będzie twoim lekarstwem.” – to stwierdzenia padające także z ust twórców medycyny współczesnej.
Nie możemy zmienić pożywienia, które kupujemy na co dzień. Nie jesteśmy w stanie poprawić jakości wody, którą codziennie pijemy. Nie zmienimy ani nie ograniczymy zanieczyszczeń środowiska w jakim żyjemy...
Możemy natomiast w sposób alternatywny i naturalny dostarczyć naszemu organizmowi niezbędnych witamin, mikroelementów i minerałów potrzebnych do jego prawidłowego funkcjonowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz