Nie martw się, wcale nie musisz interesować się żeglarstwem - na pewno nie takie kotwice mam na myśli. Chodzi mi raczej o pewne pojęcie z zakresu NLP - czyli programowania neurolingwistycznego.
Kotwica polega na skojarzeniu pewnego bodźca z określoną reakcją organizmu. Na przykład, gdy słuchasz ulubionej piosenki automatycznie poprawia Ci się nastrój, czyż nie jest tak? Dokładnie tak jest. Ale musisz wiedzieć, że ta reakcja na daną piosenkę w jakiś sposób musiała zostać skojarzona. To właśnie nazywa się kotwiczeniem stanu emocjonalnego. W tym konkretnym wypadku mamy do czynienia z bodźcem dźwiękowym. Ale może on być równie dobrze wizualny (obraz) albo kinestetyczny (określony rodzaj dotyku: jego siła, miejsca albo też silne doznania czuciowe).
Kotwica działa szczególnie dobrze jeżeli jest założona w szczycie odczuwania danej emocji. Kotwiczenie następuje na ogół nieświadomie. Jednak fajnie by było, abyś Ty nauczył robić się to świadomie. Po jakimś czasie i tak wejdzie Ci to w nawyk. Tyle tylko, że jeżeli nauczysz się tego na poziomie świadomym, to będziesz miał nad tym większą kontrolę. A wierz mi, że chcesz mieć nad tym kontrolę. Nie chciałbyś chyba zakładać sobie kotwic na negatywne stany emocjonalne?
Chciałabym, abyś wykonał teraz proste ćwiczenia. Przypomnij sobie jakąś bardzo miłą chwilę w Twoim życiu. Gdy już masz ten obraz, postaraj się poczuć go jeszcze dokładniej. Cofnij się do tego momentu i spróbuj przeżyć wszystko raz jeszcze. Kiedy uznasz, że jest to już kulminacyjny moment, to ściśnij mocno prawą ręką nadgarstek lewej ręki.
Gdy wrócisz do tego ćwiczenia kilka razy (możesz nawet dobierać inne, miłe wspomnienia z Twojego życia), to wzmocnisz tym samym kotwicę. Po jakimś czasie wystarczy Ci samo ściśnięcie nadgarstka lewej ręki, aby wywołać pozytywny stan emocjonalny. Możesz oczywiście wybrać prawą
rękę, albo inną część ciała - wybór pozostawię Tobie.
W NLP dąży się do tworzenia kotwic zarówno u siebie, jak i u osoby (osób) na którą chce się wpłynąć. Robi się to w analogiczny sposób.
Pojęcie kotwiczenia jest nieodłącznie związane z odkryciem Iwana Pawłowa i jego badaniami nad odruchami warunkowymi u psów. Zapewne słyszałeś wiele razy o tym eksperymencie. Człowiek reaguje bardzo podobnie - przyuczając w ten sposób własny umysł do określonej reakcji. To bardzo sprytne i ciekawe narzędzie, a co najważniejsze może pomóc Ci w wielu sytuacjach wyjść z kryzysu. Pamiętaj jednak, aby nie zakładać sobie negatywnych kotwic, ponieważ wówczas, gdy przez
przypadek odpali Ci ją jakaś osoba, to możesz mieć kiepski dzień. Nie bagatelizuj tego zjawiska!
Po jakimś czasie wejdzie Ci to w nawyk. Gdy już tak się stanie, to poczujesz się znacznie szczęśliwszym człowiekiem - bogatszym o nową wiedzę i doświadczenia.
Przykłady kotwic:
- Piosenka, która przywołuje na myśl przyjemne skojarzenia (przykład pozytywnej kotwicy)
- Osoba, na której widok robi się niedobrze (przykład negatywnej kotwicy - takich nie zakładaj)
Kotwica polega na skojarzeniu pewnego bodźca z określoną reakcją organizmu. Na przykład, gdy słuchasz ulubionej piosenki automatycznie poprawia Ci się nastrój, czyż nie jest tak? Dokładnie tak jest. Ale musisz wiedzieć, że ta reakcja na daną piosenkę w jakiś sposób musiała zostać skojarzona. To właśnie nazywa się kotwiczeniem stanu emocjonalnego. W tym konkretnym wypadku mamy do czynienia z bodźcem dźwiękowym. Ale może on być równie dobrze wizualny (obraz) albo kinestetyczny (określony rodzaj dotyku: jego siła, miejsca albo też silne doznania czuciowe).
Kotwica działa szczególnie dobrze jeżeli jest założona w szczycie odczuwania danej emocji. Kotwiczenie następuje na ogół nieświadomie. Jednak fajnie by było, abyś Ty nauczył robić się to świadomie. Po jakimś czasie i tak wejdzie Ci to w nawyk. Tyle tylko, że jeżeli nauczysz się tego na poziomie świadomym, to będziesz miał nad tym większą kontrolę. A wierz mi, że chcesz mieć nad tym kontrolę. Nie chciałbyś chyba zakładać sobie kotwic na negatywne stany emocjonalne?
Chciałabym, abyś wykonał teraz proste ćwiczenia. Przypomnij sobie jakąś bardzo miłą chwilę w Twoim życiu. Gdy już masz ten obraz, postaraj się poczuć go jeszcze dokładniej. Cofnij się do tego momentu i spróbuj przeżyć wszystko raz jeszcze. Kiedy uznasz, że jest to już kulminacyjny moment, to ściśnij mocno prawą ręką nadgarstek lewej ręki.
Gdy wrócisz do tego ćwiczenia kilka razy (możesz nawet dobierać inne, miłe wspomnienia z Twojego życia), to wzmocnisz tym samym kotwicę. Po jakimś czasie wystarczy Ci samo ściśnięcie nadgarstka lewej ręki, aby wywołać pozytywny stan emocjonalny. Możesz oczywiście wybrać prawą
rękę, albo inną część ciała - wybór pozostawię Tobie.
W NLP dąży się do tworzenia kotwic zarówno u siebie, jak i u osoby (osób) na którą chce się wpłynąć. Robi się to w analogiczny sposób.
Pojęcie kotwiczenia jest nieodłącznie związane z odkryciem Iwana Pawłowa i jego badaniami nad odruchami warunkowymi u psów. Zapewne słyszałeś wiele razy o tym eksperymencie. Człowiek reaguje bardzo podobnie - przyuczając w ten sposób własny umysł do określonej reakcji. To bardzo sprytne i ciekawe narzędzie, a co najważniejsze może pomóc Ci w wielu sytuacjach wyjść z kryzysu. Pamiętaj jednak, aby nie zakładać sobie negatywnych kotwic, ponieważ wówczas, gdy przez
przypadek odpali Ci ją jakaś osoba, to możesz mieć kiepski dzień. Nie bagatelizuj tego zjawiska!
Po jakimś czasie wejdzie Ci to w nawyk. Gdy już tak się stanie, to poczujesz się znacznie szczęśliwszym człowiekiem - bogatszym o nową wiedzę i doświadczenia.
Przykłady kotwic:
- Piosenka, która przywołuje na myśl przyjemne skojarzenia (przykład pozytywnej kotwicy)
- Osoba, na której widok robi się niedobrze (przykład negatywnej kotwicy - takich nie zakładaj)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz