wtorek, 10 sierpnia 2010

Zespół napięcia przedmiesiączkowego.

Jak sobie z nim radzić?

Jeśli na kilka dni przed miesiączką zaczynasz odczuwać nieprzyjemne skutki zmian hormonalnych, zamiast popadać w coraz większe zdenerwowanie, naucz się je łagodzić, a nawet im zapobiegać. Zespół napięcia przedmiesiączkowego, określany także skrótem PMS, znany jest z autopsji większości kobiet. Nie jest to już temat tabu. Dziś nikt nie neguje jego występowania i choć jego nieprzyjemne objawy mijają wraz z pojawieniem się krwawienia miesięcznego, to jednak we współczesnych podręcznikach ginekologi jest on opisywany jako zespół chorobowy. W większości przypadków możliwe jest radzenie sobie z dolegliwościami tego czasu sposobami domowymi.

Poznaj przyczyny
Dolegliwości związane z zespołem zaczynamy odczuwać w drugiej fazie cyklu miesięcznego, czyli nawet do 14 dni przed miesiączką. Ich przyczyny upatruje się w zmianach hormonalnych, które zachodzą w organizmie. W tym okresie bowiem dochodzi do wzmożonej produkcji estrogenów, przy jednoczesnym niedoborze progestagenów. Niewyrównany poziom wymienionych wyżej żeńskich hormonów płciowych przyczynia się do powstawania najczęściej opisywanych przez Panie objawów.
Organizm ludzki działa na zasadzie wzajemnych oddziaływań na siebie produkowanych w nim substancji. Oznacza to, że zwiększona produkcja jednego z nich wpływa na inne. Można zatem powiedzieć, że mamy tutaj do czynienia z lawinowo następującymi po sobie procesami. I tak np. estrogeny wpływają na wydzielanie kolejnych substancji, czyli wazopresyny i aldosteronu. Te z kolei odpowiedzialne są za zatrzymywanie płynów w ustroju. Stąd tak częste uczucie opuchnięcia, ciężkości i wzrost masy ciała.

Gdy trudno zebrać myśli
Objawy PMS podzielić można na fizyczne i te natury psychicznej. O ile kwestia odczuwania dyskomfortu związanego ze zmianami zachodzącymi w ciele jest względna i każda z Pań odczuwać może je inaczej oraz ze zmiennym nasileniem, o tyle niemalże zawsze obserwuje się wzmożoną chwiejność emocjonalną. Nadmierna drażliwość, lęki czy nieumiejętność radzenia sobie w sytuacjach, które zazwyczaj nie stanowią dla nas większego problemu, to kolejne czynniki utrudniające funkcjonowanie podczas dni poprzedzających miesiączkę. Niewątpliwie jedną z istotniejszych kwestii w takich przypadkach jest podejście do problemu najbliższych. W czasie tym bowiem spada często nasza samoocena. Dolegliwości natury fizycznej sprawiają, iż czujemy się mniej atrakcyjne. Łatwo popadamy w zły nastrój, a nawet stany depresyjne. Zatem zrozumienie ze strony osób w naszym otoczeniu, szczególnie tych, na których ocenie czy opinii nam zależy jest bardzo istotne. Przede wszystkim wsparcia należy szukać w rodzinie, u partnera życiowego. Jak mówią bowiem psycholodzy, nawet najlepszy medykament nie jest w stanie zastąpić życzliwości, tolerancji i empatii ze strony otoczenia.

Wspomóż działanie organizmu
Jak już pisałam, najczęstszą przyczyną złego samopoczucia fizycznego podczas kilku dni poprzedzających miesiączkę, jest zatrzymanie wody w organizmie. Ma ono zazwyczaj postać uogólnioną. Często jednak zwiększona ilość płynów magazynowana jest w naczyniach krwionośnych miednicy oraz jelitach. Daje to objaw pełności, napięcia powłok brzusznych. Często obserwowane są wzdęcia, biegunki bądź zaparcia. Niektóre z Pań pisząc do mnie skarżą się, że muszą zaopatrywać się w dolne części garderoby w rozmiarze nieco większym niż ten noszony na co dzień. Bardzo szeroko opisuje się tzw. mastodynię, czyli powiększenie, bolesność i napięcie piersi. Czynniki te sprawiają, że niemal każdego miesiąca masa ciała powiększa się, nawet o kilka kilogramów.




Aby nie nasilać opisanych objawów, zaleca się przede wszystkim ograniczenie spożycia soli kuchennej w tym czasie. Paradoksalnie ulgę przynosi wypijanie odpowiedniej ilości wody. Najlepiej by była to niegazowana woda mineralna, wypijana w ilości około dwóch litrów dziennie. Warto także wykluczyć z diety już na kilka dni przed miesiączką wszelkie słodkości czy napoje alkoholowe. Zdecydowanie lepiej sprawdzi się tutaj dieta lekkostrawna, nie zawierająca tłustych, smażonych dań oraz produktów wzdymających. Każdy posiłek należy spożywać w spokoju dokładnie gryząc i przeżuwając każdy kęs. Dzięki temu długie i trudno strawne łańcuchy błonnika zawartego w warzywach i owocach ulegają skróceniu. Co za tym idzie przekąska taka mniej obciąża przewód pokarmowy.

Dobrym pomysłem jest dostarczenie organizmowi odpowiedniej dawki witamin, szczególnie tych z grupy B, które wpływają na funkcjonowanie układu nerwowego. Co miesięczne krwawienia mogą przyczyniać się do powstawania niedoborów żelaza. Warto zatem zwrócić uwagę, by wraz z dietą przyjmować odpowiednie ilości witaminy C, która bierze udział w procesie hemopoezy, syntezie hemoglobiny i ułatwia przyswajanie żelaza. Nie bez znaczenia jest także jej dobroczynny wpływ na wygląd skóry. Wraz z witaminą A i E przyczynia się do jej uelastycznienia, uszczelnia naczynia krwionośne. Ponieważ z kolei przed miesiączką bardzo często dochodzi do wszelkiego rodzaju podrażnień, powstawania wyprysków czy innych zmian skórnych, odpowiednia ich ilość wspomóc może niwelowanie tego typu objawów. Z tej samej przyczyny korzystnym jest wyeliminowanie z diety ostrych przypraw. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest zastąpienie ich świeżymi ziołami.

Wspomniane zioła wspomóc mogą także radzenie sobie ze stresem i podenerwowaniem. Zamiast kolejnego kubka kawy, lepiej sięgnąć po uspokajającą melisę. W sklepach zielarskich nabyć można także wiele mieszanek ziołowych działających lekko moczopędnie. Ich picie wspomaga usuwanie z organizmu nadmiaru wody. Ponieważ jednak odwodnienie ustroju jest stanem bardzo niebezpiecznym, zagrażający zdrowiu a w skrajnych przypadkach nawet życiu, stosowanie każdego tego typu środka lepiej wcześniej skonsultować. Można zdecydować się także na wprowadzenie do diety owoców, które wykazują działanie moczopędne, np. arbuza. Natka pietruszki dodawana do kanapek czy dań obiadowych wykazuje podobne właściwości.

Czego unikaćW co wzbogacić dietę
- kawa
- alkohol
- sól i produkty w nią bogate -
potrawy wysoko przetworzone, produkty w proszku, peklowane mięsa, kiszone ogórki
- ostre przyprawy
- słodycze
- dania ciężkostrawne
- około 2 litry niegazowanej wody mineralnej
- warzywa i owoce i działaniu moczopędnym - arbuz, truskawki, natka pietruszki
- herbata z melisy
- witamina A - marchew, dynia, morele, wiśnie, śliwki, fasolka szparagowa, zielony groszek
- Witamina E - kiełki pszenicy, zboża, zielone rośliny liściaste, orzechy, awokado
- Witamina C - pomidory, cytrusy, owoce dzikiej róży, jabłka, porzeczki

Zapewne większość z Pań zgodzi się ze mną, że zespół napięcia przedmiesiączkowego potrafi dać się we znaki. Istotne jest jednak, by być świadomą zachodzących w tym czasie zmian w naszym ustroju i przekonanie się, że mają one charakter fizjologiczny, a nerwowe reagowanie na wzrost masy ciała czy dyskomfort w okolicy jamy brzusznej może jedynie przyczynić się do pogłębienia frustracji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Oceń stan swojego zdrowia - nastawienie psychiczne