Ołów jest trujący – powoduje problemy z pamięcią, anemię, uszkodzenia układu nerwowego i pokarmowego. Wiadomo, że wysoki poziom ołowiu we krwi obniża inteligencję i przyspiesza starzenie, a pojawiały się nawet doniesienia, że sprzyja przestępczości. Zanim wprowadzono katalizatory, jednym z głównych źródeł zanieczyszczenia ołowiem były spaliny samochodów.
Obecnie do najbardziej narażonych na zatrucie ołowiem zalicza się malarzy, ze względu na obecność tego pierwiastka w farbach oraz mechaników samochodowych, narażonych podczas spawania, naprawy chłodnic, kontaktu z bateriami akumulatorowymi, smarami i farbami.
Zespół Jong Hwa Junga z uniwersytetu Gyeongsang w Jinju (Korea Południowa) opracował nowy, skuteczny i elegancki sposób usuwania ołowiu z ludzkiego organizmu. Naukowcy zidentyfikowali receptor, który wiąże się tylko i wyłącznie z ołowiem, a następnie połączyli go z zawierającą nikiel magnetyczną nanocząsteczką.
W przypadku zatrucia ołowiem wystarczy wstrzyknąć do krwioobiegu pacjenta pewną ilość takich cząsteczek, a następnie przy pomocy zmodyfikowanej sztucznej nerki usunąć z krwi kompleks zawierający ołów za pomocą magnesu.Podobną technikę zaproponował nieco wcześniej zespół z Hongkongu – do usuwania z krwi szkodliwych substancji radioaktywnych.
W przyszłości być może w ten sposób da się usunąć także inne niechciane substancje – na przykład cholesterol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz