Zjawisko to może prowadzić do opóźnienia w rozwoju umysłowym i wywoływać takie schorzenia, jak autyzm czy depresja - informuje pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences".
Badania zostały przeprowadzone przez zespół niemiecko- amerykański na rozwijających się mózgach noworodków szczurzych, a dokładnie na hodowanym na szalkach hipokampie - strukturze kluczowej w procesach zapamiętywania i uczenia się.
Okazało się, że dodawanie do hodowli dużych stężeń związku uwalnianego w mózgu w trakcie silnego stresu, opóźniało dojrzewanie drobnych wypustek neuronów - tzw. dendrytów, kluczowych w rozwoju połączeń nerwowych. To dzięki dendrytom i długim pojedynczym wypustkom - aksonom, komórki nerwowe mogą kontaktować się z innymi neuronami - wysyłać i odbierać informacje.
Związek, który dodawano, nosi nazwę kortykoliberyna (CRH) i odpowiada za uwalnianie w organizmie tzw. hormonów stresu - np. kortyzolu. Normalnie uwalniana w czasie stresu CHR może poprawiać komunikację między neuronami, najnowsze wyniki wskazują jednak, że w przypadku przewlekłego stresu dzieje się inaczej.
Zaobserwowano, że kortykoliberyna nie była w stanie hamować wzrostu dendrytów u tych komórek nerwowych, które z powodu modyfikacji genetycznych nie produkowały receptora dla niej (dzięki receptorom komórki mogą odbierać sygnały od poszczególnych białek czy hormonów).
"Wyniki naszych badań wskazują zatem, że zbyt wysoki poziom kortykoliberyny w rozwijającym się hipokampie może być bezpośrednio odpowiedzialny za zaburzenia w rozwoju połączeń nerwowych u dzieci, które we wczesnym dzieciństwie doświadczyły silnego stresu" - komentuje prowadząca badania dr Tallie Z. Baram z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine.
Jak przypomina badaczka, tworzenie połączeń nerwowych jest podstawą naszych procesów umysłowych - tj. uczenia się i zapamiętywania. Wiele spośród dotychczasowych wyników badań wskazuje, że w przypadku różnych schorzeń mózgu, w których dochodzi do zaburzeń procesów umysłowych - takich jak autyzm, depresja czy opóźnienie umysłowe - dendryty hipokampa są słabo rozwinięte.
Dlatego, zdaniem badaczy, najnowsze obserwacje pomogą w lepszym zrozumieniu podłoża tych chorób i ułatwią opracowanie nowych metod ich leczenia i prewencji. Jedną z nich może być np. wybiórcze blokowanie receptora dla kortykoliberyny. Jak zaobserwowali naukowcy, odwracało to jej negatywny wpływ na hipokampa i pozwalało na prawidłowy rozwój dendrytów.
Badania zostały przeprowadzone przez zespół niemiecko- amerykański na rozwijających się mózgach noworodków szczurzych, a dokładnie na hodowanym na szalkach hipokampie - strukturze kluczowej w procesach zapamiętywania i uczenia się.
Okazało się, że dodawanie do hodowli dużych stężeń związku uwalnianego w mózgu w trakcie silnego stresu, opóźniało dojrzewanie drobnych wypustek neuronów - tzw. dendrytów, kluczowych w rozwoju połączeń nerwowych. To dzięki dendrytom i długim pojedynczym wypustkom - aksonom, komórki nerwowe mogą kontaktować się z innymi neuronami - wysyłać i odbierać informacje.
Związek, który dodawano, nosi nazwę kortykoliberyna (CRH) i odpowiada za uwalnianie w organizmie tzw. hormonów stresu - np. kortyzolu. Normalnie uwalniana w czasie stresu CHR może poprawiać komunikację między neuronami, najnowsze wyniki wskazują jednak, że w przypadku przewlekłego stresu dzieje się inaczej.
Zaobserwowano, że kortykoliberyna nie była w stanie hamować wzrostu dendrytów u tych komórek nerwowych, które z powodu modyfikacji genetycznych nie produkowały receptora dla niej (dzięki receptorom komórki mogą odbierać sygnały od poszczególnych białek czy hormonów).
"Wyniki naszych badań wskazują zatem, że zbyt wysoki poziom kortykoliberyny w rozwijającym się hipokampie może być bezpośrednio odpowiedzialny za zaburzenia w rozwoju połączeń nerwowych u dzieci, które we wczesnym dzieciństwie doświadczyły silnego stresu" - komentuje prowadząca badania dr Tallie Z. Baram z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine.
Jak przypomina badaczka, tworzenie połączeń nerwowych jest podstawą naszych procesów umysłowych - tj. uczenia się i zapamiętywania. Wiele spośród dotychczasowych wyników badań wskazuje, że w przypadku różnych schorzeń mózgu, w których dochodzi do zaburzeń procesów umysłowych - takich jak autyzm, depresja czy opóźnienie umysłowe - dendryty hipokampa są słabo rozwinięte.
Dlatego, zdaniem badaczy, najnowsze obserwacje pomogą w lepszym zrozumieniu podłoża tych chorób i ułatwią opracowanie nowych metod ich leczenia i prewencji. Jedną z nich może być np. wybiórcze blokowanie receptora dla kortykoliberyny. Jak zaobserwowali naukowcy, odwracało to jej negatywny wpływ na hipokampa i pozwalało na prawidłowy rozwój dendrytów.
Na razie nie wiadomo jednak, czy podobna metoda będzie działać u żywych zwierząt i u ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz