Amerykanie przeprowadzili badanie na dwóch grupach myszy – jedne nieustannie przebywały w oświetlonym otoczeniu, inne mogły się na czas snu schronić w ciemnym tunelu. Okazało się, że myszy, które mogły od czasu do czasu uciec od światła, wykazywały mniej symptomów depresji niż te przebywające w ciągłym świetle.
Badanie to może być punktem wyjścia do wyjaśnienia wpływu sztucznego światła na zdrowie psychiczne ludzi. – Poziom zaburzeń depresyjnych u ludzi wzrasta wraz z rozwojem społeczeństwa i coraz powszechniejszym używaniem światła w nocy – mówi Randy Nelson, współautor badania. –
Wielu ludzi jest teraz narażonych na nienaturalny dobowy cykl światła, co może mieć poważne konsekwencje dla ich zdrowia – dodaje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz